BIEC opublikował w piątek Wskaźnik Rynku Pracy, który jest prognozą zmian zachodzących na rynku pracy. WRP wzrósł trzeci miesiąc z rzędu, w czerwcu o 0,2 pkt. „Na razie wzrosty te należy traktować jako zjawisko krótkookresowe, głównie o charakterze sezonowym, nie zaś zapowiedź trwałego pogorszenia na rynku pracy i istotnie wyższej stopy bezrobocia w dłuższym okresie” – zastrzega Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w maju według GUS o 0,1 p.p. do 5,1 proc. – w stosunku do kwietnia 2023 r., w porównaniu z majem 2022 r. zmniejszyła się o 0,3 p.p. W urzędach pracy zarejestrowanych było 802,3 tys. bezrobotnych – o 19,6 tys. mniej niż w kwietniu i o 47,9 tys. mniej niż przed rokiem. Do urzędów pracy wpłynęło 94,8 tys. ofert zatrudnienia, o 10,7 proc. mniej niż przed rokiem.
W pośredniakach zarejestrowało 93,6 tys. nowych bezrobotnych – o 6,6 proc. więcej niż przed miesiącem i o 5,6 proc. mniej niż przed rokiem. Nieznacznie wzrósł odsetek nieposiadających kwalifikacji zawodowych (+0,1 p.p. do 33,1 proc.), zmniejszył się udział długotrwale bezrobotnych (-1,4 p.p. do 24,6 proc.) oraz niepracujących (-5,7 p.p. do 14,7 proc.).
Pracodawcy wciąż bardziej skłonni ciąć zatrudnienie
Prognozując, jak rozwinie się sytuacja na rynku pracy, BIEC zaznacza, że trzy z siedmiu składowych wskaźnika WRP działają w kierunku jego spadku (wpływ dwóch jest bardzo niewielki), cztery zapowiadają wzrost bezrobocia w Polsce.
Z jednej strony następuje poprawa ogólnej oceny koniunktury przedsiębiorstw przemysłowych – (...), jednak nadal istotnie przeważają oceny negatywne. Z drugiej strony pogorszyło się saldo (...) prognoz zatrudnieniowych formułowanych przez menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych – zauważa Biuro.
Z badania BIEC wynika, że odsetek przedsiębiorstw, które zapowiadają redukcję zatrudnienia, był o ponad 10 p.p. wyższy niż planujących przyjęcia.
Najwyższy odsetek zwolnień planują przedstawiciele firm produkujących trwałe dobra konsumpcyjne. Z tej grupy wydatków konsumenci najszybciej rezygnują, gdy ich realna siła nabywcza spada. Stąd w pierwszej kolejności następuje redukcja skali produkcji w przedsiębiorstwach tych branż, a w kolejnym kroku redukcja zatrudnienia – tłumaczą ekonomiści BIEC.
Mniej ofert pracy dla bezrobotnych
Biuro wskazuje, że dane o bezrobotnych i ich przepływie wskazują na rosnące trudności w znalezieniu zatrudnienia, choć zmniejszenie szans na podjęcie pracy nie przekłada się („przynajmniej na razie” – jak zaznacza BIEC) na wzrost liczby zarejestrowanych bezrobotnych.
Liczba bezrobotnych, którzy w maju wyrejestrowali się z urzędu pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia, była na poziomie zbliżonym do tego sprzed miesiąca. Należy jednak podkreślić, że jest to wręcz rekordowo niski poziom, a w maju w ujęciu miesięcznym odnotowano spadek odpływu z bezrobocia do zatrudnienia o 22 proc. – wylicza BIEC.
I wskazuje, że niektóre badania wskazują na wzmożony ruch wśród pracowników, które poszukują nowego miejsca pracy tylko po to, by wynegocjować wyższe wynagrodzenie.
Te możliwości również wyczerpują się ze względu na szybko rosnące koszty pracy. Blisko 60 proc. pracodawców wskazuje wysokie koszty zatrudnienia jako istotną barierę ograniczającą rozwój firmy – podkreśla BIEC.
Zmianę pracy może utrudniać ograniczona liczba ofert, które trafiają do pośredniaków. BIEC wskazuje, że liczba nowych wakatów zgłoszonych do powiatowych urzędach pracy wprawdzie wzrosła w ujęciu miesięcznym o 26 proc., ale częściowo była to korekta kwietniowego spadku.
W porównaniu do sytuacji sprzed roku napływ ofert był o ponad 10 proc. mniejszy. Przeciętnie od początku bieżącego roku liczba nowych ofert pracy rejestrowanych w PUP jest niższa o 22 proc. w porównaniu do miesięcznego napływu analogicznego okresu 2022 roku – wskazało Biuro w badaniu.
Czytaj także: Bon na zasiedlenie. Kto może go otrzymać?
Wzrost bezrobocia na razie nam nie grozi
Podobnie jak inne ośrodki badawcze i analityczne (np. GUS, PIE) BIEC wskazuje, że mniejsza liczba ofert na rynku pracy nie ma wpływu na wzrost bezrobocia.
Napływ nowych bezrobotnych, podobnie jak odpływ, nie zmienił się istotnie w ujęciu miesięcznym. W porównaniu do analogicznego miesiąca roku poprzedniego również nie widać istotnych zmian. Relatywnie mało osób rejestruje się jako bezrobotni, choć należy wskazać, że napływ do bezrobocia był najniższy w 2021 roku – pisze Biuro.
Jak zauważa w badaniu nie odnotowano też zmian w liczbie bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy ani kwocie wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych.
Obie wielkości wskazują, iż przedsiębiorstwa wstrzymują się ze zwalnianiem pracowników – tłumaczy BIEC.
Czytaj także: Staż z urzędu pracy. Dla kogo jest przeznaczony?