Na rynku pracy pojawiły się pierwsze oznaki pogorszenia koniunktury. Potwierdza to kolejny wskaźnik. Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), który z wyprzedzeniem sygnalizuje zmiany w bezrobociu, wzrósł w lipcu o ponad 2 punkty – wynika z najnowszego raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) wzrósł kolejny raz z rzędu. Głównym źródłem niepokoju są dane z powiatowych urzędów pracy. W czerwcu liczba nowych ofert zatrudnienia spadła aż o niemal 50 proc. w porównaniu z majem. W ujęciu rocznym jest jeszcze gorzej – tegoroczny czerwiec przyniósł zaledwie jedną trzecią tego, co rok wcześniej.

Tendencję potwierdza Barometr Ofert Pracy, który bada ogłoszenia publikowane w internecie.
Czerwiec był trzecim z rzędu miesiącem spadku liczby internetowych ogłoszeń o zatrudnieniu, co może świadczyć o szerszym, nie tylko administracyjnym, charakterze zjawiska – zauważają autorzy raportu.
Bezrobocie wciąż niskie
Na razie wzrost bezrobocia jest duży. Niepokój ma raczej charakter wyprzedzający. Eksperci przypominają, że obecne pogorszenie może mieć bardziej statystyczne niż strukturalne podłoże. To znaczy, że choć osób tracących pracę nie przybywa, to wyraźnie mniej osób bezrobotnych znajduje zatrudnienie.
W czerwcu odpływ z bezrobocia z tytułu podjęcia pracy zmniejszył się aż o 12 proc. w ujęciu miesięcznym, a biorąc pod uwagę wszystkie przyczyny, był niższy aż o 35 proc. niż w maju. W tym samym czasie napływ nowych bezrobotnych pozostawał na zbliżonym poziomie.
Może to sugerować, że wzrost stopy bezrobocia ma charakter statystyczny i jest efektem mniejszego odpływu z bezrobocia przy niemal niezmienionym napływie – podkreśla BIEC.
Firmy rekrutują coraz ostrożniej
Od połowy 2021 roku w badaniach GUS utrzymuje się przewaga negatywnych ocen dotyczących planów zatrudnieniowych firm. Przedsiębiorstwa nie zamierzają masowo zwalniać, ale równie rzadko planują zwiększanie zatrudnienia.
Zdecydowana większość firm deklaruje chęć utrzymania obecnego poziomu zatrudnienia, a plany jego zwiększenia i redukcji pojawiają się z podobną, niewielką częstotliwością – zauważa BIEC.
Bardziej optymistyczne nastroje na rynku pracy to wciąż pieśń przyszłości.
Więcej wiadomości w Bizblogu z rynku pracy
Rynek pracy się zmienia. Na niekorzyść pracowników
Sytuacja na rynku pracy robi się nagle trudniejsza – nie tylko w danych wyprzedzających, ale także w twardych statystykach. Czerwiec, który tradycyjnie przynosi poprawę, tym razem zaskoczył wzrostem bezrobocia. Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, na koniec miesiąca zarejestrowano 797 tys. bezrobotnych, a stopa bezrobocia wzrosła do 5,2 proc. – o 0,1 pkt proc. więcej niż w maju.

GUS poinformował, że stopa bezrobocia rejestrowanego w czerwcu wzrosła do 5,2 proc. To o 0,2 pkt proc. więcej niż miesiąc wcześniej i aż 0,3 pkt proc. więcej niż przed rokiem.
Coś dziwnego stało się ze stopą bezrobocia. Według wstępnych danych wzrosła w czerwcu całkowicie przeciwko wzorcowi sezonowemu i oczekiwaniom – zauważają ekonomiści Banku Pekao.
Do tego Polska stała się liderem wzrostu bezrobocia młodych w UE. Według Eurostatu, w maju 2025 r. wskaźnik ten skoczył z 10,6 do 13,5 proc. rok do roku. To pokazuje, że młodym coraz trudniej wejść na rynek pracy.
Czy to oznacza, że rynek pracownika się skończył? Choć bezrobocie wciąż jest relatywnie niskie, to struktura zatrudnienia i dynamika zmian wyraźnie pokazują, że coś się psuje.