REKLAMA

Tysiące Polaków straciły dorobek życia. Upadek gwiazdy polskich deweloperów

Miliardy złotych strat, tysiące poszkodowanych, minimalne szanse na odzyskanie pieniędzy. Tak wygląda obecna sytuacja grupy dewelopersko-inwestycyjnej HRE, której twarzą jest Michał Sapota, były prezes Murapolu. Spółka teoretycznie jest w restrukturyzacji, ale szanse na jej uratowanie są także tylko teoretyczne. Wszystko wskazuje na to, że osoby, które uwierzyły w firmowane przez Sapotę inwestycje w mieszkania, nigdy nie odzyskają swoich pieniędzy.

budowa HREiT afera inwestycje
REKLAMA

Kupowanie mieszkań jest ulubionym sposobem inwestowania pieniędzy przez Polaków, a nieruchomości dawno stały się zwykłym towarem spekulacyjnym. Niektórzy postanowili jednak pójść dalej i zamiast kupować mieszkania, skusili się na atrakcyjnie oprocentowane instrumenty finansowe oparte o inwestycje mieszkaniowe. Tak właśnie działała spółka HREIT, czyli wehikuł inwestycyjnego grupy deweloperskiej HRE.

REKLAMA

Jak działał HREIT?

Model działania HREIT opierał się na pozyskiwaniu kapitału od inwestorów indywidualnych, którzy kupowali firmowane przez tę spółkę papiery dłużne, licząc na zyski z realizowanych przez HRE projektów deweloperskich. Zamiast korzystać z kredytów bankowych, spółka finansowała inwestycje głównie środkami prywatnych inwestorów, często obiecując im wysokie stopy zwrotu i bezpieczeństwo porównywalne z lokatami. Kto w to uwierzył, dziś liczy straty finansowe.

HREIT już od ponad roku balansuje na krawędzi bankructwa, a według informacji „Pulsu Biznesu” szanse na uratowanie tej spółki dramatycznie zmalały. Choć HREIT formalnie wciąż znajduje się w procesie restrukturyzacji, w marcu sąd umorzył przyspieszone postępowanie układowe. Jeden z nadzorców sądowych uważa, że na restrukturyzacje nie ma już szans, a drugi chce odwołania głównego udziałowcy Michała Sapoty z funkcji prezesa spółki. Ten jednak złożył odwołanie, co na razie wstrzymuje dalsze działania sądowe.

Skala problemów spółki jest niebotyczna. Prokuratura szacuje straty HREIT i całej grupy na ponad 3 mld zł, a liczba poszkodowanych może sięgać 10 tys. osób. W gronie wierzycieli znajdują się nie tylko inwestorzy indywidualni, ale też setki podwykonawców oraz tysiące klientów, którzy wpłacili pieniądze na mieszkania. Miesiące prób ratowania sytuacji finansowej spółki HREIT właściwie nie dały efektów.

Co się teraz dzieje w sprawie afery HREIT?

Jak pisze „Pulsu Biznesu”, do sądu wpłynęły wnioski o ustanowienie niezależnego zarządcy przymusowego. Tymczasowy nadzorca Marcin Kubiczek oraz nadzorca postępowania układowego Sławomir Witkowski zarzucają spółce brak współpracy, działania na szkodę wierzycieli i ukrywanie prawdziwego stanu finansów.

Witkowski nie pozostawia złudzeń – jego zdaniem HREIT jest trwale niewypłacalny, nie prowadzi realnej działalności i pogłębia straty. Wskazuje, że tylko w 2024 r. spółka odnotowała 60 mln zł straty brutto, a w pierwszych miesiącach 2025 r. kolejne 13,3 mln zł. Krytykuje też praktykę rozliczania się z wykonawcami mieszkaniami zamiast gotówki, co według niego narusza zasady równego traktowania wierzycieli. Obaj nadzorcy porównują sytuację HREIT do głośnej afery GetBacku.

Więcej wiadomości na temat nieruchomości można przeczytać poniżej:

Przypomnijmy, że już w styczniu 2024 r. Michał Sapota dostał od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prawie milion złotych kary, a grupa kapitałowa HRE Investments niemal 12 mln zł. UOKiK uznał, że konsumenci byli wprowadzani w błąd co do gwarancji zwrotu inwestycji w przedsięwzięcia deweloperskie i związanego z nim ryzyka.

Spółki z grupy HRE Investments do listopada 2023 r. prowadziły działalność inwestycyjną i deweloperską. Proponowały nabywcom – w tym konsumentom – zakup udziałów w spółkach celowych powołanych przez grupę kapitałową HRE dla realizacji różnych inwestycji deweloperskich. Udziały te po upływie z góry określonego czasu według modelu biznesowego miały podlegać wykupowi przez podmioty z grupy po konkretnej cenie i z uwzględnieniem stóp zwrotu.

REKLAMA

Całe ryzyko po stronie konsumenta

Co istotne, w zastosowanym modelu biznesowym to konsumenci ponosili ryzyko typowe dla udziałowców spółki, znacznie wyższe niż w przypadku deponentów bankowych czy nabywców obligacji państwowych. W razie problemów finansowych spółki celowej lub podmiotu zobowiązanego do odkupu udziałów – takich jak utrata płynności czy upadłość – inwestorzy ci, jako udziałowcy, mieli bardzo ograniczone szanse na odzyskanie zainwestowanych środków.

Michał Sapota wciąż kojarzony jest głównie jako prezes Murapolu, jednej z największych spółek deweloperskich w Polsce. Tymczasem już siedem lat temu odszedł z tej spółki i związał się z Heritage Real Estate, która powstała w 2018 roku. Firma zapowiadała wówczas, że HRE Investments to „odpowiedź na dynamicznie rozwijający się rynek nieruchomości” oraz „wehikuł, który będzie miał realny i istotny wpływ na ten sektor gospodarki”.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-28T13:58:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T12:29:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T10:41:16+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T10:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T08:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T07:36:30+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T21:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T18:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T16:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T14:10:50+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T11:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T09:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T07:17:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T05:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-26T21:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-26T18:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-26T17:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-26T15:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-26T06:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-25T20:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-25T18:37:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-25T16:57:12+02:00
Aktualizacja: 2025-07-25T11:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-25T06:44:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA