REKLAMA

Metan grzeje Ziemię 80 razy bardziej niż CO2. Czas na kosztowne zmiany w polskich kopalniach

Pojawił się Global Methane Tracker 2025. Raport nie jest zbyt przyjemną lekturą, bo wprost wskazuje, że świat kiepsko sobie radzi z emisją metanu – gazu, który w większym stopniu niż dwutlenek węgla przyspiesza zmiany klimatu. Największe problemy stwarza sektor paliw kopalnych, a w Europie – polskie kopalnie.

nowa-kopalnia-Rybnik-NSA
REKLAMA

Do emisji CO2, jej redukcji, kosztów uprawnień – zdążyliśmy się przyzwyczaić. Zwłaszcza że unijny system handlu ETS ciąży Polsce coraz bardziej. A co z metanem? Ten gaz, jak już, to kojarzy się najczęściej z wybuchami w kopalniach i akcjami ratowniczymi. Tymczasem metan chociaż utrzymuje się w atmosferze krócej niż dwutlenek węgla (10 lat, a potem się rozkłada), potrafi rozgrzać ziemską atmosferę nawet 80 razy bardziej niż CO2. Wcześniejsze ustalenia naukowców wskazują, że od 2000 r. roczne emisje metanu rosły w tempie 9 proc. Czyli co 12 miesięcy do atmosfery trafiało o 50 mln ton metanu więcej. A jak jest teraz? Na to pytanie odpowiada Global Methane Tracker 2025 od Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA).

Obecnie tylko około 5 proc. światowej produkcji ropy naftowej i gazu spełnia normę emisji metanu zbliżoną do zera - wylicza IEA.

REKLAMA

Metan, czyli grzech pierworodny paliw kopalnych

Global Methane Tracker 2025 przedstawia szacunki emisji metanu, oparte na najnowszych danych z satelitów i kampanii pomiarowych, a także bada różne opcje redukcji wraz z ich powiązanymi kosztami. Nie jest żadną tajemnicą, że to sektor paliw kopalnych odpowiada za prawie jedną trzecią globalnych emisji metanu z działalności człowieka.

Rozwiązywanie problemu wycieków metanu i spalania oferuje podwójną korzyść: łagodzi presję na napiętych rynkach gazu w wielu częściach świata, zwiększając bezpieczeństwo energetyczne – i jednocześnie obniżając emisje. Jednak najnowsze dane wskazują, że wdrażanie w zakresie metanu nadal nie spełnia ambicji – uważa Fatih Birol, dyrektor wykonawczy IEA.

Więcej o metanie przeczytasz na Spider’s Web:

Najnowszy Global Methane Tracker nie pozostawia złudzeń: rekordowa globalna produkcja ropy naftowej, gazu i węgla – wraz z dotychczas ograniczonymi działaniami łagodzącymi – sprawiły, że emisje metanu z sektora energetycznego na całym świecie utrzymują się na poziomie powyżej 120 mln ton rocznie. Tylko w zeszłym roku opuszczone odwierty ropy naftowej i gazu oraz kopalnie węgla łącznie przyczyniły się do około 8 mln ton globalnej emisji metanu. Produkcja i zużycie bioenergii powoduje dalsze 20 mln t tego gazu, głównie z niepełnego spalania biomasy wykorzystywanej do gotowania i ogrzewania w rozwijających się gospodarkach.

Rozwiązania, które obniżają emisje metanu z paliw kopalnych do prawie zera, już istnieją i można je wdrożyć już dziś przy niewielkich – lub nawet ujemnych – kosztach - zwraca uwagę IEA.

Polska metanową latarnią Europy

Większość emisji metanu z paliw kopalnych, wykorzystywanych na Starym Kontynencie, związana jest z importem. Global Methane Tracker akcentuje, że Norwegia i Holandia mają najniższe natężenie wydobycia na świecie, podczas gdy większość innych krajów w regionie osiąga wyniki zbliżone do średniej światowej. Wyjątkiem jest Polska. 

Około 55 proc. emisji metanu z paliw kopalnych występujących w Europie pochodzi z sektora ropy naftowej i gazu, głównie z operacji downstream, a 45 proc. pochodzi z kopalni węgla, głównie w Polsce i na Ukrainie - czytamy w raporcie IEA.

Global Methane Tracker wspomina przy tej okazji o rozporządzeniu UE w sprawie metanu, które przyjęte w 2024 r. Zgodnie z tymi regulacjami od 2027 r. zacznie obowiązywać limit emisji metanu: do 5 ton metanu na 1000 ton wydobywanego węgla. Ten próg nie będzie stosowany osobno do każdej kopalni, tylko do ich operatora, pod warunkiem że jeden podmiot prowadzi kilka zakładów wydobywczych. Opłaty zaś za przekroczenie limitów mają trafiać do kasy UE lub państwa członkowskiego, a potem powinny wracać do kopalni na inwestycje w technologie redukujące emisję metanu.

REKLAMA

Ale od 2031 r. ma zacząć obowiązywać bardziej restrykcyjny limit - 3 ton metanu na 1000 ton węgla. Warto przypomnieć, że ok. 80 proc. naszych kopalni emituje metan i to na średnim poziomie od 8 do 14 t na każde 1000 ton wydobytego węgla.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-11T16:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-11T13:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-10T20:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-10T12:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-10T07:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T16:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T13:50:32+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T12:46:38+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T10:32:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T08:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T06:30:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA