Utrata pieniędzy w Santanderze. Jak doszło do włamania na setki kart?
Wszyscy poszkodowani klienci banku Santander Bank Polska dostali już zwrot skradzionych pieniędzy, a zagrożone karty zostały zablokowane. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura wraz z Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości. Bank też stara się ustalić przyczynę błędu, który umożliwił masową kradzież pieniędzy jego klientów.
Santander Bank Polska poinformował, że wszystkim poszkodowanym klientom automatycznie zwrócono utracone środki po weekendowych wypłatach z bankomatów. Bank zablokował też wszystkie karty, które mogły być zagrożone, a w ich miejsce wydawane są nowe.
Bank bagatelizuje sprawę
Santander zapewnia, że jego systemy i dane klientów są w pełni bezpieczne, a incydent miał charakter „regionalny”, bo transakcje miały miejsce w transakcje w kilku bankomatach i dotknął „nieznacznej” liczby klientów, czyli kilkuset. Podkreśla, że nie nastąpił wyciek danych klientów.
Nie był to incydent masowy, nie dotyczył integralności naruszenia systemów bankowych. Dotknął nieznacznej liczby klientów (ok. kilkuset), miał charakter regionalny i obejmował wyłącznie transakcje w kilku bankomatach. Nie dotyczył transakcji zbliżeniowych. Jednocześnie potwierdzamy, że nie nastąpił wyciek danych osobowych naszych klientów – uspokaja Santander Bank Polska.
Santander podkreśla, że incydent był odosobniony i nie ma wpływu na bezpieczeństwo całego systemu bankowego.
Czytaj więcej o Santanderze:
Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy wspólnie z Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości. Policja analizuje zapisy z monitoringu i dane transakcyjne, a wstępne ustalenia wskazują na działanie zorganizowanej grupy przestępczej. Do tej pory potwierdzono około 500 przypadków nieuprawnionych wypłat, głównie w województwach kujawsko-pomorskim i wielkopolskim.
Który Santander?
Jak doszło do kradzieży? Zdaniem ekspertów, na których powołuje się serwis Cashless.pl, prawdopodobnie nastąpiło to w wyniku błędu w komunikacji między systemem banku a operatorem bankomatów. Teoretycznie takie wypłaty nie powinny być możliwe, ponieważ karty wydane w Polsce są autoryzowane wyłącznie przez chip, a nie przez pasek magnetyczny. Błąd ten spowodował, że system banku nie zablokował transakcji wykonanych w ten sposób.
Santander korzysta z sieci bankomatów należących do sieci Euronet i Planet Cash. Operator tej drugiej zapewnił serwis Cahsless.pl, że w jego urządzeniach nie doszło do żadnej skutecznej wypłaty przy użyciu sklonowanych kart, natomiast Euronet na razie nie komentuje sprawy.
Warto przy okazji zwrócić uwagę, że w Polsce pod marką Santander działają dwa odrębne banki, choć oba należą do hiszpańskiej Grupy Santander. Santander Bank Polska to uniwersalny bank obsługujący zarówno klientów indywidualnych, jak i firmy, oferujący m.in. konta, kredyty hipoteczne, leasing czy inwestycje. Z kolei Santander Consumer Bank skupia się wyłącznie na klientach indywidualnych, specjalizując się w kredytach gotówkowych i ratalnych, lokatach oraz kartach kredytowych, bez oferty dla firm.
