Polskie cementownie pogrążają się w kryzysie. Produkcja spada, import z Ukrainy
Polska produkcja spada, rośnie jej emisyjność, a co gorsza: rośnie też import z Ukrainy, która nie musi przejmować się cenami uprawnień do emisji CO2. Tak w dużym skrócie wygląda obecnie sytuacja polskiego przemysłu cementowego, który musi iść w kierunku dekarbonizacji. Ale utrudnia to polskie prawo zabraniające magazynowania dwutlenku węgla na lądzie.

Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) w najnowszym Tygodniku Gospodarczym przekonują, że coraz gorzej wiedzie się też naszym cementowniom.
O 18 proc. zmniejszyła się produkcja cementu w Polsce w 2023 r. względem średniej lat 2018-2022 – wskazuje PIE.
Jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Jedną z głównych jest emisyjność. Przemysł cementowy jest jednym z największych źródeł gazów cieplarnianych w Polsce.
Przemysł cementowy i wychwyt dwutlenku węgla
Jeszcze w 2022 r. cementownie odpowiadały za 22 proc. wszystkich emisji przemysłowych. PIE tłumaczy, że w produkcji cementu dominują emisje procesowe, czyli te wynikające z reakcji chemicznych. W całej UE stanowią one ok. 60 proc. emisji przemysłu cementowego. Tylko 10 proc. pochodzi ze zużycia energii elektrycznej. Trzeba więc stawiać na dekarbonizację produkcji cementu, której kluczową technologią ma być wychwyt i magazynowanie CO2 (CCS - carbon capture and storage).
Cementownia Kujawy, której właścicielem jest przedsiębiorstwo Holcim Polska S.A., realizuje obecnie jedyny w Polsce projekt wychwytu CO2 na skalę przemysłową. Pierwsza funkcjonująca w Polsce przemysłowa instalacja wychwytu CO2 ma zostać uruchomiona do 2030 r. i wychwycić ok. 10 mln ton CO2 w ciągu dekady, czyli średnio 10 proc. wszystkich emisji z polskiej produkcji cementu rocznie - czytamy w Tygodniku Gospodarczym PIE.
Więcej o przemyśle przeczytasz na Spider’s Web:
Cementowania Kujawy położna jest w bliskim sąsiedztwie Morza Bałtyckiego. To ważne, bo polskie prawo nie dopuszcza możliwości magazynowania dwutlenku węgla na lądzie, co mogłoby znacznie obniżyć koszty. Dlatego cementownia należąca do spółki Holcim Polska ma korzystać z transportu CO2 do norweskich magazynów na Morzu Północnym. Takie przedsięwzięcie pozostaje jednak poza możliwościami innych zakładów, znajdujących się w tzw. Pasie Cementu, który ciągnie się od województwa opolskiego do południowej Lubelszczyzny, co znacznie ogranicza opłacalność transportu CO2 gazociągami
Import z Ukrainy bez kosztów emisji CO2
Wyzwania związane z dekarbonizacją przemysłu cementowego, a także wysokie ceny energii to niejedyne czynniki, które przyczyniły się do zmniejszenia produkcji cementu w Polsce w latach 2019-2023 o 18 proc. Swoje dołożył też wzrost import z Ukrainy. Jeszcze w latach 2015-2023 największym eksporterem cementu do Polski były Niemcy. Do 2022 r. istotną rolę w tej cementowej układance miała Białoruś. Wszystko zmienił piąty pakiet sankcji od UE, który postawił szlaban na cement z tamtego kierunku.
W 2024 r. Ukraina stała się największym zagranicznym dostawcą cementu do Polski, wchodząc w miejsce białoruskich i częściowo niemieckich dostaw, a import z tego kierunku wyniósł w 2024 r. 660 tys. ton – stwierdza PIE.
Co istotne, cementownie z Ukrainy nie są objęte unijnym systemem handlu emisjami ETS i tym samym nie muszą martwić się kosztami uprawnień do emisji CO2 (obecnie to ok. 65 euro za tonę dwutlenku węgla). A to, jak akcentuje PIE, może stanowić dodatkowe wyzwanie dla konkurencyjności polskich zakładów.