Pamiętacie kupowanie samochodów w systemie argentyńskim? Po ten zamierzchły i nielegalny od dawna sposób płacenia postanowił sięgnąć właściciela serwisu InCruises.com sprzedającego rejsy wycieczkowcami. Spółka InGroup International właśnie dostała za to od UOKiK-u wielomilionową karę.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że nałożył karę w wysokości prawie 5,3 mln zł na spółkę InGroup International LLC, właściciela serwisu InCruises.com. Firma stosowała nieuczciwe praktyki rynkowe, w tym prowadziła zakazany w Polsce system konsorcyjny – znany też jako system argentyński – oraz model oparty na marketingu sieciowym.
Jak piramida finansowa
Platforma InCruises.com zachęcała użytkowników do wstąpienia do tzw. Klubu Podróżniczego. W zamian za miesięczne wpłaty w wysokości 100 dol. uczestnicy otrzymywali tzw. dolary rejsowe, które można było przeznaczyć na zakup luksusowych wycieczek, głównie rejsów. Firma obiecywała atrakcyjne ceny i możliwość tańszego podróżowania.
Jak ustalił UOKiK, system ten przypominał jednak piramidę finansową, bo opierał się na wpłatach nowych członków, a nie faktyczne środki pochodzące z działalności firmy. Oznacza to, że zakup rejsów był możliwy tylko dzięki pieniądzom innych uczestników programu. Tego typu model to tzw. system konsorcyjny – w Polsce nielegalny ze względu na ryzyko utraty pieniędzy przez uczestników.
W przypadku programu InCruises zachodzą wszystkie przesłanki do uznania, że jest to zakazany system konsorcyjny. Spółka InGroup prowadząca serwis incruises.com utworzyła grupę z udziałem konsumentów w celu finansowania zakupu produktów. Do tego w całości dysponuje pieniędzmi z comiesięcznych wpłat Członków Klubu Rejsowego InCruises. Zakup wycieczki w przyjętym przez spółkę modelu biznesowym „2 za 1” jest możliwy wyłącznie dzięki wpłatom pozostałych członków. System, który jest finansowany właśnie w taki sposób, może tego nie wytrzymać i upaść – wyjaśnia prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Czytaj więcej o podróżach na Bizblog.pl:
Zasady programu były niekorzystne dla użytkowników. Po roku można było wykorzystać jedynie 60 proc. wpłat, po dwóch latach 70 proc., a pełny dostęp do środków następował dopiero po pięciu latach i dodatkowej wpłacie 4,9 tys. dol. Nieopłacenie składek skutkowało zawieszeniem konta, a po roku nieaktywności środki przepadały, chyba że użytkownik spłacił zaległości.
Dodatkowo system był oparty na marketingu sieciowym. Dołączenie do klubu było możliwe tylko przez link polecający, a partnerzy otrzymywali prowizje za pozyskiwanie nowych członków. Uczestnicy, którzy zaprosili co najmniej pięć aktywnych osób, byli zwolnieni z opłat, co sprzyjało rozwojowi struktury przypominającej piramidę finansową.
Dlaczego system argentyński jest zakazany?
UOKiK wskazał, że znaczna część pieniędzy wpłacanych przez użytkowników trafiała na prowizje dla partnerów, a nie na rzeczywiste rejsy. Takie działanie stawiało zwykłych konsumentów na straconej pozycji, podczas gdy partnerzy zarabiali głównie na rekrutowaniu nowych osób. Brak przejrzystości zasad i ograniczenia w dostępie do środków były dodatkowo niekorzystne dla uczestników.
To nie przypadek, że systemy konsorcyjne są zabronione w naszym prawie. Ofiarami działalności takich schematów padło w przeszłości wielu konsumentów. Nierzadko zdarzało się, że były to z założenia przedsięwzięcia o charakterze przestępczym, powstałe po to, by oszukać uczestników – mówi Tomasz Chróstny.
Postępowanie wobec InGroup International rozpoczęto w 2022 roku, a w 2023 r. firma przestała przyjmować nowych członków z Polski. UOKiK wcześniej wydał w tej sprawie ostrzeżenie konsumenckie. Kara w wysokości 5 280 388 zł ma być przestrogą dla innych firm próbujących działać w podobny sposób. Decyzja UOKiK-u nie jest jednak prawomocna, firmie przysługuje odwołanie do sądu.







































