Oprocentowanie depozytów pikuje. Aż 12 banków obniżyło w ostatnim miesiącu oprocentowanie. Mimo to Polacy wciąż zanoszą do banków ogromne kwoty, chcąc złapać ostatnie promocyjne oferty.

Trochę ponad 5,2 proc. – tyle wynosi dziś średnie oprocentowanie najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych. To mniej niż miesiąc temu i mniej niż rok wcześniej – zauważa analityk Bartosz Turek.
Z rankingu przygotowanego na koniec października wynika, że sporo topowych ofert zostało przyciętych, a z rynku zniknęły już lokaty z „ósemką z przodu”. Na osłodę cztery banki zdecydowały się na drobne podwyżki, ale dotyczą one głównie produktów spoza czołówki.

Statystyczna lokata dwa razy słabsza niż najlepsze oferty
Z danych NBP wynika, że w sierpniu 2025 roku Polacy akceptowali przeciętne oprocentowanie depozytów na poziomie zaledwie 3,7 proc. To nawet o połowę mniej, niż oferują dziś najlepsze lokaty promocyjne. Dlaczego? Bo te najwyżej oprocentowane produkty wiążą się z dodatkowymi warunkami – koniecznością otwarcia konta, aktywnego korzystania z karty, a często także wyrażeniem zgód marketingowych.
Najwyżej oprocentowane depozyty to nie rozwiązanie dla każdego – zwykle wymagają od klienta większej aktywności lub spełnienia szeregu formalności – tłumaczy Turek.
Polacy wciąż wpłacają miliardy
Mimo obniżek napływ środków do banków nie słabnie. Jak podaje NBP, w lipcu 2025 roku na lokaty wpłacono rekordowe 93 mld zł, a w sierpniu – 82 mld zł. To wciąż bardzo wysoki poziom. Powód? W obliczu spadających stóp procentowych wielu klientów chce jeszcze przez kilka miesięcy cieszyć się lepszym oprocentowaniem.
Na decyzje banków wpływają przede wszystkim działania Rady Polityki Pieniężnej, która w tym roku obniżyła stopy łącznie o 1,25 pkt proc., a w prognozach pojawia się jeszcze jedna redukcja o 0,25 pkt proc. W efekcie koszt pieniądza w gospodarce spada, a wraz z nim oprocentowanie depozytów.
Dodatkowo rząd planuje podwyżkę podatku CIT dla banków, co może skłonić je do rekompensowania wyższych kosztów poprzez niższe odsetki dla klientów. Minister Finansów zapowiedział też kolejne pogorszenie warunków dla obligacji detalicznych – a to oznacza, że banki mają coraz mniejszą konkurencję o nasze oszczędności
Czytaj więcej w Bizblogu o bankach
Gdzie wciąż można dostać ponad 7 proc.?
Na szczycie rankingu pozostają wciąż te same instytucje:
- Credit Agricole – lokata powitalna z oprocentowaniem 7,5 proc.,
- BOŚ i Nest Bank – po 7,1 proc.,
- BNP Paribas, Bank Pocztowy i VeloBank – 7,0 proc.
Większość z tych ofert wymaga założenia konta osobistego, korzystania z aplikacji lub wyrażenia zgód marketingowych. W przypadku depozytów bez dodatkowych wymagań oprocentowanie spada do około 4-4,5 proc.
Widać wyraźnie, że im mniej formalności, tym mniejsze odsetki. Banki premiują lojalność i aktywność klientów – podkreśla analityk.
Przyszłość: coraz skromniejsze zyski
Wszystko wskazuje na to, że listopadowy ranking będzie jeszcze mniej optymistyczny. Spadające stopy, słabnąca konkurencja obligacji skarbowych i możliwy wzrost podatków bankowych tworzą warunki, w których oprocentowanie depozytów raczej nie wzrośnie.
Jeśli ktoś chce ulokować środki na kilka miesięcy, to ostatni moment, by skorzystać z promocyjnych stawek. Kolejne zestawienia mogą być już znacznie mniej atrakcyjne – podsumowuje Bartosz Turek.






































