76 kg na osobę - tyle wynoszą zeszłoroczne szacunki spożycia mięsa w Polsce. Z roku na rok spada jednak konsumpcja, bo coraz więcej Polaków wyklucza je z diety całkowicie lub sporadycznie i zastępuje mięso roślinnymi alternatywami. Dlatego w najnowszym badaniu zapytano Polaków o to, w jakiej częstotliwości robią zakupy, jakie są ich preferencje oraz co jest w stanie zadecydować o zakupie bądź rezygnacji?
Polacy wydają dużo na mięso, a w zakupach nie pomaga im inflacja. W 2022 r. wartość produkcji sprzedanej polskiego przemysłu mięsnego wyniosła 86 mld zł, natomiast krajowy rynek roślinnych alternatyw został wyceniony na ok. 1,5 mld zł.
Gdzie kupują mięso i dlaczego tam?
Na pytanie, w jakich miejscach najczęściej Polacy kupują mięso, odpowiada najnowszy raport Kantar Polska i Grupy BLIX. Respondenci mogli wybrać maksymalnie trzy odpowiedzi i wyszło, że:
- 76 proc. Polaków kupuje mięso w dyskontach,
- 30 proc. - w małych, niezależnych sklepach np. osiedlowych,
- 28 proc. - w hipermarketach,
- 19 proc. - w supermarketach,
- 13 proc. Polaków robi zakupy bezpośrednio u rzeźnika.
Dlaczego to właśnie dyskonty są głównym miejscem, do którego kierują się Polacy chcąc zakupić mięso? Zdaniem Marcina Lenkiewicza, eksperta rynku retailowego, wyniki badania pokazują, że choć konsumenci coraz bardziej zwracają uwagę na jakość i pochodzenie mięsa, to wciąż borykają się z ograniczeniami finansowymi i czasowymi.
Z raportu wyłania się również informacja, w których konkretnie sklepach Polacy najczęściej wkładają do koszyka mięso. Zdecydowanym liderem jest tu Biedronka, w której mięso kupuje aż 49,8 proc. badanych. Do zakupu mięsa w Lidlu przyznaje się natomiast 26,4 proc. respondentów. Na tle konkurencji wyróżnia się jeszcze Kaufland z 8,8 proc. wskazań, ale daleko mu do Lidla i Biedronki.
Zdecydowanie dyskonty zawładnęły wynikami najnowszego raportu, co widać na poniższej grafice:
Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (PZHiPBM), wskazuje, że dyskonty stały się podstawowym miejscem zaopatrzenia w produkty żywnościowe. Dlatego też nie powinno więc dziwić, że to właśnie tam kupujemy mięso, bo przyzwyczailiśmy się do zakupów kompleksowych i wszystko nabywamy w jednym miejscu. Eksperta dodaje, że cieszą go zakupy w osiedlowych sklepach mięsnych oraz bezpośrednio u rzeźnika. Jego zdaniem pokazuje to, że rośnie świadomość konsumenta, który woli kupić produkt w mniejszym sklepie, licząc na lepszą jakość.
Potwierdza to również Patrycja Jedlińska z Grupy BLIX, która wskazuje, że argumentem przemawiającym za zakupem mięsa w dyskontach jest fakt, że możemy zaoszczędzić sporo czasu, bo podczas jednych zakupów możemy też nabyć jednocześnie inne produkty spożywcze bez konieczności wizyt w kilku sklepach. Zaskakująco wysoką, drugą pozycję osiedlowych sklepów mięsnych ekspertka tłumaczy faktem, że dla dużej grupy kupujących bardzo ważna jest jakość mięsa, jego pochodzenie i zdrowy wygląd.
Kiedy Polacy nie kupią mięsa?
Z badania wynika ponadto, że do rezygnacji z zakupu najczęściej skłania zły wygląd mięsa. Może on wskazywać na to, że:
- produkt jest przeterminowany (62 proc.),
- przechowywany w nieprawidłowy sposób (np. w zbyt wysokiej temperaturze – 50 proc.).
Ponadto zniechęcić może również to, że mięso jest za drogie - uważa tak 37 proc. badanych.
Natomiast według Jacka Zarzeckiego, obecnie konsument kieruje się głównie ceną. Reszta to szukanie usprawiedliwienia dla takiego czy innego wyboru. Oczywiście, bardzo ważną rolę pełni tutaj sposób opakowania, ekspozycji etc. Jednak, jak podkreśla, niewiele możemy powiedzieć o jakości produktu, jeżeli jest on zapakowany i znajduje się w wielkiej chłodni.
Patrycja Jedlińska wskazuje na jeszcze jeden ważny czynnik powstrzymujący przed zakupem, bo to, że wysoki koszt odwodzi od zakupu 37 proc. respondentów, nie może dziwić. Natomiast smart shopperzy doskonale orientują się w cenach poszczególnych produktów. Duża konkurencja pomiędzy producentami i retailerami sprawia, że konsument jest w stanie kupić produkt jak najatrakcyjniej.
Jeśli chodzi o zakupy roślinnych alternatyw dla mięsa, konsumenci również poszukują ich przede wszystkim w dyskontach. Na podium mamy dokładnie tych samych dyskonterów, co w przypadku zakupu mięsa.
Polacy są coraz bardziej świadomymi konsumentami
Autorzy badania przedstawili też 12 zdań wypowiedzianych przez różne osoby na temat kupowania i spożywania mięsa. Ankietowani wskazują, na ile zgadzają się z każdym z nich, a odpowiedzi ulokowane są w skali 1-7. I tak „1” oznacza, że respondent zupełnie się nie zgadza, a „7” – całkowicie popiera.
Najwyższy wynik w badaniu osiągnęła opinia „Zwracam uwagę na to, w jakim opakowaniu kupuję mięso” – 5,21. Dalej widać „Wolę samemu wybrać kawałek mięsa niż kupić porcjowane w opakowaniu” – 4,93, a także „Kupując mięso, zwracam uwagę na jego pochodzenie i typ chowu zwierzęcia” – 4,47. Na końcu zestawienia jest „Chciałbym zrezygnować ze spożywania mięsa, ale gotowanie z zamiennikami bądź potraw wegetariańskich jest drogie i czasochłonne” – 3,34.
W opinii Jacka Zarzeckiego, konsument zwraca coraz częściej uwagę na to, co kupuje i co je. Wybiera staranniej produkty, co wynika ze wzrostu cen, ale również z rosnącej świadomości. Zarzycki mówi, że dzisiaj problemem nie jest brak żywności na świecie, ale jej dystrybucja i marnowanie - prawie 60 proc. jedzenia trwonimy u nas w domach. Jak podkreśla prezes PZHiPBM, emisja gazów cieplarnianych z gospodarki odpadami jest w UE na podobnym poziomie co hodowla zwierząt. Jeżeli chcemy walczyć o klimat, to powinniśmy zacząć od siebie, poprzez większą świadomość zakupową.