Górnicy wściekli po rozmowach z rządem. „Minister ma nas gdzieś”
Bardzo kiepskie nastroje panują wśród związkowców po posiedzeniu Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. W efekcie w przyszłym tygodniu będą rozmawiać o protestach.

Rząd idzie na zwarcie z górnikami - takie wnioski padają po posiedzeniu Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników w Warszawie. Związkowcy mieli pytania m.in. w sprawie ustawy górniczej, fatalnej sytuacji finansowej JSW, czy dotyczące importu węgla, przez który zdaniem górników elektrownie nie kupują opału z kopalni. Niestety, nie uzyskali żadnych konkretnych odpowiedzi.
Jeśli nie uda się doprowadzić do poważnych rozmów z udziałem samych ministrów w Katowicach, czeka nas tak gorąca jesień, jakiej nie było od lat - ostrzega Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”.
Górnicy: rząd z nas zakpił
Górnicy twierdzą, że rząd nie potraktował tych rozmów poważnie i oddelegował do nich tylko trzech wiceministrów. Osoby decyzyjne miały inne zajęcia.
Szef resortu energii Miłosz Motyka znalazł jednak czas, by pojawić się w jednej z komercyjnych telewizji. Tam przedstawił swoje plany względem naszej branży. Wybrał życzliwe mu medium, bo bał się spojrzeć prosto w twarz delegacji reprezentującej pracowników kopalń. Szkoda, że ta delegacja pokonała wcześniej 300–400 kilometrów tylko po to, aby dowiedzieć się, iż pan minister ma górników gdzieś - komentuje Hutek.
Nie padły ze strony przedstawicieli rządu żadne konkrety. Górnicy usłyszeli, że trwają prace nad ustawą górniczą, ale nie padły żadne szczegóły. Podobnie było z importem węgla. Wiceministrowie nie chcieli powiedzieć, gdzie trafia ten kupowany zagranicą opał. Nie wiadomo też, co dalej z umową społeczną. Zachowana w niej oś czasu do 2049 r. (ten rok kończy harmonogram zamykania kopalni) nie sprawdza się z liczbami przedstawianymi na posiedzeniu. Związkowcy przekonują, że z nich zakpiono.
Wszystko na zasadzie „wiem, ale nie powiem” - irytuje się Bogusław Hutek.
JSW: tylko deklaracje, bez twardych rozwiązań
Górnicy podczas posiedzenia podjęli też temat JSW. Przypomnijmy, że koksowa spółka zamknęła pierwsze półrocze 2025 r. stratą na poziomie ponad 2 mld zł. A biegły rewident odmówił wyrażenia wniosku z przeglądu sprawozdania finansowego spółki. Tym samym JSW może do marca 2026 r. utracić płynność finansową. Jak rząd chce temu zaradzić?
Znowu tym razem padły tylko deklaracje, chęci rozwiązania różnych spraw, ale twardych zobowiązań nie ma. Chyba dalsze rozmowy są bezprzedmiotowe i musimy zaczekać na zakończenie tej przepychanki, co rzeczywiście stanie się z JSW - uważa Sławomir Kozłowski, szef „Solidarności” JSW.
Więcej o górnikach przeczytasz w Bizblog:
Z kolei Waldemar Sopata, przewodniczący „Solidarności” w Zakładzie Górniczym Sobieski Południowego Koncernu Węglowego, uważa, że ktoś górników oszukuje i twierdzi, że w trakcie tych rozmów padło bardzo dużo słów, ale bardzo mało konkretów. Co teraz?
O tym porozmawiamy 13 października, podczas spotkania central związkowych. Rząd idzie na zwarcie - z górnikami, z hutnikami, z rolnikami. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości - twierdzi Bogusław Hutek.