REKLAMA

Lidl potrzebuje 400 osób, Dino ponad tysiąc. Ile można zarobić w dyskoncie?

Dyskonty poszukują pracowników. Lidl Polska właśnie ogłosił, że w najbliższym czasie planuje zatrudnić pond 400 osób do sieci swoich sklepów oraz magazynów na terenie całej Polski. Z kolei Dino prowadzi rekrutację na ponad tysiąc stanowisk. Jakie zarobki oferują sieci i kto daje więcej?

Lidl potrzebuje 400 osób, Dino ponad tysiąc. Ile można zarobić?
REKLAMA

Obecnie Lidl zatrudnia w Polsce ponad 27 tys. osób i zapowiada dalszą rekrutację. Bo choć ma już nad Wisłą ponad 850 sklepów, to ciągle buduje kolejne. Wiadomości Handlowe prognozowały nawet na początku roku, że jeśli niemiecka sieć dyskontów utrzyma dotychczasowe tempo rozwoju i będzie otwierać ok. 50 sklepów rocznie, to w 2023 r. firma przebije barierę 900 sklepów, a w ciągu dwóch kolejnych dobije do symbolicznej granicy 1000 placówek w Polsce. 

REKLAMA

Dino tę granicę ma już dawno za sobą. I bije kolejne rekordy. Jedna z najszybciej rozwijających się sieci w Polsce posiadała na koniec czerwca 2023 r. już ponad 2272 placówek, z czego aż 116 nowych sklepów zostało otwartych w pierwszym półroczu tego roku. Polską sieć dyskontów ustępuje jedynie Biedronce, która na koniec marca 2023 r. miała 3404 sklepy w naszym kraju.

Kogo szuka do pracy Lidl?

Nieustanne poszerzanie sieci sklepów wiąże się z rekrutacją. Lidl poszukuje obecnie do pracy 400 pracowników sklepów oraz magazynów.

Lidl Polska, jako odpowiedzialny pracodawca, zapewnia swojej kadrze atrakcyjne i jedne z najwyższych wynagrodzeń w handlu. Firma od lat stawia na jawność płac i konsekwentnie walczy o pozycję lidera płacowego - podała sieć w komunikacie prasowym.

Pracownicy dyskontu na "dzień dobry" zarabiają w granicach 4,2-5,15 tys. zł brutto. Po roku pracy mogą liczyć na pensję w wysokości od 4,4 tys. zł do 5,35 tys. zł brutto. Po dwóch latach wynagrodzenie wzrasta do poziomu od 4,6 tys. zł do 5,6 zł brutto. 

Z kolei pracownik magazynowy Lidla na początku otrzymuje od 4,8 tys. Po trzech latach pensja wzrasta do 6,05 tys. zł brutto.

Sieć sklepów podkreśla w komunikacie, że wszyscy jego pracownicy otrzymują umowy o pracę na minimum 12 miesięcy. I mają szansę na zbudowanie stabilnej kariery oraz podnoszenie swoich kompetencji.

Zaletą pracy w firmie jest również możliwość rozwoju zawodowego. Sieć promuje równość płacową kobiet i mężczyzn oraz awanse wewnętrzne. Stabilna jest także pozycja pracodawcy – pomimo zmian na rynku pracy, branża handlowa nadal funkcjonuje dobrze - zachęca Lidl.

I dorzuca do wynagrodzenia szeroki pakiet benefitów pozapłacowych, jak np. prywatna opieka medyczna, ubezpieczenie grupowe i turystyczne, karty MultiSport oraz Medicover Sport, szkolenia czy wyprawki „dla maluszka” i pierwszoklasisty. Pracownicy mogą również skorzystać z bezpłatnego programu wsparcia psychologa, prawnika i doradcy finansowego.

Więcej o dyskontach przeczytasz na Spider's Web:

A co oferuje Dino?

Na koniec czerwca 2023 r. Dino Polska zwiększyła rozmiary swojej sieci do 2272 placówek, wobec 1975 rok wcześniej. Oznacza to niemal 300 nowych sklepów postawionych w ciągu 12 miesięcy, a także stworzenia ponad 4,9 tys. nowych miejsc pracy. Jak poinformowała Grupa Dino, na koniec I półrocza 2023 r. zatrudnienie w firmie osiągnęło 39,4 tys. pracowników. A sieć cały czas szuka nowych gruntów pod kolejne sklepy, a także rąk do pracy.

Obecnie trwa rekrutacja na ponad tysiąc stanowisk, w których można przebierać dowoli pod względem lokalizacji oraz doświadczenia i kompetencji. Polski dyskonter poszukuje licznych specjalistów, jak np. analityków finansowych, specjalistów od rekrutacji, koordynatorów projektu. Natomiast większość ogłoszeń dotyczy ofert pracy dla pracowników sklepów i magazynów.

Oferujemy stabilne zatrudnienie, możliwość rozwoju zawodowego i awansu oraz konkurencyjne wynagrodzenia - podaje Dino na swojej stronie internetowej.

Niestety ani w ogłoszeniach o pracę, ani na swojej stronie internetowej, Dino nie publikuje informacji na temat zarobków swoich pracowników. Jednak serwisowi Dla Handlu udało się znaleźć jedno ogłoszenie, w którym podano konkretną stawką. Na stanowisku kasjer-sprzedawca w woj. dolnośląskim można zarobić od 3,71 tys. zł brutto. To niemal 500 zł brutto różnicy do zarobków w Lidlu.

Za to Dino na swojej stronie internetowej oświadcza, że stara się stwarzać swoim pracownikom przestrzeń do rozwoju zawodowego oraz osobistego.

W miejscu pracy zapewniamy im jasno zdefiniowane obowiązki oraz wsparcie doświadczonego zespołu. Koncentrujemy się na dobrych relacjach pracowniczych, opartych na szacunku, współpracy i komunikacji.
Dzięki systemowi szkoleń wewnętrznych z powodzeniem zatrudniamy osoby, które są na początku swojej kariery zawodowej - zachęca sieć.

I dodaje, że w procesie rekrutacji kieruje się zasadą równych szans oraz otwartością na każdego kandydata.

Na jakie benefity poza płacowe mogą liczyć pracownicy? Na jednym z portali ogłoszeniowych firma przy ofertach o pracę podaje, że zatrudnionym osobom przysługują takie dodatki, jak: prywatna opieka medyczna i ubezpieczenie na życie dla pracowników oraz członków rodziny, dodatkowe ubezpieczenie, w tym NNW dla dzieci i młodzieży, komunikacyjne i majątkowe, karta Medicover Sport, a także pożyczki pracownicze.

Ile zarabia się w pozostałych dyskontach w Polsce?

W Biedronce sprzedawca-kasjer, który rozpoczyna pracę w sieci, może zarobić od 4,05 tys. zł do 4,4 tys. zł brutto, natomiast jeśli ma staż powyżej trzech lat, to może liczyć na wynagrodzenie od 4,2 tys. zł do 4,65 tys. zł brutto. Z kolei na stanowisku pracownik sklepu bądź kasjer, które mają mniej obowiązków, pensja wynosi od 4 tys. do 4,55 tys. zł brutto. Kierownik sklepu dostanie na początek minimum 5,8 tys. zł brutto. Startujący magazynier będzie mógł zarobić od 4,3 tys. do 4,6 tys. zł brutto. W wykazie wynagrodzeń są również te dla inspektora ds. administracyjno-magazynowych, który zarabia od 4,95 tys. do 5,25 tys. zł brutto.

Jakie zarobki są w Kauflandzie? Otóż bardzo zbliżone do tych, które oferuje Lidl. Na stanowisku kasjer-sprzedawca w tym dyskoncie można obecnie zarobić od 4,2 tys. do 5,2 tys. zł brutto w zależności od lokalizacji i stażu pracy.

Z kolei Aldi na swojej stronie internetowej przy każdym stanowisku pracy podaje widełki wynagrodzeń. Dzięki temu wiemy, że początkujący sprzedawca otrzymuje od 3,86 tys. do 4,41 tys. zł brutto, a po dwóch latach wynagrodzenie wzrasta do kwoty od 4,26 tys. do 4,81 tys. zł brutto. Kierownik sklepu natomiast może liczyć w pierwszym roku pracy na pensję w wysokości od 6,11 tys. do 7,01 tys. zł brutto, z kolei po trzech latach urosnąć ma ona między 7,01 tys. a 7,91 tys. zł brutto. Z kolei początkujący magazynier zarobi 4,16 tys. zł brutto, a po dwóch latach stawka wyniesie 4,86 tys. zł brutto. Operator wózka podnośnikowego może liczyć na start na 4,56 tys. zł brutto, a po dwóch latach pracy na 5,16 tys. zł brutto.

REKLAMA

Natomiast sieć Netto, która szuka 347 pracowników, oferuje początkującemu sprzedawcy 4,39 tys. zł brutto, zastępcy kierownika maksymalnie 6,31 tys. zł brutto, z kolei kierownikowi sklepu 7,61 tys. zł brutto miesięcznie.

Za kilka miesięcy wszystkie te stawki prawdopodobnie będą już nieaktualne ze względu na podwyżkę płacy minimalnej, która od stycznia 2024 r. ma wynieść 4,242 tys. zł brutto, a od lipca 4,3 tys. zł brutto. I sieci handlowe prawdopodobnie będą kolejny raz podnosić wynagrodzenia, aby przyciągnąć lub zatrzymać pracowników.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA