REKLAMA

Rekordy w kopalniach, presja w Sejmie. Gra toczy się o miliardy

Nowelizacja ustawy dotyczącej górnictwa przeszła przez kolejne sito legislacyjne i za chwilę znajdzie się na ostatniej prostej w Sejmie. Za to wyczekujący tych regulacji górnicy mają za sobą, pod względem wydobycia i sprzedaży, najlepszy miesiąc od dłuższego czasu.

górnictwo ustawa wydobycie
REKLAMA

Ruszył do przodu plan dla polskiego górnictwa. Sejmowa Komisja do Spraw Energii Klimatu i Aktywów Państwowych przyjęła (przy 11 głosach „za” i 2 „wstrzymujących się”) nowelizację ustawy górniczej. Teraz kolejnym krokiem jest trzecie czytanie w Sejmie, podczas posiedzenia zaplanowanego na 5 grudnia. Związkowcy górniczy cieszą się z takiego obrotu sprawy, ale z otwieraniem korków od szampanów wolą jeszcze poczekać. 

Projekt został przyjęty i to dobra wiadomość. Jednak z ostateczną oceną należy się wstrzymać do 5 grudnia, czyli do trzeciego czytania w Sejmie. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli, co ostatecznie znalazło się w ustawie, a co nie - komentuje ostrożnie Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”.

REKLAMA

Górnictwo: Silesia dostanie jeszcze szansę

Nowelizacja ustawy górniczej ma w pierwszej kolejności ułatwić samodzielną likwidację kopalń przez spółki górnicze, a także późniejsze zagospodarowywanie pokopalnianych terenów. Związkowcom udało się wywalczyć, żeby instrumentami osłonowymi (urlopy górnicze, jednorazowe odprawy w wysokości 170 tys. zł) objęci byli nie tylko pracownicy Polskiej Grupy Górniczej (PGG), Południowego Koncernu Węglowego i Węglokoksu Kraj, ale również Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w razie potrzeby także Lubelskiego Węgla Bogdanka. Ale pracownicy Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia już tyle szczęścia nie mieli.

Niestety, nie przeszła poprawka w sprawie objęcia ustawą pracowników PG Silesia. Dostaliśmy informację, że ma ona zostać zgłoszona ponownie na posiedzeniu plenarnym - twierdzi Hutek.

Nie do końca wiadomo, jak to się skończy. Bo strona rządowa w trakcie obrad komisji wypowiedziała się przeciwko obejmowaniu pracowników PG Silesia tymi instrumentami osłonowymi, ponieważ jest to podmiot prywatny, w procesie restrukturyzacji. A to, zdaniem rządu, zamyka drzwi dla pomocy publicznej. Przypomnijmy, że właściciel kopalni ogłosił parę dni temu zwolnienia grupowe dla ponad 750 pracowników, które mają potrwać od 18 grudnia 2025 r. do 31 marca 2026 r. Konsultacje w tej sprawie zaplanowano na 5 grudnia. 

Trzeba się spieszyć i uciekać przed upadłością PGG

Górnicy cieszą się z takich obrad sejmowej komisji, ale podkreślają, że teraz liczy się każdy dzień i absolutnie nie ma czasu już na jakiekolwiek opóźnienia. Bo te mogą okazać się bardzo kosztowne. 

Jeżeli państwo dzisiaj jej nie przyjmiecie, to 20 stycznia 2026 roku Polska Grupa Górnicza ma wymagalne 2,5 mld zł do spłaty natychmiast do ZUS-u i PFR. To oznacza upadłość dla 36 tys. pracowników PGG - ostrzegał jeszcze w trakcie obrad komisji Bogusław Hutek.

Związkowiec skrytykował przy okazji narrację koncentrującą się na dopłatach z budżetu państwa do górnictwa. Przypomnijmy, że w Ocenie Skutków Regulacji stwierdzono, że koszt likwidacji kopalń węgla kamiennego w najbliższej dekadzie wyniesie 11,275 mld zł. Szef górniczej „Solidarności” przypomniał, jak w trakcie kryzysu energetycznego spółki górnicze sprzedawały węgiel poniżej cen rynkowych.

Cena rynkowa węgla energetycznego wynosiła wówczas 90 zł za gigadżula. My sprzedawaliśmy węgiel spółkom energetycznym za 21 zł, żeby ceny energii dla polskich rodzin nie wystrzeliły. Węgiel opałowy na składach kosztował 4000 zł za tonę, a my sprzedawaliśmy po 1470 zł. To złożyło się na 27 mld zł, które Polska Grupa Górnicza i inne spółki mogły wtedy zarobić, gdyby sprzedawały węgiel po cenach rynkowych - wylicza Hutek.

Wydobycie i sprzedaż węgla z rekordami

Tymczasem wreszcie dobre wieści nadeszły z górnictwa za październik br. Wcześniej przekroczenie granicy 4 mln ton węgla pod względem miesięcznego wydobycia i sprzedaży wydawało się zadaniem niemożliwym do zrealizowania. Ale dziesiąty miesiąc roku zaskoczył pod tym względem wszystkich. 

Wydobycie i sprzedaż najwyżej od 2 lat - informuje w serwisie X Fundacja Instrat.

Więcej o górnictwie przeczytasz w Bizblog:

W październiku produkcja węgla znalazła się na poziomie 4,52 mln t węgla, co stanowi wzrost o 20 proc. miesiąc do miesiąca i o 8 proc. rok do roku. W przypadku sprzedaży to 4,69 mln t - wzrost o 23 proc. zarówno w porównaniu z tegorocznym wrześniem, jak też październikiem 2024 r. Ostatnio raz tak dobre wyniki polskie górnictwo miało w listopadzie 2023 r. (wydobycie wtedy wyniosło 4,64 mln t a sprzedaż - 4,18 mln t).

REKLAMA

Wydobycie i sprzedaż węgla już dwa miesiące są na ostrym wzroście: +46% od sierpnia - wyliczają eksperci z Instrat.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-04T05:17:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T22:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T19:14:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T15:27:02+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T14:33:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T12:08:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T08:22:10+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T21:55:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T17:18:42+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T15:37:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T12:53:03+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T10:02:04+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T07:51:22+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T05:16:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T17:32:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T15:21:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T12:22:50+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T10:54:21+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA