Pompy ciepła w każdym polskim domu? Sprzedaż wystrzeliła
Czy Polska może stać się znaczącym graczem na europejskim rynku pomp ciepła? Potrzebne do tego jest bardziej przyjazne i stabilne otoczenie regulacyjne, które będzie zachęcać do lokowania w Polsce znaczących inwestycji i do rozwoju najnowszej myśli technologicznej.

Po rekordowym wzroście sprzedaży na poziomie 102 proc. w 2022 r., na naszym rynku pomp ciepła trwał cały czas zjazd. Do teraz. Tak przynajmniej wynika z najnowszych danych Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) za I półrocze 2025 r. W okresie od stycznia do czerwca sprzedaż pomp ciepła do centralnego ogrzewania budynków zwiększyła się o 27 proc. rok do roku.
Pompy ciepła wracają na ścieżkę wzrostu, ale warunkiem wykorzystania tego potencjału jest zagwarantowanie rynkowi korzystnych i stabilnych reguł gry. Wciąż daleko nam do realizacji założeń nakreślonych w polskich dokumentach strategicznych - komentuje Paweł Lachman, prezes PORT PC.
O jakich strategiach jest mowa? W pierwszej kolejności o najnowszym projekcie Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK). Przypomnijmy: w tym dokumencie - w scenariuszu ambitnym WAM - ministerstwo Klimatu i Środowiska zakłada, że do 2040 r. w naszym kraju będzie zainstalowanych ok. 4 mln pomp ciepła, a udział tej technologii w budynkach ma wynieść ponad 60 proc.
Pompy ciepła: zyskują urządzenia split kosztem monobloków
Zdaniem Lachmana ambitny scenariusz KPEIK to gigantyczne wyzwanie, które oznacza, że w ciągu najbliższych 15 lat, dzielących nas od 2040 r., musielibyśmy dodatkowo zainstalować 3,3 mln pomp ciepła.
Trzeba jasno powiedzieć, że bez kompleksowego i systematycznego podejścia rządu do kwestii upowszechnienia pomp ciepła, ten cel jest nieosiągalny - nie ma cienia wątpliwości szef PORT PC.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz w Bizblog:
Światełkiem w tunelu mogą być w końcu pozytywne dane z rynku pomp ciepła za I półrocze 2025 r. Zgodnie z nimi jesteśmy świadkami 30-proc. wzrostu sprzedaży urządzeń typu powietrze-woda w porównaniu do I połowy 2024 r., przy czym w grupie tzw. splitów wzrost sięgnął aż 48 proc. Jednocześnie straciły monobloki – ich sprzedaż spadła o 13 proc. Skąd taka zmiana?
Monobloki to pompy ciepła, których montaż jest zdecydowanie łatwiejszy niż splitów, nie wymaga też dodatkowych uprawnień f-gazowych i to właśnie one jeszcze do niedawna były najczęściej oferowane właścicielom domów korzystającym ze 100 proc. dotacji w programie Czyste Powietrze. Powód jest prosty – wiele firm zachęcających do takich inwestycji nie miało odpowiednich kwalifikacji, by zająć się profesjonalnym montażem splitów - podpowiada PORT PC.
Ten rok możemy skończyć na sporym plusie
W II kwartale 2025 r. widać jeszcze wyraźniej odbicie na rynku pomp ciepła. Sprzedaż urządzeń typu powietrze-woda zwiększyła się o 42 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2024 r. Szczególnie dynamicznie rozwijał się segment pomp ciepła typu split, gdzie wzrost sięgnął aż 52 proc., ale także monobloki – po wcześniejszych spadkach – odnotowały wzrost o 18 proc. Sprzedaż wszystkich pomp ciepła, przeznaczonych do ogrzewania budynków, zwiększyła się w okresie od kwietnia do czerwca o 37 proc.
Polski rynek pomp ciepła może zakończyć 2025 r. na wyraźnym plusie. Jak widać, w dużej mierze zaczął odbudowywać się organicznie, pomimo słabych wyników Czystego Powietrza - wnioskuje PORT PC.
Spadki w II kwartale br. dotyczyły jedynie segmentu gruntowych pomp ciepła, gdzie sprzedaż obniżyła się o 3 proc., oraz pomp ciepła powietrze-woda do przygotowania ciepłej wody użytkowej, które zanotowały spadek o 14 proc.
Możemy być liderem w UE
Eksperci nie mają wątpliwości: nasz kraj zdecydowanie ma potencjał, by stać się jednym z kluczowych rynków pomp ciepła w UE, nie tylko w zakresie sprzedaży krajowej, ale też eksportu. Potrzebna do tego jest jednak dobra wola rządu.
Pompy ciepła to fundament dekarbonizacji wszystkich budynków, a obecne ożywienie pokazuje, że rynek jest gotowy do dalszego wzrostu. Jeśli teraz doczekamy się porozumienia sektorowego, odpowiednio dopasujemy mechanizmy dotacyjne oraz taryfy elektryczne, będzie to motorem napędowym zarówno dla rynku pomp ciepła, jak i naszej gospodarki - twierdzi Paweł Lachman.
Co musi się zmienić? Trzeba w końcu zadbać o sprawność mechanizmów dotacyjnych w programie Czyste Powietrze. Istotny jest też rozwój segmentu gruntowych pomp ciepła o większej mocy, które coraz częściej trafiają do budynków wielorodzinnych i komercyjnych. Niezbędna ma być również odpowiednia polityka informacyjna, realizowana przez rząd. Branża liczy również na jak najszybsze przyjęcie regulacji, które pozwolą na objęcie energii elektrycznej zużywanej przez pompy ciepła preferencyjną taryfą elektryczną, np. z obniżoną stawką podatku VAT do 5 proc.