REKLAMA

Kasjer wydał ci za dużo reszty. Co robisz? Zaskakująca odpowiedź Polaków

„Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy” - mądrość Kalego z „Pustyni i w puszczy” H. Sienkiewicza można by przypisać niejednemu Polakowi. Widać to konkretnie po opowieściach o płaceniu za zakupy i kto kogo oszukał lub komu się poszczęściło.

Kasjer wydał ci za dużo reszty. Co robisz? Oto odpowiedź Polaków
REKLAMA

„Będę winna/y grosik” to nic w porównaniu do tego, jak często paragon potrafi nie zgadzać się z cenami, jakie klienci widzieli w sklepie. Z resztą przy tak częstych płatnościach bezgotówkowych te groszowe sprawy niemal odeszły już w zapomnienie. Jednak te na kasach związane z błędnymi oznaczeniami cen mają się świetnie. W tej kwestii również dokonują się zmiany, choć jeszcze powolne, jak np. wprowadzony we wszystkich sklepach sieci Lidl Polska system elektronicznych cenówek, które mają m.in. wyeliminować ten problem z niemieckich dyskontów raz na zawsze, a czy to faktycznie działa, to wyjdzie w praniu. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż wielu Polaków po zrobieniu zakupów, przychodzi do domu, wyciąga rachunek, sprawdza, co i ile kosztowało i klnie w żywy kamień: „no nie, znowu mnie oszukali!” Nie raz skuszeni dużą informacją o promocji czy rabacie, nie doczytali drobnego druczku i wyszli jak Zabłocki na mydle. No ale co innego, gdy paragon jest na ich korzyść, i ta „zabrana krowa” trafia na ich konto. I nawet nie trzeba było odrywać ogonków od pomidorów czy papryki!

REKLAMA

Czy zwrócisz uwagę kasjerowi, który pomylił się na własną niekorzyść?

Moralny wybór może być całkiem nieoczywisty, bo nie zwracając uwagi kasjerowi, można odnieść własną korzyść: zapłacić, zabrać zakupy do domu i cieszyć się z przypadkowego, pomyłkowego „rabatu”, albo zwracając uwagę można zostać bohaterem osiedla lub chociaż kolejki do kasy i wyjść z podniesionym czołem ze sklepu słysząc za sobą komentarze: „ma gest, a przecież mógł być cicho!”.

Jakiego wyboru dokonują Polacy? Ocenę różnych nadużyć dokonywanych przez konsumentów postanowił to sprawdzić Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF), który opublikował raport „Moralność finansowa Polaków 2023” w partnerstwie z BIG InfoMonitor, EOS Poland, Ikano Bank i Ultimo.

Jednym z pytań w raporcie było to, czy można usprawiedliwić niezwrócenie uwagi kasjerowi, który pomylił się na własną niekorzyść? 36,5 proc. ankietowanych uznało, że takie zachowanie można usprawiedliwić. Mało tego - przybywa osób, które mają takie zdanie. W porównaniu z wynikami badania z 2019 r. odsetek ten jest o 4,5 pkt. proc. wyższy.

Co skłania Polaków do „rozgrzeszenia” z tego zachowania? Wśród odpowiedzi osób, które usprawiedliwiają takie zachowanie, zwykle pojawia się uzasadnienie, że „kasjerzy nie zawsze są uczciwi” (57 proc.) lub „to się może opłacać” (28 proc.).

Prof. Anna Lewicka-Strzałecka, badaczka etyki życia gospodarczego i publicznego oraz autorka raportu „Moralność finansowa Polaków 2023”, podkreśla, że akceptacja nieetycznych zachowań finansowych często wynika z zasady wzajemności, nawet gdy w grę wchodzi zwykła transakcja w sklepie.

Konsument jest na ogół postrzegany jako ofiara transakcji na rynku finansowym i zasada wzajemności nakazuje wyrównać rachunki - tłumaczy prof. Anna Lewicka-Strzałecka w wywiadzie dla ZPF.

 class="wp-image-2223010"

Unikanie VAT to też nie grzech? A co powiecie na pracę na czarno

Polacy nie tylko chętnie usprawiedliwiają pomyłki przy kasie na niekorzyść kasjera czy sklepu, ale także płacenie gotówką bez rachunku, by uniknąć podatku VAT. Aż 53,6 proc. Polaków wyraża akceptację dla takiego zachowania. I tłumaczą, że to z powodu nadmiernej restrykcji ze strony urzędów skarbowych i obciążeń dla obywateli (ok. 2/3 badanych tak uważa). Na korzyść finansową wskazuje co czwarty badany, a 14 proc. uważa, że to powszechna praktyka.

Natomiast jeszcze większym przyzwoleniem cieszy się praca na czarno w celu uniknięcia ściągania długów z pensji.

Wszystko to dokładnie zostało zmierzone i zbadane przy pomocy Indeksu Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych w ramach badania ZPF „Moralność finansowa Polaków”, który stanowi miarę społecznego przyzwolenia na naruszanie przez konsumentów norm prawnych bądź standardów etycznych w sprawach finansowych.

Dlaczego przyzwalamy na nieetyczne zachowania?

Marcin Czugan, prezes ZPF, wskazuje, że z najnowszego raport wynika, że wyższym stopniem akceptacji nieetycznych zachowań w sferze finansowej cechują się mężczyźni, w tym przede wszystkim osoby młode, które mają problemy ze spłatą zaciągniętych zobowiązań finansowych.

Często kieruje nimi poczucie krzywdy bądź niezadowolenia, co pozwala im posługiwać się zasadą wzajemności bez względu na to, czy chodzi o relacje z instytucjami finansowymi, urzędem skarbowym czy nawet kasjerem w sklepie - mówi.

 class="wp-image-2223013"

Z kolei Karina Poznańska, menedżer zespołu komunikacji i ESG, EOS Poland, zwraca uwagę, że istnieje wiele akceptowalnych społecznie zachowań konsumentów związanych z finansami, które budzą wątpliwości moralne.

Ponad połowa badanych jest gotowa usprawiedliwić płacenie gotówką bez rachunku, by uniknąć podatku VAT. Argumentem za takim nieetycznym zachowaniem mają być m.in. zbyt duża restrykcyjność urzędów skarbowych i wysokie podatki - wyjaśnia.

Z kolei tłumacząc przykład usprawiedliwiania nieetycznego postępowania, jakim jest zgoda na niezwracanie uwagi kasjerowi, który pomylił się na własną niekorzyść, mówi, że w tym przypadku wskaźnik akceptacji jest niższy, ponieważ to konkretna osoba może być realnie poszkodowana.

REKLAMA

Jak można wpłynąć na ograniczenie akceptacji nieetycznych zachowań konsumentów? Eksperci wskazują, że warto zawsze próbować postawić się w sytuacji drugiej strony i posiłkować się zasadą wzajemności, bo powszechna akceptacja takich zachowań sprawia, że stajemy się również narażeni na bycie stroną poszkodowaną.

Dlatego tak ważne jest stałe i konsekwentne podkreślanie negatywnego odziaływania takich praktyk oraz wskazywanie pozytywnych przykładów w zakresie zarządzania finansami. Nieustanna edukacja, rozmowy z osobami zadłużonymi, dialog i empatia po stronie wierzyciela - to działania, które w dłuższej perspektywie przełożą się na spadek nieetycznych praktyk w społeczeństwie - podkreślają autorzy raportu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA