Zakupy Polaków na 6+. Ekonomiści: co tak słabo?
Sprzedaż detaliczna we wrześniu odnotowała bardzo wyraźny wzrost, ale ostatecznie wypadła słabiej od oczekiwań ekonomistów. Polacy wydają więcej na odzież i elektronikę, mniej na jedzenie.

Sprzedaż detaliczna wzrosła we wrześniu o 6,4 proc. rok do roku – poinformował Główny Urząd Statystyczny. To wynik wyraźnie lepszy niż przed rokiem, gdy notowano spadek o 3 proc., ale słabszy od rynkowego konsensusu, który wskazywał na wzrost o 7,2 proc. W porównaniu z sierpniem sprzedaż spadła o 2,7 proc., co sugeruje lekkie ochłodzenie nastrojów konsumenckich po wakacjach.

Polacy kupują dobra trwałego użytku
We wszystkich głównych kategoriach odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej, ale rozkład sił pokazuje ciekawą zmianę w strukturze wydatków. Najmocniej przyspieszyła sprzedaż:
- odzieży i obuwia – o 20,5 proc. r/r,
- mebli, RTV i AGD – o 16,1 proc. r/r,
- samochodów, motocykli i części – o 15 proc. r/r.
Z kolei w grupie o największym udziale w handlu – żywność, napoje i wyroby tytoniowe – wzrost był niemal niezauważalny i wyniósł jedynie 0,2 proc. To znak, że część Polaków wciąż ostrożnie podchodzi do codziennych zakupów, koncentrując się raczej na większych, planowanych wydatkach.
Czytaj więcej w Bizblogu o konsumpcji
E-handel wraca na ścieżkę wzrostu
Sprzedaż internetowa również wzrosła – o 8,8 proc. r/r, a jej udział w sprzedaży ogółem zwiększył się z 8,9 do 9 proc. Choć to wciąż niewielka część rynku, dynamika pokazuje, że kanały online utrzymują się na rosnącej trajektorii.
W wrześniowy to sygnał umiarkowanego optymizmu – konsumpcja wciąż ciągnie gospodarkę, ale bez oznak nadmiernego rozpędzenia. Realne dochody rosną, a inflacja utrzymuje się poniżej 3 proc., co sprzyja stabilizacji.