REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca

Polaków nie rusza załatwiane pracy przez wujków i znajomków. Sorry, taki mamy mental

Taki mamy mental, stwierdzą niektórzy. Inni oburzą się, że to sowiecki mental, ale prawda jest taka, że nawet niemal co piąty Polak uzyskał obecna pracę dzięki rodzinie i znajomościom. Być może właśnie dlatego wycieki ze skrzynek polityków pokazujące, jak załatwiają pracę „swoim”, nikogo nie oburzają.

04.09.2023
9:33
praca urząd pracy
REKLAMA

Jak ktoś nie pamięta, służę pomocą. Od słów „Cześć wujku…” rozpoczynał się głośny mail do Joachima Brudzińskiego, obecnie europosła i wiceprezes PiS, a w latach 2018-19 ministra spraw wewnętrznych. Treść tego maila zhakowanego ponoć z prywatnej skrzynki Brudzińskiego opublikował telegramowy kanał Poufna Rozmowa. Z treści maila miało wynikać, że rodzina europosła, a wówczas jeszcze ministra, zwraca się z prośbą o załatwiane pracy w jednej ze spółek Skarbu Państwa.

REKLAMA

W załączniku przesyłam nasze aktualne CV oraz opisy stanowisk, na których pracowaliśmy

– czytamy w ujawnionych mailach.

Myśleliśmy nad twoją propozycją, jednak bardziej skłanialibyśmy się w stronę Rzeszowa, nawet ze względu na studia czy możliwość wynajęcia mieszkania. Nie chcemy jednak robić kłopotów i jeśli będzie problem ze znalezieniem czegoś w Rzeszowie, to Grupę Azoty Tarnów również bierzemy pod uwagę. W pierwszej kolejności myśleliśmy o PGE (...) Dotychczas w Tauronie mieliśmy podobne stanowiska. Jednak zdajemy sobie sprawę, że nie tak łatwo spełnić takie oczekiwania, dlatego cierpliwie czekamy na propozycję wujka (…).

„My” to dwie osoby, kobieta i mężczyzna. Śledztwo dziennikarzy pokazało, że w okresie po tej prośbie o załatwienie pracy, oboje rzeczywiście otrzymali pracę w PGE.

Dziennikarze trochę się pooburzali, ale społeczeństwo nie za bardzo, ta afera PiS-owi zupełnie nie zaszkodziła. Jak tłumaczył Joachim Brudziński, dzieje się tak „nie tylko w państwowych spółkach”. I miał rację. I to właśnie dlatego ta afera nikomu nie zaszkodziła, bo Polacy są do takiego stylu „rekrutacji” przyzwyczajeni. 

Okazuje się, że jesteśmy jednym z nardów, w których załatwianie pracy dzięki rodzinie i znajomościom jest najbardziej powszechne.  Pokazują to dane Eurostatu, a konkretnie raport „EU Labour Force Survey ad hoc module 2014”, który ostatnio znowu, mimo iż sprzed kilku lat, zaczął krążyć w kręgach naukowych na portalu X.

Polska w bloku ex-sowieckim

Odsetek badanych, którzy przyznali, że ich obecna praca to efekt poszukiwań przez rodzinę i znajomości najwyższy jest na Litwie, Łotwie i Estonii oraz na Węgrzech, czyli w tzw. bloku wschodnim będącym niegdyś pod kontrolą ZSRR. Przekracza w tych krajach 18,8 proc.

REKLAMA

Zaraz za tymi krajami plasuje się właśnie Polska z niewiele gorszym wynikiem - jest w grupie krajów, takich jak Czechy, Bułgaria, Austria i Hiszpania, z odsetkiem pomiędzy 16,1 proc. a 18,8 proc. A gdzie kultura załatwiania pracy znajomkom jest najmniej rozpowszechniona? W Niemczech, Belgii, Norwegii i Chorwacji.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA