Zapomnij o dodatkowym dniu wolnym. Będziesz tyrał w soboty i to do 21.00
I to jeszcze od 9.00 do 21.00 - to nowy dyskutowany na świecie model pracy. Jak to?! Przecież dopiero co obiecywano nam 4-dniowy tydzień pracy! Zapomnijcie o tym, bo pracownicy znów schodzą na przegrane pozycje.
Rynek pracownika, który jest górą, przebiera w ofertach i stawia szefa pod ścianą, dyktując mu warunki, właśnie odchodzi w przeszłość. Przynajmniej na jakiś czas.
Bezrobocie nam na świecie rośnie, w Polsce też. I może jeszcze wcale nie mocno, tak przynajmniej wynika z danych, ale mamy ciche zwolnienia, czyli niby nie zwolnienia, ale wygaszanie stanowisk pracy, kiedy jakiś pracownik odchodzi i na jego miejsce już nie szuka się nowego. Czyli liczba oferta pracy spada.
Praca 9-9-6
To się dzieje i w Polsce i w innych krajach. I dlatego gorąca przez kilka ostatnich lat dyskusja o wprowadzeniu 4-dniowego tygodnia pracy słabnie. Kiedyś pewnie wróci, gdy sztuczna inteligencja i robotyzacja naprawdę mocno odciążą pracowników, ale to jeszcze nie nie dziś.
Te dyskusję o krótszym tygodniu pracy zaczyna zastępować coś zupełnie przeciwnego - debata o modelu 9-9-6. Odszyfrowanie tych cyfr mówi: pracownicy powinni pracować od 9.00 rano do 21.00 i to sześć dni w tygodniu.
Padł na was blady strach?
To jeszcze nie w Polsce. O tej koncepcji pisał niedawno amerykański Business Insider, zaznaczając jednocześnie, że być może to tylko prezesi dużych spółek popisują się przed swoimi zarządami, opowiadając, jak to zmuszą swoich pracowników do wielkiej harówki, by zwiększać produktywność.
Więcej wiadomości na temat pracy można przeczytać poniżej:
Ale faktem jest, że prezesi firm coraz częściej wychodzą z pozycji defensywnych i czują, że mogą ponownie dyktować warunki. Jedną z oznak tego jest coraz większa presja na powrót pracowników do biur, co odbywa się już mniej prośbą, a bardziej rozkazem.
Tymczasem, wracając już wyłącznie na polski grunt, pracownicy są wypaleni i zestresowani bardziej niż przed pandemią, która zmieniła reguły gry na rynku pracy. I jak te pomysły na 9-9-6 zawitają również do nas, to nie będzie dobrze.
Połowa pracowników nie wykorzystuje urlopu
I tak sobie pomyślałam, że dużo zależy od nas samych. Bo nie dość, że jesteśmy wypaleni, to jeszcze nie potrafimy się przed tym bronić. Jak niby? Urlopem.
Właśnie wpadły mi w ręce wyniki badań enel-med „Łączy nas zdrowie 2025”, z których wynika, że mniej niż połowa Polaków korzysta w pełni w urlopu wypoczynkowego. Serio, mniej niż połowa, dokładnie 48 proc.
Co trzeci pracownik twierdzi, że po prostu nie jest w stanie skorzystać z pełnej puli urlopu w roku. Dlaczego? Tego do końca nie wiemy, eksperci zrzucają to częściowo na kulturę organizacyjną, ale to jeszcze nie oznacza, że szef nie pozwala, może też oznaczać, że pracownik czuje, że nie powinien, bo będzie postrzegany jako mniej zaangażowany.
Do tego 7 proc. w ogóle nie korzysta z urlopu wypoczynkowego.
Problem dotyczy głównie dużych firm, zatrudniających ponad 250 osób, gdzie niewykorzystanie pełnego urlopu deklaruje 39 proc. pracowników, tymczasem w mikrofirmach ten odsetek wynosi tylko 24 proc.
Umówmy się - w dużych firmach jednak łatwiej jest się wyrwać na urlop od obowiązków, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto was zastąpi, więc stawiam, że to jednak kwestia „korposzczurów” i karierowiczostwa w naszych w głowach.
A skoro jest go ciągle w umysłach tak dużo, tym łatwiej byłoby nas wepchnąć w model 9-9-6.
