REKLAMA

Wielka Brytania zamyka ostatnią kopalnię węgla. To koniec pewnej epoki

Europa znowu ucieka węglowej Polsce. Tym razem chodzi o energię. U nas górnicy najchętniej fedrowaliby węgiel jeszcze przez ćwierć wieku. Tymczasem w miksie energetycznym Unii Europejskiej właśnie jesteśmy świadkami zmiany warty: energia słoneczna i wiatrowa po raz pierwszy w historii wyprzedziły paliwa kopalne. Z kolei Wielka Brytania ostatecznie żegna się z węglem i 30 września zamknie swoją ostatnią kopalnię.

wegiel-OZE-miks-energetyczny
REKLAMA

Polska lubi gonić Zachód, już tak ma. I znowu ku temu jest okazja. Rząd premiera Donalda Tuska, podobnie jak ten poprzedni Morawieckiego, nie potrafi powiedzieć górnikom prosto w twarz, że musimy wyrzucić węgiel (i gaz też) z naszego miksu energetycznego znacznie szybciej niż nam to się wszystkim wydawało i wpisano przez to w umowę społeczną takie daty. Zakończenie fedrowania dopiero w 2049 r. skazuje Polaków na energetyczną banicję. Będziemy musieli przez to sięgać głębiej do kieszeni i częściej odwiedzać lekarzy od płuc, bo tak z emisjami CO2 nie wygramy. A UE, która tylko w 2023 r. uruchomiła nowe 56 GW z energii słonecznej, podąża dokładnie w odwrotnym kierunku.

REKLAMA

Po dwóch rekordowych latach instalacji odnawialnych źródeł energii, w pierwszej połowie 2024 r. energia wiatrowa i słoneczna osiągnęły nowe rekordy, po raz pierwszy w historii wyprzedzając paliwa kopalne w naszym miksie energetycznym - poinformowała niedawno Kadri Simson, komisarz ds. energii.

Energia wiatrowa zdołała pierwszy raz w historii wyprzedzić gaz i tym samym uplasowała się na drugim miejscu, zaraz po energetyce jądrowej. Znacząco też spadł udział gazu z Rosji w imporcie UE: z 45 proc. jeszcze w 2021 r. do raptem 18 proc. w czerwcu 2024 r.

Wielka Brytania z końcem września żegna węgiel

Zamknięcie Ratcliffe-on-Soar, ostatniej elektrowni węglowej w Wielkiej Brytanii, ma nastąpić o północy 30 września 2024 r. Tym samym zakończy się proces rozpoczęty 12 lat temu. W tym czasie emisje brytyjskiego sektora energetycznego spadły o trzy-czwarte: ze 160 mln t ekwiwalentu CO2 w 2012 r. do 41 mln t w 2023 r. Jeszcze te 12 lat temu węgiel stanowił ok. 40 proc. brytyjskiego miksu energetycznego, z czarnego złota wytwarzano wtedy ok. 143 TWh energii, czyli tyle, ile wynosi zapotrzebowanie energetyczne Szwecji w 2023 r. 

Więcej o węglu przeczytasz na Spider’s Web:

W ten sposób, od 2012 r., swój żywot w sumie zakończyło już 14 kopalń w Wielkiej Brytanii, Ratcliffe-on-Soar będzie nr 15. Żeby to było możliwe w tym czasie generacja energii słonecznej i wiatrowej wzrosła czterokrotnie. I co bardzo ważne: w końcu słońce i wiatr wyprzedziły węgiel, bez zwiększenia swojej zależności od inne paliwa kopalnego, czyli gazu.

Wielka Brytania osiągnęła coś ogromnego, zmieniając swój system energetyczny z ogromnego truciciela na taki, w którym odnawialne źródła energii kwitną, w zadziwiająco krótkim czasie. Jednak prace nad budową czystego systemu energetycznego będą kontynuowane - w celu zmniejszenia zapotrzebowania na drogi importowany gaz, obniżenia rachunków za energię i generowania czystej energii elektrycznej, która umożliwi również przejście reszty gospodarki - komentuje Frankie Mayo, starszy analityk ds. energii i klimatu w Ember.

To koniec 142-letniej historii

Londyn tym samym pokazuje, że dla chcącego nic trudnego. Wielka Brytania w ten sposób wszak kończy swoją przygodę z węglem zapoczątkowaną w 1882 r., kiedy powstała pierwsza na świecie elektrownia węglowa Edison Electric Light Station. W 1935 r. do życia Brytyjczycy powołują Brytyjską Krajową Sieć Energetyczną, która od początku polegała głównie na węglu. Tylko od 2012 do 2017 r. te udział spadł z prawie 40 do raptem ok. 7 proc. Od 2020 r. to było już tylko 2 proc. 

REKLAMA

Wypieranie węgla z brytyjskiego sektora energetycznego nastąpiło niezwykle szybko. Od 2000 r. zamknięto lub przestawiono na inne paliwa 25 elektrowni węglowych, z czego 15 od 2012 r. - twierdzi Ember.

Sporo znacznie miała też polityka rządu brytyjskiego, który w 2013 r. ustalił rosnącą minimalną cenę emisji dwutlenku węgla. Bo od 2010 r. energia węglowa była już droższa od tej z gazu i od OZE także. Ale to jeszcze nie koniec tej energetycznej rewolucji. Wielka Brytania chce do 2030 r. mieć całkowicie wolny od paliw kopalnych miks energetyczny. Kolejnym krokiem będzie uwolnienie od gazu, który ciągle odpowiada za ogrzewania ok. 80 proc. brytyjskich domów. Tylko a latach 2025–2035 w Wielkiej Brytanii ma być zainstalowanych kolejnych 10 mln kotłów na gaz. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA