Rentowna kopalnia do likwidacji? „Skandal, który godzi w bezpieczeństwo”
Górnicy z Bogdanki boją się, że ich kopalnia, chociaż jest rentowna, może zostać zlikwidowana. Wszystko przez bierność polityków, którzy nie chcą wpisać Bogdanki do systemu wsparcia w nowelizowanej ustawie górniczej. A bez takiej pomocy spółka może po prostu nie przetrwać.

Związkowcy ze spółki Lubelski Węgiel Bogdanka mają dość nierównego traktowania. Nie mogą uwierzyć, że rządowy projekt nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego pomija ich spółkę. Z tego powodu górnicy napisali list do przewodniczących klubów parlamentarnych Sejmu i Senatu.
Działania rządu lub zaniechania dotyczące branży górnictwa węgla kamiennego w Polsce może doprowadzić do przyspieszonej likwidacji naszej kopalni. To nie jest jedynie kwestia niesprawiedliwości - to skandal, który godzi w godność i bezpieczeństwo tysięcy górniczych rodzin - czytamy w tym piśmie.
Pod listem podpisali się przedstawiciele Związku Zawodowego Kadra, ZZ Przeróbka, Związku Zawodowego Górników i Solidarności. Trafił on jeszcze do wojewody lubelskiego oraz Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Górnicy z Bogdanki niepewni swojego losu
Górnicy z Bogdanki przyznają, że nie mogą zaakceptować sytuacji, w której pracownicy ich spółki - ciężko pracujący przez lata na rzecz polskiej gospodarki - są skazani na nierówną walkę z objętymi ustawowy wsparciem podmiotami. Bo też taka przewaga jest nie do nadrobienia. Owo wsparcie oznacza m.in. zwolnienie z podatku dochodowego jednorazowych odpraw, osłony socjalne i programy przekwalifikowań dla osób tracących pracę w wyniku restrukturyzacji, czy finansowanie z budżetu państwa urlopów górniczych.
Górnicy przypominają też, że o ewentualnym włączeniu Bogdanki do górniczej ustawy wspomina umowa społeczna z maja 2021 r., która do tej pory nie jest notyfikowana przez Komisję Europejską. Niestety, rząd na razie nie korzysta z tej legislacyjnej furtki przez co górnicy z LW Bogdanka są coraz bardziej niepewni swojego dalszego losu.
Więcej o górnikach przeczytasz w Bizblog:
Pracownicy LW Bogdanka, którzy przez lata w pocie czoła wydobywali bogactwo dla Rzeczypospolitej, generując znaczne przychody dla państwa, zostali porzuceni i pozbawieni podstawowego poczucia bezpieczeństwa - zwracają uwagę górnicy.
Dlatego domagają się pilnych działa, a w szczególności rozszerzenia projektu nowelizacji ustawy o zapisy dedykowane spółce LW Bogdanka, zapewniając jej równe traktowanie w systemie wsparcia.
Spór zbiorowy z pracodawcą
Pismo górników z Bogdanki w sprawie systemu wsparcia dodatkowo podgrzewa atmosferę. Przecież nie tak dawno, bo w połowie czerwca br., te same organizacje związkowe złożyły pismo wszczynające spór zbiorowy z pracodawcą. Powód? Ten sam co zawsze: górnicy z Bogdanki domagają się uzgodnienia paktu społecznego zawierającego plan transformacji kopalni, a także województwa lubelskiego oraz zabezpieczenia środków na jego realizację.
Chcą dwóch porozumień. Jedno w sprawie o zabezpieczenia praw i interesów pracowniczych załogi w okresie transformacji. I drugie dotyczące zabezpieczenia interesów pracowniczych sekcji porządkowo-czystościowej, w związku z planowanym przeniesieniem tego działu do spółki zewnętrznej.
Dział, o którym mowa, powstał niecałe 3 lata temu. Zatrudnieni tam pracownicy nie mają jeszcze umów na stałe, więc Zarząd uznał, że nie będzie z nimi tych umów przedłużał, proponując im przeniesienie do spółki-córki. Niczego, oczywiście, z nami nie konsultując - zwraca uwagę Mariusz Romańczuk, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność LW Bogdanka SA, w rozmowie z portalem krajowej sekcji górnictwa węgla kamiennego.