REKLAMA

Podatku za ogrzewanie nie będzie? Za wcześnie na hurraoptymizm

Przychody z ETS2 poza budżetem Unii Europejskiej. Co dalej z systemem naliczającym emisje CO2 z budownictwa i transportu? Jedni twierdzą, że taki kształt budżetu Unii Europejskiej sugeruje jego opóźnienie. Drudzy zwracają uwagę, że pieniądze z tego tytułu będą stanowić dochody państw członkowskich. I o żadnym opóźnieniu nie ma mowy.

emisja-CO2-budownictwo-transport-budzet-UE
REKLAMA

Jednym z elementów powodujących wyższą cenę energii w cały czas uzależnionej od węgla Polsce jest system handlu uprawnień do emisji CO2 - ETS. Jeszcze w 2017 r. cena wyemitowania 1000 kg dwutlenku węgla rzadko kiedy przekraczała granicę 6 euro. Wtedy tak po prawdzie ETS nic nie znaczył, ale dzisiaj jest fundamentem polityki klimatycznej Brukseli. Efekt? Obecnie emisja tony CO2 kosztuje powyżej 71 euro. Ale w prawdziwe kłopoty finansowe ma nas wpuścić system ETS2, naliczający w ten sam sposób emisję, ale z transportu i budownictwa, co odczujemy zarówno tankując swój samochód, jak i płacąc czynsz. 

O 400–800 zł rocznie w gospodarstwach jednoosobowych i 600–1800 zł w wieloosobowych wzrosną wydatki na energię w wyniku nowej opłaty klimatycznej w latach 2027–2032 - wylicza Instytut Badań Strukturalnych.

REKLAMA

Szacunki mówią o zwiększeniu ryzyka ubóstwa energetycznego o 1,5 punktu procentowego do 2032 r. w przypadku wprowadzenia w życie ETS2. Jak zaznacza Instytut Badań Strukturalnych: skala ubóstwa wzrośnie nawet w przypadku realizacji inwestycji w termomodernizację, które obniżą zużycie węgla i gazu. Efekt ten ma być najbardziej dotkliwy dla gospodarstw domowych o niskich dochodach. 

Emisja CO2: przychody z ETS2 poza budżetem UE

Pierwotnie system ETS2 od emisji CO2 od budownictwa i transportu miał ruszyć z kopyta w 2027 r. Ale teraz to już nie jest takie pewne. Bo w kolejnej siedmiolatce budżetowej UE na lata 2028–2034 nie ma wskazanych przychodów z tego tytułu. Koalicja rządząca już trąbi z tego powodu o sukcesie.

Wpłaty z ETS2 nie widnieją jako źródło dochodów. To oznacza, że system prawdopodobnie nie wejdzie szybko w życie. Walczymy o to, by kosztów transformacji energetycznej nie ponosili obywatele - przekonuje na platformie X eurodeputowana Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Ale żadne, konkretne stwierdzenie w sprawie handlu emisjami CO2 z budownictwa i transportu ze strony KE nie pada. Z kolei Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, szefowa Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, twierdzi, że Bruksela już zakłada opóźnienie ETS2. I rząd chce to wykorzystać. 

Co teraz? Ciąg dalszy rozmów. Musimy zdefiniować fundusze na konkurencyjność, tak by były dostępne też dla polskich firm. Lada moment ruszamy do prac nad Krajowym I Regionalnym Planem Partnerstwa - czyli planem reform i inwestycji, który określi na co trafia w Polsce unijne fundusze po 2027 r. - zapowiada Pełczyńska-Nałęcz.

Pieniądze z ETS2 dochodem krajów członkowskich?

Ale nie wszyscy podzielają hurraoptymizm rządzących. Zdaniem Wandy Buk, która w latach 2020–2024 była członkiem zarządu PGE, nie jest prawdą, że KE zakłada opóźnienie systemu handlu emisjami CO2 ETS2. 

Nie ma go w budżecie UE, bo to dochód państw członkowskich - zwraca uwagę.

W bardzo podobnym tonie, w kontrze do narracji polityków w koalicji rządzącej, na temat wyłącznie pieniędzy pochodzących z ETS2 z unijnego budżetu wypowiada się także Paweł Lachmna, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła. 

Więcej o emisji CO2 przeczytasz w Bizblog:

Chodzi o to, że przychody z ETS2 pozostałby w całości w danym kraju - tłumaczy na platformie X.

REKLAMA

Tym samym system ETS2, naliczający emisje CO2 z transportu i budownictwa, zadebiutowałby jednak za półtora roku - w 2027 r. I jednak bez pomocy ze strony państwa raczej się nie obejdzie. Instytut Badań Strukturalnych mówi o transferach bezpośrednich, które obejmą 2,5 mln gospodarstw domowych w 2027 r. i około 700 tys. w 2032 r.

Jeżeli wprowadzenie ETS2 zostanie odsunięte do 2028 r., to należy przesunąć do tego samego roku również transfery. Wsparcie termomodernizacji powinno rozpocząć się jednak już w 2026 r. - uważają analitycy z Instytutu Badań Strukturalnych.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-17T08:56:33+02:00
Aktualizacja: 2025-07-17T05:35:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T22:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T18:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T13:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T11:58:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T09:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T07:58:51+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T05:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T21:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T15:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T14:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T13:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T12:29:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T22:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T20:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T16:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T14:41:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA