REKLAMA

„Hekatomba dla polskiej gospodarki”. Ceny uprawnień wzrosły o 2000 proc.

W teorii unijny system handlu emisjami ETS miał być impulsem do transformacji energetycznej. Dla Karola Wenus, prezesa Stowarzyszenia Odpowiedzialna Transformacja Energetyczna (SOTE), bardziej jest barierą w drodze do dekarbonizacji. Przy okazji pada ostrzeżenie w sprawie rachunków za prąd.

handel-emisjami-ets-rachunki-za-prad
REKLAMA

System handlu emisjami ETS miał zachęcać europejskie przedsiębiorstwa do inwestowania w odnawialne źródła energii. Ale różnie z tym bywa. Przede wszystkim dlatego, że wbrew pierwotnym założeniom, zysk ze sprzedaży uprawnień do emisji nie jest przeznaczany na transformację energetyczną. Dobrym przykładem jest Polska, która wedle raportu NIK, w latach 2013–2023 uzyskała ze sprzedaży uprawnień EU ETS dochód w wysokości blisko 94 mld zł. Ile z tych pieniędzy trafiło na dekarbonizację? Ułamek. 

Jedynie środki przekazane Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zostały wprost przeznaczone na konkretne cele związane z redukcją emisji gazów cieplarnianych. Środki te stanowiły 1,3 proc. dochodów ze sprzedaży uprawnień EU ETS - wskazuje NIK.

REKLAMA

Handel emisjami ETS: wzrost cen o prawie 2000 proc.

Obecnie wyemitowanie tony dwutlenku węgla w unijnym handlu emisjami ETS kosztuje więcej niż 70 euro. Wcześniej Bruksela założyła, że do 2030 r. ta stawka może spuchnąć do nawet 100 euro. Ale wokół takich wartości oscylowaliśmy już w 2023 r. Dlatego obecne prognozy są już znacznie wyższe.

Na jednej z podkomisji sejmowych usłyszeliśmy, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska spodziewa się, że cena uprawnień do emisji zdrożeje do 2030 r. do 200, a nawet do 300 euro. To byłaby hekatomba dla polskiej gospodarki - twierdzi w „Rozmowie Niekontrolowanej” Łukasza Warzechy Karol Wenus, prezes SOTE.

Tymczasem jeszcze w 2017 r. cena uprawnień do emisji CO2 oscylowała wokół raptem 5–6 euro. Tym samym cena jednego uprawnienia zdrożała do 2023 r. o blisko 2000 proc. Przez to przedsiębiorstwa, które chcą się transformować, często nie mają na to pieniędzy. 

Takiego wzrostu cen nie jest w stanie skalkulować żaden przedsiębiorca - przekonuje Karol Wenus.

Rachunki za prąd i ciepło wzrosną kilkukrotnie

Szef SOTE uważa, że za system handlu emisjami ETS płaci każdy z nas, w rachunkach za prąd i w rachunkach za ciepło. Koszt ETS stanowić może 50–60 proc. kosztu produkcji jednej jednostki elektrycznej. Dlatego w scenariuszu, kiedy cena emisji osiąga pułap 200–300 euro, odbija się to na kieszeni Polaków. 

Już w 2030 roku rachunki za prąd i ciepło mogą być nawet 2,5 do 4,5 razy wyższe - przewiduje Karol Wenus.

A to dopiero początek, bo przecież nadchodzi system handu emisjami ETS2, który ma dotyczy budownictwa i transportu. Tylko w przypadku transportu roczne koszty szacowane są na 5,1 mld euro.

Więcej o handlu emisjami ETS przeczytasz w Bizblog:

My będziemy tym systemem ETS2, proporcjonalnie do zarobków, obciążeni dwa razy bardziej niż Hiszpanie i trzy razy bardziej niż Niemcy - mówi Karol Wenus.

REKLAMA

Z kolei w przypadku kosztów po stronie budownictwa wcześniej mówiło się o obciążeniu każdego polskiego gospodarstwa domowego kwotą ok. 1200 zł rocznie. Ale szef SOTE powołuje się na przykład Belgii, gdzie te roczne koszty obliczono na 812 euro, i przekonuje, że u nas też będzie znacznie drożej. 

Przekładać będzie się to na perę tysięcy złotych rocznie dla każdego gospodarstwa domowego. Każdy z nas zapłaci te pieniądze w rachunkach za ogrzewanie, albo tankując na stacji benzynowej - przewiduje Karol Wenus.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-09T10:27:32+02:00
Aktualizacja: 2025-07-09T09:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-08T20:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-08T18:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-08T18:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-08T15:43:16+02:00
Aktualizacja: 2025-07-08T09:51:41+02:00
Aktualizacja: 2025-07-08T06:32:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T22:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T20:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T16:37:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T12:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T09:41:35+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T08:05:09+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T06:49:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T06:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-06T18:32:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA