Polacy płacą fortunę za prąd. Europa patrzy z niedowierzaniem
Polska ma najdroższy prąd w Europie. Choć udział OZE w miksie energetycznym rośnie, a emisje CO2 tanieją, ceny energii pozostają wyjątkowo wysokie. Sprawdzamy, co stoi za tym paradoksem.

Węgiel przyczynił się w marcu do wyprodukowania przeszło 8 TWh – o ponad 1,5 TWh mniej niż w miesiąc wcześniej – wynika z „Przeglądu Węglowego” Fundacji Instrat. Rośnie za to udział odnawialnych źródeł energii (26 proc.). Czy to automatycznie oznacza tańszą energię?
Polska szczyci się bogatą historią, oszałamiającą architekturą i żywą kulturą, ale kraj ten zmaga się również ze wzrostem cen energii elektrycznej – podkreśla euenergy.live.
Cena energii w Europie. W Polsce jest najdrożej
Zestawienie najwyższych cen energii w Europie z 26 maja na dzień następny nie pozostawiają wątpliwości. Bezsprzecznym liderem jest Polska ze stawką 117 euro za megawatogodzinę. Za nami plasują się Włochy - z 107 euro za 1 MWh. Trzecie miejsce ex aequo zajmują Rumunia i Bułgaria - po 100 euro za 1 MWh. Na drugim końcu tej tabeli jest Finlandia z ceną 1 euro, Szwecja (od 0 do 62 euro), Norwegia (od 3 do 56 euro) oraz Hiszpania (19 euro), Portugalia (22 euro) i Francja (23 euro).
Pierwsze miejsce Polski nie jest przypadkiem. Tak samo było 24 maja, gdy cena energii dnia następnego w Polsce wynosiła 99 euro. Na drugim miejscu były Włochy (90 euro), a na trzecim kraje bałtyckie: Estonia, Litwa i Łotwa z ceną energii na poziomie 78 euro za 1 MWh. Bardzo podobnie było 25 maja, z tą różnicą, że pierwsze miejsce dzieliliśmy z Włochami (62 euro za 1 MWh), a kolejne miejsce przypadło Austrii (44 euro). Najtaniej za prąd płacili Skandynawowie: w Finlandii 2 euro, w Szwecji od 1 do 17 euro i w Norwegii od 1 do 31 euro.
ETS podbija ceny energii w Polsce
Czy w takim razie jesteśmy skazani na najwyższą cenę energii w Europie? Eksperci przekonują, że od dwóch lat widzimy sukcesywne spadki na rynku hurtowym. Jednak wyznacznikiem dla nas powinien być przede wszystkim system handlu emisjami ETS.
Cena energii w decydującej mierze będzie zależała od cen uprawnień do emisji CO2. Cena uprawnień do emisji będzie głównym czynnikiem wpływającym na wzrosty lub spadki cen energii na rynku hurtowym w Polsce – wskazuje w wnp.pl Bartosz Krysta, członek zarządu Enei.
Więcej o cenach energii w Bizblogu:
Im wyższa cena emisji, tym wyższa cena energii w Polsce. Ceny w systemie ETS spadły ostatnio po groźbach Donalda Trumpa wprowadzenia zaporowych ceł na import towarów z krajów UE. Według analityków ING cena emisji CO2 do końca 2025 r. ma wynieść ok. 74 euro, żeby w 2027 r. podskoczyć do nawet przeszło 111 euro.