Inflacja bazowa najniżej od 2021 roku. Co dalej z cenami?
W kwietniu inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii spadła do 3,4 proc. r/r – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. To pierwszy przypadek od trzech lat, gdy wskaźnik ten zmieścił się w dopuszczalnym przedziale odchyleń od celu inflacyjnego NBP. Mimo to ekonomiści ostrzegają, że presja cenowa, zwłaszcza w sektorze usług, wciąż pozostaje bardzo silna.

Narodowy Bank Polski opublikował 16 maja cztery wskaźniki inflacji bazowej za kwiecień 2025 r. Najważniejszy z nich – inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii – wyniósł 3,4 proc. r/r, wobec 3,6 proc. w marcu. Dla porównania, wskaźnik CPI, obejmujący cały koszyk konsumencki, osiągnął w tym samym czasie 4,3 proc. r/r.
Pozostałe wskaźniki inflacji bazowej przedstawiają się następująco:
- inflacja po wyłączeniu cen administrowanych: 2,7 proc. r/r (wobec 3,4 proc. w marcu),
- inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych: 4,6 proc. r/r (spadek z 5,0 proc.),
- 15-proc. średnia obcięta: 3,9 proc. r/r (z 4,6 proc.).
Wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii pokazuje tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ – podkreśla NBP.

Stabilizacja w pobliżu 3,5 proc., powrót do celu dopiero w 2026
Zdaniem analityków PKO BP, wyhamowanie inflacji bazowej jest pozytywnym sygnałem, jednak nie należy go interpretować jako koniec procesów inflacyjnych.
Inflacja bazowa znalazła się w przedziale dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego po raz pierwszy od czerwca 2021. W ujęciu miesięcznym wzrost cen w kategoriach bazowych przyspieszył do 0,6 proc. (z 0,4 proc. m/m w marcu), jednak był wolniejszy niż przed rokiem – oceniają analitycy PKO BP.
W najbliższych miesiącach inflacja bazowa ma ich zdaniem utrzymywać się wokół 3,5 proc. r/r, z perspektywą spadku do celu inflacyjnego dopiero w połowie 2026 roku.
Ceny usług podtrzymują presję inflacyjną
Podobny, choć nieco bardziej ostrożny w tonie, komentarz przedstawił zespół ekonomistów Credit Agricole. Według banku miesięczna dynamika cen bazowych wyniosła w kwietniu ok. 0,5–0,6 proc., co odpowiada sezonowemu wzorcowi dla tego okresu.
Choć presja inflacyjna w polskiej gospodarce słabnie, to jest ona nadal podwyższona – zastrzegają analitycy CA.
Analitycy zwracają uwagę na utrzymującą się wysoką dynamikę cen usług, która w kwietniu wyniosła 6,3 proc. r/r (wobec 6,4 proc. w marcu), w porównaniu do 3,5 proc. r/r w przypadku towarów. Główną przyczyną tej różnicy pozostaje silna presja płacowa:
Czynnikiem utrwalającym podwyższoną inflację bazową pozostaje relatywnie wysoka dynamika cen usług […]. Głównym czynnikiem proinflacyjnym […] jest presja płacowa
Credit Agricole prognozuje, że średnioroczna inflacja CPI w 2025 r. wyniesie 3,9 proc., wobec 3,6 proc. w 2024 r. Mimo niższej od oczekiwanej ścieżki cen paliw, inflację mogą podbić wyższe ceny żywności i napojów bezalkoholowych w nadchodzących kwartałach.
Inflacja bazowa – narzędzie analizy i diagnozy trwałości inflacji
Inflacja bazowa to kluczowe narzędzie w ocenie długofalowych tendencji cenowych. Pozwala odfiltrować wpływ najbardziej zmiennych komponentów koszyka konsumenckiego – przede wszystkim żywności i energii – które często są zależne od czynników zewnętrznych (pogody, cen surowców, sytuacji geopolitycznej).
To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami – zaznacza NBP.
Wskaźnik ten, poprzez pomiar cen dóbr i usług bardziej stabilnych, daje bankowi centralnemu lepszy obraz wpływu polityki pieniężnej na gospodarkę. W sytuacji, gdy ogólny CPI może być zaburzony szokami zewnętrznymi, inflacja bazowa pozwala precyzyjniej ocenić, czy gospodarka wymaga stymulacji, czy schłodzenia.