Chiny największym inwestorem w Afryce? To już nieaktualne
Wiele się mówi o tym, że Chiny kolonizują gospodarczo Afrykę, ale to nie takie proste. Stany Zjednoczone właśnie wyprzedziły Państwo jako największy inwestor na tym kontynencie. To nowy etap rywalizacji USA-Chinyo wpływy gospodarcze i surowce na kontynencie.

Mamy nowy etap światowej rywalizacji o surowce. Stany Zjednoczone po raz pierwszy od 2012 r. wyprzedziły Chiny jako największy zagraniczny inwestor w Afryce. Według BBC ten kontynent stał się dziś polem cichej, ale bardzo intensywnej gospodarczej rywalizacji między dwoma potęgami.
Inwestycje w Afryce
Z danych przytoczonych przez BBC wynika, że w 2023 r. USA zainwestowały w Afryce 7,8 mld dol., a Chiny tylko 4 mld dol. Za tym wynikiem stoi amerykańska agencja DFC, założona w 2019 r., która finansuje inwestycje w strategiczne branże. Jej celem jest zmniejszenie wpływów Chin i uniezależnienie się od ich dominacji w przetwarzaniu metali potrzebnych do produkcji elektroniki, samochodów elektrycznych i systemów AI.
Dlaczego właśnie Afryka? Bo to tam kryją się ogromne złoża kobaltu, litu czy metali ziem rzadkich. Te surowce są niezbędne w produkcji wielu zaawansowanych urządzeń – zarówno cywilnych, jak i wojskowych. To właśnie dlatego Afryka jest łakomym kąskiem dla największych gospodarek świata walczących o dominację.
Więcej wiadomości na Bizblog na temat polityki celnej USA:
BBC podaje przykład firmy Trinity Metals z Rwandy, która dostała 3,9 mln dol. grantu od amerykańskiej agencji DFC. Dzięki temu rozwija kopalnie wolframu i cyny, a surowce trafiają do przetwórni w Pensylwanii. 5 proc. udziałów należy do rządu Rwandy, a firma podkreśla, że działa zgodnie z zasadami ochrony środowiska i praw pracowników.
Amerykańskie cła na Afrykę
Nie wszyscy jednak patrzą na to bezkrytycznie. Niektórzy afrykańscy ekonomiści wskazują, że Afryka powinna twardo negocjować warunki współpracy. Jej zdaniem kontynent nie może być tylko źródłem surowców – powinien też przetwarzać je na miejscu i czerpać większe zyski. Takie podejście mogłoby zapewnić więcej miejsc pracy i stabilne dochody dla lokalnych społeczności.
Są też głosy krytyki wobec samych USA. Cytowany przez BBC profesor z Carnegie Mellon University przypomina, że wcześniejsze amerykańskie cła na afrykańskie towary zraziły część krajów do współpracy. BBC zauważa, że choć Waszyngton próbuje teraz naprawić swóch wizerunek, wciąż musi uważać, by nie powtórzyć swoich błędów.







































