Trump grozi wojną celną. Ale rynek pamięta o TACO
Donald Trump zagroził wprowadzeniem 30-proc. ceł na import z UE i Meksyku, ale rynki zareagowały nad wyraz spokojnie, traktując to jako element gry negocjacyjnej. Groźby Trumpa już nie wstrząsają gospodarką, jak na początku jego kadencji, bo wszyscy nauczyli się, że TACO – Trump Always Chickens Out.

Najnowsze groźby Donalda Trumpa dotyczące wprowadzenia 30-procentowych ceł na import z Unii Europejskiej i Meksyku wywołały pewnie poruszenie wśród polityków, ale rynki finansowe przyjęły je ze spokojem. Prezydent USA zapowiedział, że nowe cła wejdą w życie 1 sierpnia, jeśli nie zostaną osiągnięte korzystniejsze warunki handlowe.
Nie strasz, nie strasz...
Unia Europejska postanowiła nie odpowiadać na te groźby odwetem – przynajmniej na razie. Jak podaje Bloomberg, zawieszenie europejskich ceł odwetowych, które miały objąć amerykańskie towary warte 21 mld euro, zostało przedłużone do początku sierpnia. Bruksela liczy, że uda się uniknąć eskalacji i Trump potwierdzi teorię o TACO. Niemiecki rząd zastrzega, że Europa nie zawaha się odpowiedzieć, jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem.
Więcej o polityce gospodarczej Trumpa w Bizblogu:
Jak wskazuje Reuters, na razie reakcja rynków walutowych była dość ograniczona. Euro straciło 0,13 proc., schodząc do poziomu 1,1676 dol., ale szybko odrobiło część strat. Dolar zyskał nieco wobec euro i meksykańskiego peso, które spadło o 0,28 proc., natomiast inne waluty, takie jak jen czy juan, pozostały stabilne. Według Reutersa inwestorzy są coraz bardziej odporni na retorykę Trumpa i traktują jego zapowiedzi raczej jako element gry negocjacyjnej niż realne zagrożenie.
Jak reaguje złoty?
Także złoty stracił względem dolara i euro. Kurs amerykańskiej waluty w poniedziałek rano wzrósł o niecałe 0,5 proc., czyli do niemal 3,66 zł, co wciąż jest najniższym poziomem od ponad czterech lat, natomiast euro podrożało o 0,2 proc. do 4,26 zł.
W tym samym czasie na rynku kryptowalut nastroje są zupełnie inne. Bitcoin przebił poziom 120 tys. dol., a ether zyskał 2 proc., dochodząc do 3052 dol. Reuters zwraca uwagę, że ten wzrost to efekt rosnącego optymizmu wobec możliwych zmian w polityce regulacyjnej USA – wielu inwestorów liczy na bardziej przyjazne otoczenie prawne dla kryptowalut.
Niepewność pojawia się również na linii Trump – Fed. Prezydent ponownie zaatakował szefa Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, zarzucając mu... zbyt dużą niezależność i domagając się obniżek stóp procentowych. Kluczowe będą teraz dane o inflacji w USA, które poznamy we wtorek – to one mogą przesądzić o kierunku polityki pieniężnej do końca roku.