Gotowi na ożywienie? Odpowiedź przedsiębiorców jest jednoznaczna
Najnowszy PMI S&P Global urósł do najwyższego poziomu od pół roku, a firmy sygnalizują pierwsze oznaki stabilizacji. Produkcja i zamówienia kurczą się wolniej, a nastroje przedsiębiorstw są najlepsze od marca.
Polski przemysł nadal pracuje poniżej pełnych obrotów, ale w najnowszym odczycie S&P Global PMI widać wyraźne spowolnienie negatywnych tendencji. Badanie pokazuje, że warunki w sektorze wytwórczym wciąż są trudne, ale skala pogorszenia maleje. Indeks wzrósł w październiku z 48,0 do 48,8 pkt – do najwyższego poziomu od kwietnia. To nadal wynik sygnalizujący kurczenie się aktywności, ale znacznie łagodniejszy niż latem.
Produkcja spada wolniej
Według raportu S&P Global wolniej spadają przede wszystkim produkcja i nowe zamówienia. Wielu producentów zaczęło sygnalizować, że po miesiącach stagnacji wracają pierwsze zapytania od klientów. To jeszcze nie odbicie, ale zdecydowanie bardziej stabilny grunt niż w poprzednim kwartale. S&P zaznacza, że to już drugi miesiąc z rzędu, w którym subindeksy produkcji, zamówień, czasu dostaw i zapasów działają na korzyść głównego PMI. Jedynym elementem obciążającym indeks pozostaje zatrudnienie, które ponownie zmniejszyło się w szybszym tempie niż we wrześniu.
Dane pokazują, że produkcja niemal się ustabilizowała – spadek był minimalny i najmniejszy od pół roku. Nowe zamówienia także ograniczyły tempo zniżki, choć nadal jest to siódmy z rzędu miesiąc ich redukcji. Producenci zauważają szczególnie słaby popyt z Europy Zachodniej, który osłabia sprzedaż eksportową. Jednocześnie niższa presja na moce przerobowe skłania firmy do wstrzymywania rekrutacji i niewyrównywania odejść kadrowych, co przekłada się na wyraźniejszy spadek zatrudnienia.
Zakupy surowców rosną pierwszy raz od miesięcy
Wyraźnym sygnałem poprawy jest odbicie w zakupach surowców. Aktywność zakupowa wzrosła po raz pierwszy od pięciu miesięcy i w tempie, które – jak zauważa S&P – było najsilniejsze od trzech i pół roku. Część firm przygotowuje się na potencjalnie większy popyt, część próbuje uzupełnić wyczerpane zapasy. Mimo to zapasy zmalały, już siódmy miesiąc z rzędu.
W komentarzu do raportu Trevor Balchin, ekonomista S&P Global Market Intelligence, podkreśla, że warunki rynkowe wciąż są wymagające.
W październiku utrzymywały się słaby popyt krajowy i eksportowy, ale główny wskaźnik PMI odnotował najwyższy poziom od sześciu miesięcy, bo tempo spadku produkcji i zamówień było ogólnie niewielkie.
Dodaje jednocześnie, że zachęcająco wygląda odbicie wskaźnika zakupów środków produkcji, które osiągnęło najwyższy poziom od trzech i pół roku.
Może to odzwierciedlać większy optymizm co do przyszłych wymagań produkcyjnych oraz plany uzupełnienia zapasów – tłumaczy Balchin.
Koszty produkcji w dół, ale marże pod presją
Firmy korzystają z niższych cen surowców – to już trzeci miesiąc spadków kosztów produkcji. Jednocześnie silna konkurencja wymusza obniżki cen wyrobów gotowych, które w październiku były największe od listopada 2024 r. Niższe ceny pomagają utrzymać sprzedaż, ale odbijają się na marżach i skłaniają część przedsiębiorstw do szukania dodatkowych oszczędności.
Czytaj więcej w Bizblogu na temat przemysłu i produkcji
Najlepsze nastroje od marca
Autorzy badania podkreślają poprawę nastrojów wśród producentów. S&P wskazuje, że prognozy dotyczące aktywności biznesowej są najlepsze od marca. Aż 39 proc. firm oczekuje wzrostu produkcji w ciągu najbliższych 12 miesięcy, a tylko 17 proc. przewiduje jej spadek. Odpowiedzi respondentów pokazują nadzieje na powrót popytu, planowane inwestycje kapitałowe, poprawę wydajności i wdrożenie nowych produktów.
Przemysł powoli zbliża się do punktu równowagi
Całość raportu pokazuje sektor, który przestał osuwać się w dół i zaczyna stabilizować sytuację. Polskie fabryki nadal działają w otoczeniu słabego popytu, szczególnie z rynków zachodnich, ale coraz rzadziej raportują pogarszające się warunki. Choć indeks PMI wciąż pozostaje poniżej 50 pkt, dynamika zmian sugeruje, że przemysł powoli zbliża się do punktu równowagi – jeszcze nie teraz, ale potencjalnie w najbliższych miesiącach.
