Polacy coraz częściej w Sylwestra zamieniają eleganckie kreacje na bilet lotniczy, rezygnując z hucznych bali na rzecz zagranicznych podróży, szukając unikalnych wspomnień oraz regeneracji w ciepłych krajach. Sprawdzamy, jakie kierunki wybrali.

Z roku na rok rośnie zainteresowanie wyjazdami zagranicznymi na Sylwestra. Obecnie jest to blisko 40 proc. rdr. Największe wzrosty widoczne są w rezerwacjach na krótkie pobyty, tzw. citybreaki, a na najpopularniejszych kierunkach all inclusive zostały już tylko pojedyncze miejsca.
Portal Travelplanet.pl podaje, że choć jeszcze dekadę temu sylwester kojarzył się z ośnieżonymi stokami, imprezami pod rozgwieżdżonym niebem największych polskich miast czy z domowymi spotkaniami. Dziś jest większa chęć startu w Nowy rok według zupełnie innego scenariusza. Obserwują też wyraźną zmianę w sposobie myślenia - społeczeństwo konsumuje ten wolny czas inaczej.
City breaki hitem końcówki roku
Mateusz Jarzębowicz, PL Head of Travel Supply w Travelplanet.pl zauważa, że krótkie, intensywne w zwiedzanie wycieczki do europejskich i bliskowschodnich metropolii na zakończenie roku cieszyło się o niemal 40 proc. większym zainteresowaniem niż rok temu. Popyt na tygodniowe wyjazdy all inclusive również był naprawdę wysoki.
W tej chwili zdecydowana większość takich wyjazdów jest już niedostępna, jednak nadal można znaleźć oferty, które pozwolą nam spędzić sylwestra za granicą. Przełom roku stał się doskonałym pretekstem do eksploracji świata, gdzie bilet lotniczy jest ważniejszy niż wieczorowa kreacja – mówi Mateusz Jarzębowicz.
Krótkie, kilkudniowe wypady do miast i miasteczek stały się dla Polaków idealnym kompromisem między potrzebą wyjazdu i odpoczynku a ograniczonym czasem.
Wybierając Rzym, Madryt czy Ateny turyści szukają drugiej wiosny, czyli łagodnego klimatu, który pozwala na zwiedzanie z dala od zimowej aury, a jednocześnie oferuje zalety wielkiego miasta, od kolacji w tętniących życiem tapas barów w Barcelonie po noworoczny spacer brzegiem Tagu w Lizbonie czy Porto.
Nie jest to już jedynie kwestia zamożności, lecz przede wszystkim zmiana priorytetów. Chcemy kolekcjonować unikalne doświadczenia, zbierać wspomnienia i zwyczajnie mieć poczucie, że nagradzamy się za wysiłek minionego roku i wybieramy dobry początek kolejnego – zaznacza Ewelina Karczewska-Stasik z Travelplanet.pl.
Więcej wiadomości na temat podróży można przeczytać poniżej:
Najbardziej spektakularne miejsca na powitanie Nowego Roku
Eksperci wskazują, że w Turcji na turystów czeka przyjemna i słoneczna aura z temperaturą około 15 stopni Celsjusza. Prócz pobytu all inclusive przed noworoczną zabawą skorzystać z bogatych ofert centrów SPA i odnowy biologicznej, z których słyną tureckie hotele.
Gwarancją dobrej zabawy kuszą także egipskie hotele. Travelplanet.pl podaje też, że Zjednoczone Emiraty Arabskie wybierają z kolei osoby, które chcą wejść w nowy rok otoczone luksusem. To bez wątpienia jedna z najbardziej spektakularnych destynacji na powitanie Nowego Roku.
Dubaj i Abu Zabi słyną z widowisk, które trafiają do Księgi Rekordów Guinnessa. Pokaz fajerwerków wokół Burj Khalifa czy nad Palm Jumeirah to wizualne arcydzieło, a grudzień to szczyt sezonu z temperaturami rzędu 24–26°C. To idealne warunki na relaks na plaży i wieczorną zabawę bez konieczności zakładania grubych płaszczy.
Zachwycający pokaz fajerwerków będzie można zobaczyć także na Maderze. Sylwester w stolicy wyspy, Funchal, to światowej sławy wydarzenie z olśniewającym pokazem fajerwerków, który w 2006 roku trafił do Księgi Rekordów Guinnessa jako największy na świecie.
Popularnością cieszą się też sylwestrowe wyjazdy na Wyspy Kanaryjskie. To świetna okazja do przetestowania hiszpańskiej tradycji jedzenia 12 winogron wraz z każdym uderzeniem zegara o północy. Ma to gwarantować szczęśliwych kolejnych dwanaście miesięcy.
Dynamiczny wzrost wyjazdów sylwestrowych pokazuje, że doświadczanie staje się dla Polaków coraz ważniejsze. Konsumenci przesuwają środki z dóbr trwałych na tzw. ekonomię doświadczeń. Decyzję o noworocznym wyjeździe ułatwia fakt, że wykorzystanie zaledwie dwóch dni urlopu i jednego weekendu na przełomie roku pozwala na tygodniową regenerację za granicą - podsumowują eksperci z Travelplanet.pl.






































