Każdego Sylwestra miliony ludzi wznoszą toast szampanem. Za bąbelkami kryje się jednak ogromny biznes, który w 2024 roku wygenerował niemal 7 mld dol. z eksportu. Ale konsumpcja tego trunku spada.

Dla wielu sylwestrowa noc nie byłaby kompletna bez dźwięku wystrzeliwanych korków i tańczących w kieliszkach bąbelków. Prawdziwy szampan powstaje wyłącznie w regionie Szampanii we Francji. To właśnie tam natura, klimat i kunszt winiarzy tworzą niepowtarzalne połączenie. Inne wina musujące produkuje się w różnych częściach Francji, a także w Hiszpanii, Włoszech czy w innych krajach, ale tylko trunek z tego obszaru może nosić chronioną nazwę szampana.
Wino musujące, które podbiło świat
Nie bez powodu krajobraz związany z historią szampana w 2015 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obejmuje on wzgórza, zabytkowe domy, w których produkowany jest szampan, oraz rozległe piwnice, w których dojrzewa w ciszy i chłodzie przez wiele miesięcy, a nawet lat.
Korzenie szampana sięgają co najmniej XVII wieku, jednak sama nazwa „szampan” została zastrzeżona dopiero w 1911 roku. Od tego momentu mogą ją nosić wyłącznie trunki wytwarzane zgodnie z surową specyfikacją i tradycyjną metodą.
Za ojca nowoczesnego szampana uważa się benedyktyńskiego mnicha Dom Pérignona, który dwoił się i troił, by doskonalić produkcję wina musującego. Eksperymentował z fermentacją w butelkach, mieszał różne wina bazowe i szukał sposobów, by nadać trunkowi wyjątkową lekkość i trwałość. Dziś jego imię nosi jeden z najbardziej prestiżowych szampanów świata – Dom Pérignon, produkowany przez dom Moët & Chandon, symbol luksusu i perfekcji.
Więcej o alkoholu przeczytasz na Spider’s Web:
Miliony bąbelków, miliony dolarów
Choć od wieków towarzyszy chwilom radości, szampan bywa też odzwierciedleniem nastrojów gospodarczych. W 2024 roku całkowita sprzedaż tego trunku wyniosła 271,4 mln butelek, co oznacza spadek o 9,2 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. We Francji – ojczyźnie szampana – sprzedano 118,2 mln butelek, czyli o 7,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Spadek zanotowano również w eksporcie.
Według danych z pierwszych dziesięciu miesięcy 2025 roku całkowita sprzedaż do końca roku może wynieść 268 mln butelek – o 1,3 proc. mniej niż w 2024. Nawet na rynku bąbelków widać wpływ globalnych zawirowań i zmian nastrojów konsumentów.
Jak podaje Statista, szampan stanowi mniej niż 10 proc. światowego spożycia win musujących, ale odpowiada aż za 34 proc. wartości całego rynku. Co więcej, powstaje zaledwie na 0,5 proc. całkowitej powierzchni winnic na świecie.
W 2024 roku eksport szampana z Francji osiągnął wartość około 6,8 mld dol. Największym importerem pozostają Stany Zjednoczone (ok. 820 mln dol.), a dalej plasują się Wielka Brytania, Japonia, Niemcy, Włochy, Belgia i – oczywiście – sama Francja, która wciąż pozostaje największym rynkiem zbytu.






































