Inflacja
To trwały proces wzrostu cen towarów i usług w gospodarce rynkowej. Ceny ciągle ulegają zmianie, jednak o inflacji mówimy wtedy, kiedy mamy do czynienia z powszechnym ich wzrostem, a nie z podwyżkami dotyczącymi tylko niektórych dóbr. Skutkiem tego procesu jest spadek siły nabywczej pieniądza krajowego, co oznacza, że za tę samą kwotę można kupić coraz mniej.
W jaki sposób mierzy się inflację? Przy obliczaniu inflacji udział poszczególnych towarów i usług określa się na podstawie przeciętnej struktury wydatków wszystkich gospodarstw domowych. Do tego celu bierze się pod uwagę: dobra codziennego użytku (np. żywność, prasa, benzyna) dobra trwałe (np. odzież, komputery, pralki) usługi (np. fryzjerskie, ubezpieczeniowe, wynajem mieszkania).
Miarą inflacji jest stopa inflacji, czyli roczna zmiana procentowa wskaźnika cen. Wszystkie dobra nabyte przez gospodarstwa domowe w danym roku tworzą tzw. koszyk konsumpcyjny. Każda pozycja w tym koszyku ma przypisaną cenę, która z czasem może się zmieniać. Roczną stopę inflacji oblicza się porównując całkowitą wartość koszyka w danym miesiącu i w analogicznym miesiącu poprzedniego roku.
Do mierzenie inflacji używa się również innych wskaźników cen, np. wskaźnika cen produkcyjnych (inflacja producencka). W Polsce statystyki inflacji obliczane są przez GUS i NBP. Inflacja bazowa obliczana jest przez NBP w celu pomiaru długofalowych trendów, więc pomija ceny ulegające częstym zmianom.
Jakie są przyczyny inflacji? M.in. są to: nadmierne zwiększanie podaży pieniądza przez jego emisję przez bank centralny lub reakcję w bankach komercyjnych, niespodziewany i gwałtowny wzrost kosztów produkcyjnych, niezrównoważony budżet państwa (wydatki z budżetu przewyższają wpływy), przeinwestowanie gospodarki.
Jakie są skutki inflacji? W przypadku, kiedy tempo wzrostu inflacji jest wyższe niż tempo wzrostu wynagrodzeń, dochodzi do spadku realnych dochodów obywateli. Ponieważ siła nabywcza pieniądza maleje, konsumenci chcą się go pozbyć, zakupując dobra, których wartość nie maleje. Tym samym napędzają te sektory gospodarki, które produkują dobra trwałe. W efekcie rosną ceny innych towarów. Jeżeli wzrasta cena benzyny, rosną koszty transportu i ceny wszystkich towarów, które są transportowane. Tym samym wzrost ceny benzyny może spowodować wzrost cen, np. chleba.
Zjawiskiem przeciwnym do inflacji jest deflacja. Z kolei o galopującej inflacji mówimy, gdy roczny wzrost cen przekracza od 10 proc. w górę, a o hiperinflacji, gdy miesięczny wzrost cen przekracza 150 proc.