Podatek od nieruchomości w górę. Tym razem może być naprawdę dotkliwie
Miliony Polaków od 2026 roku znów zapłacą wyższy podatek od nieruchomości. O ile wyższy? Teoretycznie podwyżka będzie mocniejsza niż w tym roku i wyniesie maksymalnie 5 proc. Ale tylko teoretycznie. Niektóre gminy mogą podnieść stawki jeszcze bardziej.
Weszliśmy w sezon, kiedy Ministerstwo Finansów publikuje decyzję o maksymalnych dozwolonych podwyżkach podatku od nieruchomości na kolejny rok, a poszczególne gminy zaczynają proces głosowania, czy chcą swoim mieszkańcom zastosować te najwyższe dozwolone stawki, czy trochę im jednak odpuścić.
O ile wzrośnie podatek od nieruchomości w 2026 r.?
Jakie są te najwyższe dozwolone stawki? Z obwieszczenia opublikowanego właśnie przez ministra finansów w Monitorze Polskim wynika, że w 2026 r. stawka podatku od nieruchomości dotycząca budynków mieszkalnych wzrośnie z z 1,19 zł do 1,25 zł za mkw., a stawka za gruntów pod tymi budynkami z 0,73 zł do 0,77 zł za mkw.
Czy to dużo? To podwyżka o 5 proc. i będzie ona większą niż ta ostatnia tegoroczna, gdy maksymalne stawki poszły w górę o 3,5 proc. Choć daleko nam do rekordów, bo jeszcze rok wcześnie stawki wzrosły aż o 15 proc. rok do roku.
O ile więcej podatku zapłacicie w 2026 r.? Liczmy szeroko, czyli wariant dla stosunkowo dużego domu o powierzchni 200 mkw. położonego na działce o powierzchni tysiąca mkw. Łącznie należny podatek za 2026 r. wyniesie 1020 zł, co oznacza podwyżkę o 52 zł.
Nie jest to wstrząsająca kwota. W przypadku bardziej standardowego, 50-metrowego mieszkania stawka wzrośnie w 2026 r. z 59,5 zł do 62,5 zł, a więc o 3 zł.
Ale to teoria.
Czytaj więcej w Bizblogu o podatkach i nieruchomościach
Coraz mniej gmin oszczędza swoich mieszkańców
W praktyce dopiero w najbliższych tygodniach każda gmina samodzielnie podejmie decyzje, jak duże podwyżki zaserwuje swoim mieszkańcom. Oczywiście stawki nie mogą przekroczyć tych maksymalnych ogłoszonych przez ministra finansów, ale to wcale nie znaczy, że nie mogą wzrosnąć mocniej niż o 5 proc.
Jak to możliwe? Tak, że obecnie nie wszystkie gminy stosują maksymalne stawki podatku od nieruchomości. Jeśli obecnie stawki były niższe niż maksymalne dozwolone, ale gmina na 2026 r. zdecyduje się zastosować stawki maksymalne, wzrost będzie większy niż 5 proc.
I to całkiem możliwe, bo samorządy coraz częściej szukają dodatkowych pieniędzy. Marek Wielgo z GetHome.pl policzył, że jeszcze w 2022 r. wśród 18 miast wojewódzkich tylko osiem stosowało maksymalne dozwolone stawki podatku od nieruchomości. W 2025 r. maksymalne stawki mieli już mieszkańcy 14 z 18 miast.
Jak będzie w tym roku, dowiemy dopiero po głosowaniach w samorządach, które będą rozłożone w czasie i mogą trwać nawet niemal do końca roku. A pisma z naliczeniem nowych stawek podatku za 2026 r. listonosze będą roznosić pod koniec roku i w pierwszych miesiącach 2026 r. Powinni wyrobić się do marca, ale z tym akurat różnie bywa.
Te listy niby nie powinny zrujnować wam budżetu domowego, bo pokazałam, że różnica będzie kilku-kilkudziesięciozłotowa. Ale działa na nerwy, bo to tylko jedna z dziesiątek innych podwyżek dotyczących użytkowania domów i mieszkań. GUS niedawno podał, że w pierwszym półroczu 2025 r. wszystkie koszty użytkowania mieszkania wzrosły średnio o 10,7 proc. r/r, a więc znacznie mocniej niż inflacja (4,5 proc.).
