REKLAMA

Co z tą inflacją? Wszyscy oczekują wzrostu, a tu taki myk

Dzień przed ważnym odczytem inflacji GUS Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) opublikowało wyniki badania dotyczącego perspektyw wskaźnika cen konsumpcyjnych w Polsce. Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI) publikowany jest co miesiąc i w zamyśle jego twórców ma pokazywać z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych.

Co z tą inflacją? Wszyscy oczekują wzrostu, a tu taki myk
REKLAMA

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI) w sierpniu, ale bazujący na danych zbieranych w lipcu, wyniósł dokładnie tyle samo co przed miesiącem: 83,5 pkt. Jak zauważają autorzy badania, nastąpiło to po trzech kolejnych miesiącach wzrostów, sygnalizujących nasilenie presji inflacyjnej.

REKLAMA

Obecnie wygasły przede wszystkim tzw. zewnętrzne czynniki sprzyjające wzrostowi inflacji, jak ceny surowców na światowych rynkach, kurs złotego względem dolara i euro czy oprocentowanie długookresowych rządowych papierów dłużnych. Nasiliły się za to oczekiwania inflacyjne konsumentów oraz menedżerów przedsiębiorstw produkcyjnych.

Tak więc pomimo że wzrost wskaźnika zatrzymał się, nie można mówić o całkowitym wygaśnięciu czynników proinflacyjnych – zaznacza BIEC w komentarzu do wyników badania.

Ceny żywności i energii w dół

Autorzy badania wskazują, że ceny surowców przemysłowych i żywnościowych w ostatnich miesiącach ustabilizowały się z niewielką tendencją do ich spadku.

Żywność oraz surowce żywnościowe w zdecydowanej większości potaniały zarówno w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca, jak również w porównaniu do sytuacji sprzed roku. Wyjątek stanowią kawa i kakao, których ceny są ponad dwukrotnie wyższe niż przed rokiem – wskazuje BIEC.

Więcej wiadomości na temat inflacji i cen

Podobna tendencja zapowiadająca krótkookresowy spadek cen obserwowany jest w przypadku surowców przemysłowych, zwłaszcza energetycznych, gdzie ceny w ostatnich miesiącach w niewielkim stopniu spadały.

Ciągle są wyższe o około 6-8 proc. w stosunku do analogicznych miesięcy roku ubiegłego. Brak oznak wyraźnego ożywienia gospodarczego w wiodących gospodarkach świata, a raczej ich stagnacja i ciągłe zagrożenie ewentualną recesją redukują popyt na surowce i sprzyjają niższym cenom surowców – tłumaczy Biuro.

Biznes chce podnosić ceny

Ekonomiści Biura wskazują, że oczekiwania inflacyjne kadry zarządzającej przedsiębiorstw sektora przetwórstwa przemysłowego wzrosły.

Przewaga firm planujących podwyżki cen nad odsetkiem firm planujących obniżki wynosi obecnie około 8 punktów procentowych (p.p.). Najwyższy odsetek firm planujących podnieść w najbliższym czasie ceny występuje głównie w branży papierniczej, przemyśle farmaceutycznym oraz wśród firm produkujących sprzęt transportowy – czytamy w komentarzu.

Z kolei najbardziej do obniżania cen są skłonni przedstawiciele przetwórstwa ropy naftowej oraz przemysłu drzewnego. Jak zauważają analitycy Biura, oczekiwania inflacyjne przedstawicieli menedżerów wyrażają na ogół ich politykę cenową, która zwykle jest realizowana, jeśli tylko warunki rynkowe na to pozwolą.

Odzwierciedleniem zmian w tej polityce jest w pewnym stopniu wskaźnik PPI, który od początku roku, wykazuje coraz wolniejsze spadki, co można traktować jako zapowiedź zmiany dotychczasowego zniżkowego trendu – dodają.

Konsumenci spodziewają się wzrostu inflacji

Oprócz biznesu większe oczekiwania dotyczące wzrostu cen wyrażają też konsumenci. W tym wypadku odsetek ankietowanych, którzy spodziewają się w najbliższych miesiącach wzrostu cen zwiększył się do ponad 87 proc. z 81 proc. przed miesiącem i 79 proc. przed rokiem.

REKLAMA

W największym stopniu zwiększyła się grupa ankietowanych spodziewających się szybszego od dotychczasowego tempa wzrostu cen oraz grupa osób spodziewających wzrostu cen w tempie niższym niż dotychczasowe – wskazuje BIEC.

Jednocześnie mniej osób spodziewa się spadku inflacji w najbliższej perspektywie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA