Tankujesz autogaz? Współczujemy
Jeśli ktoś się spodziewał, że na wieść o eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie ceny ropy wystrzelą, to uspokajamy – nic takiego się nie stało. W poniedziałek rano ceny ropy wciąż utrzymywały się na najniższych poziomach od ośmiu miesięcy. Rynek bardziej obawia się recesji w Stanach Zjednoczonych, które konsumują najwięcej ropy na świecie. Efekt? Na polskich stacjach paliw do końca tygodnia będziemy cieszyć się zaskakująco tanimi paliwami. Jedynym wyjątkiem jest autogaz.
Ropa naftowa znowu potaniała. Nad ranem czasu polskiego kontrakty terminowe na surowiec typu Brent spadły o 4 centy do 76,77 dolarów za baryłkę. Amerykańska ropa West Texas Intermediate WTI) potaniała natomiast o 13 centów (0,2 proc.) do 73,39 dolarów. To zaskakujący scenariusz, ponieważ po eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie można było się skokowego spodziewać wzrostu cen surowca.
Ceny ropy spadły z powodu obaw o recesję w USA. Do tego OPEC+ (…) utrzyma swój plan stopniowego wycofywania dobrowolnych cięć produkcji od października – pisze w porannym komentarzu Reuters.
Więcej wiadomości z rynku paliw
Ceny ropy nie rosną, bo dostawy nie są zagrożone
Analitycy rynku paliwowego uważnie obserwują to, co się dzieje na Bliskim Wschodzie.
Jeśli konflikt się zaostrzy, eksport ropy naftowej może ucierpieć – ostrzega w komentarzu firma ANZ.
Analitycy e-petrol wskazują, dlaczego ropa na razie drożeje, chociaż temperatura w regionie rośnie.
Ryzyko umiędzynarodowienia lokalnego konfliktu pomiędzy Izraelem i Hamasem jest coraz większe, ale ropa na razie nie reaguje na tę sytuację skokowym wzrostem cen, bo nie doszło do zakłócenie dostaw z tego regionu, kluczowego dla stabilności globalnego systemu naftowego – tłumaczą w komentarzu Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak
Rafał Zywert z firmy Reflex zwraca jeszcze uwagę na fakt, że OPEC+ zarekomendował w czwartek 1 sierpnia utrzymanie obranego kursu polityki podażowej.
Chodzi o zaplanowane systematyczne zwiększanie podaży ropy naftowej przez ośmiu producentów, od października 2024 roku do września 2025 roku, w łącznej wielkości 2,2 mln bbl/d – tłumaczy.
Co z cenami paliw w Polsce? Autogaz LPG będzie droższy
Analitycy zapowiadają, że w najbliższych dniach powinniśmy oczekiwać stabilizacji cen na stacjach benzynowych. Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z firmy e-petrol zapowiadają, że do 11 sierpnia benzyna Pb98 kosztować będzie 7,08-7,20 zł/l, a Pb95 i olej napędowy odpowiednio 6,31 i 6,42 zł/l.
Paliwem o odmiennych nieco perspektywach jest autogaz, który może drożeć za sprawą problemów z dostępnością taniego LPG ze Wschodu w ostatnich tygodniach. Średnia dla tego paliwa może w kolejnym tygodniu wynosić 2,70-2,77 zł/l – zapowiada e-petrol.
W ubiegłym tygodniu ceny hurtowe utrzymały się na podobnym poziomie jak wcześniej. Benzyna Pb95 kosztowała w piątek 4954 zł/m sześc. (+13 zł). Pb98 zdrożała o 56 zł do 5534 zł/m sześc.
Diesel w omawianym okresie potaniał natomiast o niecałe 22 zł i kosztuje obecnie 4922 zł/m sześc. Zmiana spadkowa dotyczy także oleju opałowego, a jego obecna średnia cena wynosi 4001 zł/m sześc., czyli o 19 zł poniżej wyników z minionego weekendu – wskazuje w komentarzu e-petrol.