REKLAMA

Ropa najdroższa od prawie roku, a w Polsce dzieje się magia! Lada chwila czar pryśnie

Arabia Saudyjska i Rosja tak długo grały na wyższą cenę ropy, że im się to w końcu udało. Decydująca okazała się informacja o przedłużeniu cięć produkcji co najmniej do końca tego roku. Efekt? Ropa jest najdroższa od listopada 2022 r. Ale polscy kierowcy mają jeszcze miesiąc luzu do wyborów parlamentarnych. Bo idziemy tropem Węgrów, którzy też najpierw, zanim poszli do urn wyborczych, mieli najtańsze paliwo w Europie. A teraz po cenach u nich obowiązujących nie ma co zbierać.

Ropa najdroższa od prawie roku, a w Polsce dzieje się magia!
REKLAMA

Mijają właśnie dwa miesiące odkąd ropa Brent pokonała 12 lipca br. barierę 80 dol. za baryłkę, a WTI z kolei znalazła się na poziomie powyżej 75 dol. Ale dzisiaj, w połowie września, raczej z rozrzewnieniem wspominamy tamte ceny, po których obecnie nie ma ani śladu, bo jest po prostu wyraźnie drożej. Brent jest teraz powyżej 92 dol., a WTI - po więcej niż 89 dol. To ceny najwyższe od listopada zeszłego roku. I jesteśmy świadkiem tych wyraźnych zwyżek akurat w trakcie odżywania nadziei, że Stany Zjednoczone jednak wymkną się recesji, a Fed rzeczywiście zakończy cykl podwyżek stóp procentowych w tym roku. Skąd bierze się taki skok cenowy ropy? To konsekwencja polityki Arabii Saudyjskiej i Rosji, które cały czas pod rękę grają na wyższe ceny surowca. I teraz, ogłaszając przedłużenie cięć produkcji do końca roku, im się to udało. 

REKLAMA

Saudyjczycy nie mają obecnie zbyt wielu przyjaciół w Waszyngtonie - komentuje dla Financial Times Raad Alkadiri, analityk w Eurasia Group w Waszyngtonie.

Cena ropy to gra o wyższą stawkę

Ale takie działania Rijadu i Moskwy nie są powodowane wyłącznie presją na cenę ropy. To gra zdecydowanie bardziej wielopoziomowa. Wszak starający się w przyszłym roku o reelekcję z ramienia Demokratów Joe Biden od tygodni dwoi się i troi, żeby udowodnić Amerykanom, że sytuacja gospodarcza zmierza w dobrym kierunku, spada inflacja, a za chwilę przestaną rosnąć też stopy procentowe. Ale wyraźnie drożejąca ropa ten misterny plan demoluje. Nic dziwnego, że analitycy oczekują, że przyszłotygodniowy odczyt wskaźnika cen towarów i usług konsumenckich za sierpień w USA będzie miał tendencję wzrostową. Właśnie przez drożejącą benzynę. I w ten sposób amerykańska inflacja może za niedługo znowu być na poziomie 4 proc. (teraz to 3,2 proc.). 

Arabia Saudyjska ma obecnie wpływ na wiele kwestii. Mając administrację, która wchodzi w cykl wyborczy, trzyma wiele kart w ręku - uważa Karen Young z Centrum Globalnej Polityki Energetycznej Uniwersytetu Columbia.

Więcej o cenach ropy przeczytasz na Spider’s Web:

Na razie cena benzyny w USA rośnie w niewielkim stopniu. Ale jak zauważa Argus, niezależna organizacja ds. światowych rynków energii i towarów, cytowany przez Wall Street Journal, z dieslem jest znacznie gorzej. Od maja br. cena diesla spuchła aż o 40 proc. 

Diesel jest bardziej dotknięty ze względu na rodzaj ropy wycofywanej z rynku. Saudyjska ropa zapewnia wyższą wydajność oleju napędowego niż lżejsza ropa naftowa. Strata ta zwiększa koszty dla gospodarki - przekonuje w rozmowie z WSJ Alan Gelder, wiceprezes Wood Mackenzie ds. rafinacji, chemikaliów i rynków ropy.

Polskę te zawirowania cenowe ominą. Na razie

Trzeba w takim razie bić na alarm i przestrzegać polskich kierowców przed nadchodzącą falą wyraźnie odczuwalnych podwyżek cen na naszych stacjach paliw. Ale okazuje się, że wcale nie ma takiej potrzeby. Bo nasz główny gracz na rynku paliw, czyli Orlen, wcale nie podnosi cen, wręcz odwrotnie - nawet zapowiada obniżki. 

Cuda na Orlenie. Ropa na rynkach i przez spadek złotego w miesiąc podrożała o 17 proc.. A w Orlenie cena… spadła o 8 proc. - zauważa na X (dawniej Twitter) analityk i ekonomista Rafał Mundury.

REKLAMA

Czy zatem Warszawa ukrywa przed całym światem tajemniczą receptę na tańsze paliwa, mimo drożejącej ropy? Nic z tych rzeczy, po prostu nasz rząd poszedł tropem rządu Węgier, który też przed wyborami parlamentarnymi sztucznie obniżał ceny paliw, żeby w ten sposób przypodobać się wyborcom. Tyle tylko, że finał takiego centralnego kierowania gospodarką nie jest zbyt optymistyczny. Jak podaje opozycyjny do węgierskiej władzy serwis HVG, obecnie ceny na węgierskich stacjach są najwyższe od grudnia zeszłego roku: benzyna jest po 649 forintów węgierskich, czyli jakieś 7,87 zł a diesel jest za 667 forintów, czyli po ponad 8 zł. Dla porównania: w Polsce obecnie benzyna Pb85 jest średnio za ok. 6,60 zł, a olej napędowy jest za średnio 6,43 zł. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA