Kluczowy sektor naszej gospodarki pod ścianą. Wszystko na głębokich minusach
Budownictwo wciąż czeka na odbicie. Niestety wszystko wskazuje, że to oczekiwanie przeciągnie się do przyszłego roku. Sytuacja nie wygląda dobrze; spadki produkcji budowlano-montażowej w porównaniu z ubiegłym rokiem są bardzo blisko dwucyfrowych wartości.
Produkcja budowlano-montażowa spadła w październiku o 9,6 proc. r/r, wyraźnie poniżej oczekiwań (-6,8 proc.). Budynków powstało o 7,9 proc. mniej niż przed rokiem, obiektów inżynierii wodnej i lądowej o 10,2 proc. mniej, produkcja w zakresie prac specjalistycznych spadła o 10,4 proc. Polski Instytut Ekonomiczny w komentarzu dotyczącym danych o produkcji budowlanej tłumaczy, że słabsze wyniki dotyczące infrastruktury to efekt przestoju w inwestycjach współfinansowanych przez UE. PIE oczekuje, że produkcja odbije w 2025 r.
Wyniki budownictwa w 2024 pozostają słabe. Aktywność na rynku mieszkaniowym jest ograniczona przez wysoki poziom stóp procentowych. W budownictwie infrastrukturalnym wynika z przestoju inwestycji współfinansowanych z funduszy UE. Sytuacja poprawi się w 2025 r. wraz realizacją większej liczby takich projektów – ocenia Dawid Sułkowski, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Więcej wiadomości na temat budownictwa i nieruchomości w Bizblog.pl
Wysokie stopy kładą się cieniem na budownictwie
PIE tłumaczy, że wysokie stopy procentowe są również przyczyną zastoju w budownictwie mieszkaniowym.
W latach 2022-23 deweloperzy i gospodarstwa domowe wstrzymywali się z rozpoczynaniem nowych budów oraz pozyskiwaniem zgód. W rezultacie od początku 2024 r. oddano do użytku 162,5 tys. nowych mieszkań, o 10,5 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej – wylicza Sułkowski.
Jak zauważa, od początku roku liczba mieszkań w budowie ponownie rośnie. W październiku łącznie w budowie było 843 tys. mieszkań (+4,1 proc. r/r).
PIE podkreśla w komentarzu, że słabe wyniki budownictwa przełożą się na niski wzrost inwestycji w 2024 r.
Ministerstwo Finansów i Narodowy Bank Polski szacują, że w bieżącym roku inwestycje wzrosną o ok. 0,2-0,4 proc. – przypomina Instytut.
Gorsze wynik inwestycji
Zdaniem Dawida Sułkowskiego zdecydowanie lepiej będzie wyglądać sytuacja w kolejnych latach, gdy zaczną być realizowane inwestycje finansowane z funduszy unijnych – perspektywy finansowej 2021-27 i Krajowego Planu Odbudowy. Analityk PIE przywołuje prognozy Ministerstwa Finansów i Narodowego Banku Polskiego, z których wynika, że w 2025 r. inwestycje będą rosły w tempie ok. 7 proc., a w 2026 odpowiednio o 7 proc. (MF) i 4 proc. (NBP).
Różnice wynikają z projekcji NBP o stałym poziomie stóp procentowych oraz niepewności dotyczącej ostatecznego wykorzystania funduszy z UE – zaznacza ekspert PIE.