NBP prognozuje wyższą inflację i niższy wzrost PKB. Czy będą cięcia stóp procentowych?
Najnowsze prognozy NBP nie są optymistyczne. Inflacja ma być wyższa, wzrost gospodarczy wolniejszy. Recesja w Niemczech nadal będzie ciążyć eksporterom, inwestycje nadal będą kuleć, a wzrost wynagrodzeń będzie o wiele wolniejszy. Czy w takich warunkach dojdzie do cięcia stóp procentowych w przyszłym roku?
„Raport o inflacji” przygotowany przez Departament Analiz i Badań Ekonomicznych NBP został opublikowany. Bank centralny opracował dwie wersje prognoz do 2026 r. Pierwsza zakłada całkowite odmrożenie przez rząd cen energii dla gospodarstw domowych. Wówczas inflacja średnioroczna w 2024 r. wyniesie 3,7 proc., w 2025 – 5,6 proc., a w 2026 r. – 2,7 proc. Wzrost gospodarczy wyniesie odpowiednio 2,7 proc., 3,4 proc. i 2,8 proc.
Alternatywna wersja przewiduje, że rząd zdecyduje, by utrzymać ceny energii na obecnym poziomie. W takim wypadku inflacja w bieżącym roku sięgnie 3,7-proc., w 2025 r. wzrośnie do 4,3 proc., a w 2026 r. spadnie do 2,8 proc. PKB w tym samym czasie wzrośnie odpowiednio o 2,7 proc. w 2024 r., o 3,5 proc. w 2025 r. i o 2,9 proc. w 2026 r.
Cięcia stóp procentowych w 2025 r.
Wydźwięk zaprezentowanych w raporcie prognoz jest pesymistyczny: względem lipcowych projekcji zobaczyliśmy (nieco) słabszy wzrost gospodarczy i (nieco) wyższą inflację – ocenili ekonomiści Banku Pekao.
Więcej o inflacji przeczytasz na Bizblog.pl
Jak tłumaczą, wyższa inflacja będzie napędzana przez regulowane ceny energii oraz wyższą akcyzę, a nie presję popytową. Słabsza dynamika PKB będzie z kolei skutkiem słabości popytu zagranicznego, zwłaszcza niemieckiego, który nie ma wiele wspólnego z poziomem cen nad Wisłą.
Należy zgadywać, że przy podobnych założeniach i zbliżonym punkcie startowym w kolejnej projekcji zobaczymy inflację spadającą poniżej celu w 2027 r. Wszystko to sprawia, że postulowany przez RPP warunek dla obniżek stóp (prognozy wskazujące na spadek inflacji na łeb na szyję”) będzie komfortowo spełniony. Z taką projekcją RPP będzie ciąć stopy w przyszłym roku – zapowiadają ekonomiści Banku Pekao.
Niemiecka recesja, słabe inwestycje i konsumpcja
Analitycy PKO BP wskazują, że głównym powodem rewizji jest obniżenie prognoz dla naszych głównych partnerów handlowych, w tym Niemiec, co przełoży się na słabszy popyt zagraniczny przy jednoczesnym spowolnieniu konsumpcji.
NBP zrewidował w dół szacunki wzrostu konsumpcji prywatnej (o 0,6 p.p. w 2024 i 0,3 p.p. w 2025), m.in. ze względu na słabsze nastroje konsumentów i kontynuowane odbudowywanie przez nich oszczędności – wskazują.
W opinii autorów „Raportu o inflacji” powodem zwiększania oszczędności przez Polaków jest wzrost dochodów, obawy o przyszłość, a najmniej istotnym czynnikiem jest możliwość osiągania wyższego zwrotu z inwestycji. Według najnowszej prognozy wynagrodzenia w gospodarcze narodowej mają wyhamować z 14,7 proc. r/r w 2. kwartale 2024 r. do 13,7 proc. r/r w 4. kwartale 2024 r., 7,6 proc. r/r w 4. kwartale 2025 r. i 6,2 proc. w 4. kwartale 2026 r.