Za chwilę będziecie się mogli przekonać, jak wygląda wykładzina podłogowa po 2 tys. zł za metr, ale nie za darmo - trzeba będzie najpierw kupić bilet na Pendolino. Nie spodziewajcie się cudów - wykładzina pewnie nie będzie wysadzana drogimi kamieniami. Chcecie wiedzieć, dlaczego jest taka droga?
Zacznijmy od początku tej historii. Pendolino jeździ po polskich torach od 2014 r., a więc przez niemal dekadę wykładzina na podłodze mogła się już trochę zużyć. I OK - kontrakt, jaki PKP Intercity zawarło z firmą Alstom Konstal, producentem Pendolino, zakładał, że wagony się zużywają, dlatego producent ma wpisane w kontrakt również ich późniejsze utrzymanie, a nie tylko sprzedaż i do widzenia.
I przyszedł czas, żeby Altstom wymienił wykładziny, a mówimy o dziesięciu składach Pendolino. Aż tu nagle zonk - Alston uznał, że wymieni tylko połowę. Dlaczego? Bo druga połowa, którą trzeba wymienić, to nie jest normalne zużycie, tylko wandalizm. A za to producent nie bierze odpowiedzialności i PKP IC musi to sobie wymienić na własny koszt, skoro nie upilnowało pasażerów.
Przez to, że kapie wam sos z kebaba, PKP musi wybulić miliony
Zanim wam powiem, ile dokładnie PKP IC musi w związku z tym zapłacić, to należy wam się wyjaśnienie, do jakich to aktów wandalizmu doszło, że aż wykładzina podłogowa się zniszczyła. Otóż pasażerowie jedli i pili, może nawet wchodzili do pociągu w bardzo brudnych butach, co spowodowało na wykładzinie plamy, których nie da się usunąć, a to właśnie wandalizm.
W związku z tym, PKP IC musi zapłacić za wymianę połowy wykładzin, za drugą połowę, która się zużyła, ale najwyraźniej nie ma plam, zapłaci zgodnie z kontraktem sprzed wielu lat Alstom. Ale całość wykona oczywiście i tak Alstom, bo PKP nie może tego zlecić nikomu innemu, ponieważ wymiana wykładzin to zbyt duża ingerencja w skład pociągu.
To nie takie proste, że zdejmujesz starą wykładzinę i kładziesz nową, bowiem najpierw trzeba odkręcić siedzenia i pozostałą zabudowę wnętrza wagonów, w tym grzejniki, a to już ingerencja w układ elektryczny, a nawet ścianki działowe. Do tego potrzebna jest dokumentacja konstrukcyjna Pendolino, a prawo do wglądu do tej dokumentacji ma jedynie Alstom, więc tylko Alstom może wymieniać wykładziny.
Więcej o PKP przeczytasz tu:
A właściwie, to źle wam mówię, bo PKP IC też ma dostęp do tej dokumentacji. Tylko że zgodnie z umową sprzed lat nie może tego dostępu dać nikomu innemu, czyli wykorzystać tej dokumentacji, by zlecić innej, być może tańszej firmie, wymianę wykładzin.
I tak oto dochodzimy do 2 tys. zł za metr bieżący wykładziny podłogowej.
2 października PKP IC podpisało umowę na wymianę wykładzin o wartości 682 tys. euro netto, czyli blisko 3,8 mln zł brutto. Jak dokładnie policzył branżowy serwis rynek-kolejowy.pl, w przeliczeniu na dziesięć 187-metrowych pociągów daje 2 tys. zł za metr bieżący nowej wykładziny. Drogo, bo w tym jest koszt demontażu wnętrza wagonów.
Czy PKP IC dożywotnio musi serwisować pociągi w Alstom?
Pozostaje jeszcze pytanie, czy PKP IC jest skazane na Alstom przy wykonywaniu prac utrzymaniowych w Pendolino do końca świata, a raczej do zezłomowania pociągów, czy ten złoty interes jednak kiedyś się skończy? Otóż skończy się za osiem lat, bo kontakt na utrzymanie został podpisany na 17 lat.
Czy Pendolino, mimo że Alstom zniknie, pozostanie jeszcze w służbie na torach? Jaka właściwie jest żywotność pociągu? Nie mam pojęcia, ale kilka lat temu „Gazeta Wyborcza” pisała, że 90 proc. wagonów PKP Intercity ma ponad 26 lat, a 60 proc. pamięta czasy PRL. Będzie więc jeszcze okazja kupić trochę tańszą wykładzinę, jak ta za 2 tys. zł się znów zużyje.
Będzie tańsza i trudno będzie ją podpalić
Po naszej publikacji rzecznik prasowy PKP Intercity Cezary Nowak przesłał do naszej redakcji kilka słów uzupełnienia ws. zamówienia kolei na wymianę wykładzin, jego komentarz zamieszczamy poniżej w całości:
Wymiana wykładzin w pociągach serii ED250 wynika z ich zużycia eksploatacyjnego oraz uszkodzeń. Są to między innymi plamy z jedzenia i napojów oraz inne zabrudzenia trudne bądź niemożliwe do usunięcia, które pozostają poza kontraktowymi usługami utrzymania świadczonymi przez producenta pojazdu. Wymiana będzie kosztowała 68 200 euro netto na każdym z 10 pojazdów, natomiast wymiana jednego metra kwadratowego wykładziny kosztować będzie 217 euro netto. Cena uwzględnia demontaż starej wykładziny i niektórych elementów wyposażenia pojazdu, oczyszczenie powierzchni, materiały niezbędne do montażu oraz samą wykładzinę spełniającą rygorystyczne normy palnościowe potwierdzone certyfikatem, a także okres 24-miesięcznej gwarancji.