Górnicy chcą więcej pieniędzy. Nieważne, że przychody dramatycznie spadły
Ministerstwo Przemysłu nadal nie ma dla górników konkretnych informacji w sprawie przyszłości umowy społecznej i notyfikacji tego dokumentu w Brukseli. Ale czy to naprawdę jest potrzebne? Wychodzi przecież na to, że przynajmniej część zapisów spisanej w maju 2021 r. umowy jest realizowana. Ta dotyczącą górniczych pensji.

Dla górników od wielu miesięcy niezmiennie tematem nr 1 jest notyfikacja umowy społecznej przez Komisję Europejską. Bo dopiero wtedy, na co zgodzili się sygnatariusze, będzie można realizować jej zapisy, w tym harmonogram zamykania kopalń, który w pierwotnej wersji kończy się w 2049 r. Nie udała się ta sztuka czterem pełnomocnikom ds. górnictwa poprzedniego premiera Mateusza Morawieckiego. Nie wywalczyło tego też cały czas Ministerstwo Przemysłu pod rządami Marzeny Czarneckiej.
Oczekiwalibyśmy jednak deklaracji ze strony koalicji rządzącej, że zapisy umowy społecznej będą realizowane. Bo jeśli nie będą, to scenariusz przyspieszonego zamykania zakładów górniczych stanie się rzeczywistością. I nic już nas wtedy nie uratuje - kreśli najczarniejsze scenariusze Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”.
Ale wychodzi na to, że ten strach ma zdecydowanie za duże oczy. Bo okazuje się, że umowa społeczna jest już jak najbardziej realizowana. Przynajmniej jeżeli chodzi o górnicze pensje.
Umowa społeczna - górnicy chcą większej kasy
W siedzibie Polskiej Grupy Górniczej (PGG) doszło do spotkania zarządu spółki z organizacjami związków zawodowych. Tematem był sposób realizacji wzrostu wynagrodzeń w 2025 r., zgodnie z zapisami umowy społecznej. Szefostwo PGG zaproponowało wypłacenie pracownikom kwot jednorazowych do 31 marca 2025 r. w wysokościach:
• pracownicy zatrudnieni pod ziemią – 3000 zł brutto;
• pracownicy zatrudnieni na powierzchni, z wyjątkiem pracowników administracyjno-biurowych – 2600 zł brutto;
• pracownicy administracyjno-biurowi – 2200 zł brutto.
Więcej o umowie społecznej przeczytasz na Spider’s Web:
Zarząd PGG chce też prowadzić dalsze negocjacje w zakresie podziału pozostałych środków wynikających z przyrostu płac do 30 kwietnia 2025 r. Ale okazuje się, że zaproponowane kwoty nie wszystkim przypadły do gustu.
Z uwagi na fakt, że jedna z organizacji związkowych nie zaakceptowała projektu porozumienia, termin wypłaty w/w kwot jednorazowych może ulec przesunięciu na 22 kwietnia 2025 roku - informuje PGG.
Pensje górników rosną, a górnictwo szura po dnie
Tymczasem polskie górnictwo ma za sobą najgorszy rok w historii. Zgodnie z danymi Agencji Rozwoju Przemysłu sektor górniczy minione 2024 r. zakończył na sporym minusie ponad 11 mld zł. Przychody ze sprzedaży węgla runęły z 37,9 mld zł w 2023 r. do 25,43 mld zł w 2024 r. To spadek o ok. 23 proc. Ale to na wynagrodzenia górników nie wpływa. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w październiku 2024 r. przeciętne wynagrodzenie brutto w polskim górnictwie wyniosło 12284,06 zł. A wyplata tylko dwóch świadczeń, czyli Dnia Górnika (grudzień) oraz Nagrody Rocznej (luty) kosztuje PGG ponad 700 mln zł.