REKLAMA

Diesle i graty won z miasta! Po Krakowie przyszedł czas na Warszawę

To pewnie będzie tak samo, jak z wojewódzkimi uchwałami antysmogowymi. Wtedy też szlak przecierał Kraków i Małopolska, a zaraz potem podążyła za nimi cała Polska. I ze Strefami Czystego Transportu (SCT) wygląda to bardzo podobnie. Gród Kraka zaczęły już gonić inne miasta, najbardziej skróciła dystans bodaj Warszawa, gdzie zakończyły się właśnie konsultacje społeczne. Okazało się, że zdecydowana większość dorosłych mieszkańców stolicy opowiada się za takim rozwiązaniem.(fot. PhotoRK / Shutterstock)

Strefy Czystego Transportu. Warszawa pogoni stare auta
REKLAMA

Za nami konsultacje społeczne w sprawie wprowadzenia w Warszawie SCT, która ma zacząć funkcjonować w stolicy od lipca 2024 r. i obejmie większość Śródmieścia oraz przylegające do niego fragmenty Woli, Ochoty, Saskiej Kępy, Grochowa i Pragi. W pierwszym etapie zakaz wjazdu będzie dotyczyć samochodów starszych niż 27 lat, które nie spełniają normy Euro 2, a także te z silnikiem diesla starsze niż 18 lat, dla których za wysokim progiem jest norma Euro 4. Jak informuje stołeczny magistrat, niemal 70 proc. dorosłych mieszkańców Warszawy (w tym 66 proc. kierowców deklarujących jazdę autem regularnie) popiera wprowadzenie Stref Czystego Transportu.

REKLAMA

Po wysłuchaniu głosów wielu mieszkańców, zarówno rodziców, jak i seniorów, ale również ekspertów w temacie jakości powietrza i zdrowia przedstawimy nowy kształt strefy. Chcemy, by jej obszar był większy, ale mieszkańcom SCT i seniorom chcemy zaoferować specjalne ulgi. Pracujemy nad szczegółami, które przedstawimy za kilka tygodni - zapowiada Tamas Dombi, dyrektor Biura Zarządzania Ruchem Drogowym Warszawy.

Strefy Czystego Transportu: Warszawa może to zrobić jeszcze lepiej?

Taki wynik konsultacji społecznych może cieszyć, ale nie wszystkich. Zdaniem niektórych Warszawa mogłaby działać w tej mierze jednak bardziej zdecydowanie. Na przykład jeżeli chodzi o ograniczenie emisji dwutlenku azotu.

Według Instytutu Zdrowia Globalnego z Barcelony, gdyby stężenie dwutlenku azotu w powietrzu spadło do poziomu rekomendowanego przez WHO (10µg/m3) każdego roku w Warszawie uniknęlibyśmy przedwczesnej śmierci 743 osób - twierdzi Nina Józefina Bąk z Clean Cities Campaign.

I przypomina, że Warszawa w rankingu IS Global jest na fatalnym 24. miejscu od końca na 858 miast ze względu na zanieczyszczenie NO2.

Jak czytamy we wspólnym stanowisku Clean Cities Campaign, Fundacji Rodzic w mieście, Polskiego Klubu Ekologicznyego okręg mazowiecki i Warszawskiego Alarmu Smogowego: jeśli Warszawa chce realnie ograniczyć ilość trujących spalin w powietrzu musi skupić się na wyłączeniu z ruchu przede wszystkim starych diesli. Tymczasem wedle stołecznego planu diesle starsze niż 13 lat do warszawskiej SCT nie wjadą dopiero od 2028 r. 

Od lat obserwujemy odważne działania Londynu w tej kwestii – tam burmistrz miasta głośno mówi o tym, że wszystkie dzieci w mieście mają prawo od oddychania czystym powietrzem, że nie chcemy, by cierpiały na astmę, chorowały na raka. I o to właśnie w tym chodzi – o aspekt zdrowotny – spaliny diesla zostały uznane przez WHO za rakotwórcze - komentuje Agnieszka Drozd z Warszawskiego Alarmu Smogowego.

Najpierw był Kraków, teraz dołączają też inni

REKLAMA

Pierwszym miastem, które ustanowiło u siebie SCT, jest Kraków. Tamtejsi radni uzgodnili to już w listopadzie 2022 r. Strefa uruchomiona ma być od 1 lipca 2024 r., a w pełnej wersji od 1 lipca 2026 r. Ostatecznie zakaz będzie dotyczył samochodów niespełniających normę Euro 3 (rok produkcji 2000) i diesli niespełniających normy Euro 5 (rok produkcji 2010). Jak się okazuje, za Krakowem podąża nie tylko Warszawa. Coraz bliżej też do SCT we Wrocławiu. Tamtejsi urzędnicy chcieliby trzech etapów: od 2025 r., od 2028 r. i od 2032 r. Na pierwszy ogień miałyby iść co najmniej 25-letnie benzyniaki oraz 20-letnie i starsze diesle. 

Dopiero na początku tej drogi wydają się być Gliwice. Tamtejsi urzędnicy na razie chcą wyczuć, co o tym sądzą mieszkańcy. I chociaż do formalnej decyzji jeszcze droga bardzo daleka, to SCT w Gliwicach szybko może zdeterminować powstawanie takich samych stref w innych miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Ciut bardziej zaawansowane prace nad utworzeniem SCT prowadzone są już za to w Toruniu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami do końca lipca br. mają powstać stosowne dokumenty, które mają być materiałem roboczym dla projektu uchwały toruńskiej Rady Miasta.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA