W Warszawie zarobili na opłatach za wywóz śmieci. Usłyszeli, że wymusili haracz i mają obniżyć stawki
Wiemy, że Warszawa pobrała nieplanowany haracz w wysokości ekstra 180 mln zł na gospodarkę odpadami. To koszt dla każdego warszawiaka - grzmi Tobiasz Bocheński. Wojewoda mazowiecki proponuje obniżenie kosztu odbioru śmieci dla mieszkańców stolicy. Ratusz nabrał jednak wody w usta. Co stanie się z nieoczekiwaną nadwyżką w budżecie?
Władze Warszawy przez wiele lat narzekały, że do wywożenia śmieci spod domów i mieszkań osób żyjących w stolicy trzeba dopłacać z budżetu. I to niemało. Kwoty szły w setki milionów złotych. Sytuacja zmieniła się dopiero w 2021 r. Koszty funkcjonowania systemu gospodarki odpadami zaczęły się zrównywać z wpływami z opłat od mieszkańców i na koniec roku okazało się, że miasto nieco nawet na tym wszystkim zarobiło.
Przełomowy okazał się dopiero rok ubiegły. Regionalna Izba Obrachunkowa spojrzała na końcowy bilans i wyszło jej, że ratusz jest aż 185 mln zł na plusie. Warszawa ściągnęła od mieszkańców 1,08 mld zł. Wywóz odpadów kosztował ją natomiast niecałe 900 mln
Wojewoda twierdzi, że to nie fair wobec warszawiaków
Podczas zorganizowanej w poniedziałek konferencji prasowej Tobiasz Bocheński perorował, że kasa zamiast pozostać w kieszeniach podatników, leży teraz nieużywana na miejskim koncie. Dzieje się tak, ponieważ wpłaty za odbiór śmieci nie mogą zostać wydane na żaden inny cel, taki jak remont czy budowa dróg, rewitalizacja parków, dofinansowanie komunikacji zbiorowej.
Wojewoda mazowiecki zaproponował więc zmianę sposobu naliczania opłat za wywóz odpadów. Według przygotowanego przez niego projektu, stawki miałyby kształtować się następująco:
- 71 zł w przypadku mieszkań w bloku
- 89 zł stawki podstawowej od gospodarstwa domowego
Bocheński: taka reforma nie powinna uszczuplić budżetu miasta
Spowoduje jedynie urealnienie opłat pobieranych od warszawiaków. Obecnie za wywóz odpadów w blokach mieszkalnych właściciel lokalu płaci 85 zł miesięcznie. Stawka dla właścicieli domów jednorodzinnych to 107 zł miesięcznie. Ci drudzy mogą skorzystać z ulgi na kompostowanie bioodpadów, dzięki której końcowa opłata spada do 98 zł.
Radni nie odnieśli się do propozycji wojewody, wcześniej dali jednak znać, że żadnej rewolucji nie planują. Regionalna Izba Obrachunkowa dostała od miasta wiadomość, że nadwyżka z 2022 r. zostanie przeznaczona na sfinansowanie wywozu odpadów w latach 2023–2025.