Cały czas nie wiadomo, czy od nowego roku w stolicy Małopolski zacznie funkcjonować Strefa Czystego Transportu (SCT). Na skargę regulacji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie zdecydował się wojewoda małopolski.

Powoli zbliżamy się do finału legislacyjnej przepychanki w sprawie krakowskiej Strefy Czystego Transportu, która ma zacząć funkcjonować od 1 stycznia 2026 r. Przepisy określające też wysokość opłaty dla właścicieli samochodów nie spełniających norm SCT mogą wywołać sporo kontrowersji. Sporo wątpliwości miał również Krzysztof Jan Klęczar, wojewoda małopolski. Ostatecznie nie stwierdził nieważności stosownej uchwały krakowskiej Rady miasta w tej sprawie. Zdecydował się na inny krok.
Mam projekt skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Obejmuje ona nasze uwagi - poinformował Klęczar.
Strefy Czystego Transportu: skarga na krakowską uchwałę
Wojewoda małopolski przyznał, że do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie wpłynęło ponad 200 pism w sprawie uchwały ustanawiającej SCT. Stosowne rezolucje podejmowały też gminy sąsiadujące ze stolicą Małopolski. Dlatego zdecydowano się na gruntowną analizę prawną tych propozycji legislacyjnych.
Analiza ta wykazała istotne naruszenia prawa. Główne zarzuty dotyczą prawidłowości wypełnienia norm ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, ale jest to także kwestia naruszenia zasad konstytucyjnych, w tym w szczególności równości wobec prawa czy proporcjonalności - tłumaczy Krzysztof Jan Klęczar.
Więcej o Strefach Czystego Transportu przeczytasz w Bizblog:
Wojewoda małopolski zwraca uwagę, że zaproponowane przez krakowskich radnych regulacje względem Strefy Czystego Transportu różnicują sytuację obywateli poruszających się samochodami. Prawnicy wojewody zwracają też uwagę, że wprowadzenie uprzywilejowania w oparciu o kryterium zamieszkania oraz dopuszczenie do wjazdu i poruszenia się po SCT jedynie pojazdów mieszkańców Krakowa nie jest uzasadnione celem tych regulacji.
Celem tym jest bowiem ograniczenie negatywnego oddziaływania emisji zanieczyszczeń z transportu na zdrowie ludzi i środowisko - przekonują małopolscy urzędnicy.
Wojewoda jednocześnie wyraźnie zaznacza, że złożenie skargi daje organom gminy czas na konieczną refleksję i przeanalizowanie niezbędnych zmian. A ewentualna akceptacja tych czynności może spowodować cofnięcie skargi.
Na co pójdą pieniądze z SCT?
Przypomnijmy: od 2026 r. przyjezdni poruszający się pojazdami niespełniającymi wymagań emisyjnych zapłacą 5 zł, ale od 2027 r. już 15 zł. Miesięczny abonament dla krakowskiej SCT w przyszłym roku ma kosztować 100 zł. Strefa czystego Transportu w stolicy Małopolski ma zakazać wjazdu pojazdom benzynowym nie spełniającym przynajmniej normy Euro 4 i Euro 6 w przypadku pojazdów z silnikiem Diesla. Z opłat będą zwolnieni mieszkańcy Krakowa.
A na co będą przeznaczone pieniądze pochodzące z tych opłat? W pierwszej kolejności na zakup bezemisyjnych tramwajów i autobusów. Z kolei środki budżetowe, które miałyby pierwotnie iść na te zadania, będą przekierowane do gmin ościennych, w celu poprawy jakości powietrza. Gminy ościenne zaś będą mogły wykorzystać te środki na tworzenie bądź wzmocnienie straży gminnych, kampanie zachęcające do wymiany kopciuchów, czy parkingi park & ride.