REKLAMA

Niemcy tną prognozy, Polska odczuje skutki

Niemiecka gospodarka wciąż nie może złapać oddechu. Największa gospodarka Europy po dwóch latach spadku PKB wciąż balansuje na granicy stagnacji, a kolejne instytuty obniżają prognozy wzrostu. To nie są dobre wiadomości dla Polski, Niemcy to nasz największy partner handlowy.

Polska-mistrzem-swiata-w-css
REKLAMA

Instytut Ifo spodziewa się, że w 2025 roku PKB Niemiec wzrośnie tylko o 0,2 proc., a w kolejnym o 1,3 proc. Oba odczyty są niższe niż wcześniejsze szacunki.

Jeśli polityka gospodarcza pozostanie w stagnacji, grozi nam to kolejnymi latami paraliżu gospodarczego i erozji Niemiec jako lokalizacji dla biznesu – ocenia Timo Wollmershaeuser, szef działu prognoz w Ifo.

REKLAMA

Podobnie widzi sytuację Kiloński Instytut Gospodarki Światowej (IfW). Według jego analityków w tym roku niemiecka gospodarka urośnie o zaledwie 0,1 proc.

 Pewną nadzieję dają firmom większe wydatki rządowe, ale ryzykiem pozostają cła i napięcia handlowe z USA – podkreślają eksperci IfW.

Reńsko-Westfalski Instytut Badań Gospodarczych (RWI) wskazuje natomiast, że sama polityka fiskalna nie wystarczy.

Wydatki publiczne nie zastąpią na stałe inwestycji prywatnych ani nie rozwiążą problemów z konkurencyjnością – oceniają ekonomiści instytutu.

Spowolnienie w Niemczech uderzy w Polskę

Dla Polski, której gospodarka urosła 3,4 proc. rok do roku w drugim kwartale 2025 r. (GUS), oznacza to realne ryzyko spowolnienia. Aż 10 proc. naszego PKB jest bezpośrednio związane z eksportem do Niemiec.

Słabszy popyt zza Odry może obniżyć wzrost gospodarczy Polski nawet o 0,5 pkt proc. – szacują ekonomiści PKO BP.

Według ich wyliczeń tempo wzrostu w 2025 r. może spaść do około 3,5 proc. zamiast 4 proc.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju również uwzględnia wpływ niemieckiej stagnacji. W majowej prognozie obniżył oczekiwania dla Polski z 3,4 proc. do 3,3 proc.

To efekt spadku globalnego popytu, przede wszystkim ze strony Niemiec – napisali analitycy banku.

Czytaj więcej w Bizblogu o Polsce i Niemczech

Uzależnieni od Niemiec, ale mniej niż inne kraje

Mimo to eksperci podkreślają, że Polska jest w lepszej sytuacji niż innego gospodarki z naszego regionu.

W przeciwieństwie do krajów mocno uzależnionych od niemieckiego przemysłu, jak Słowacja czy Węgry, Polska ma bardziej zróżnicowaną strukturę gospodarki – zauważają analitycy S&P.

Co więcej, na korzyść Polski działają rosnące wydatki publiczne: inwestycje infrastrukturalne, energetyczne czy obronne. To właśnie one w dużej mierze napędzały wzrost w ostatnich kwartałach.

Polska gospodarka, choć narażona na spadek eksportu, może w najbliższych latach korzystać ze wsparcia popytu krajowego – oceniają ekonomiści Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

REKLAMA

Wniosek dla polskiego biznesu

Dla polskich firm oznacza to konieczność jeszcze szybszej dywersyfikacji rynków zbytu. Niemcy pozostaną kluczowym partnerem, ale w kolejnych latach trudno będzie liczyć na ich przemysł jako motor napędowy regionu. Szansą są rynki południowej Europy, USA i rosnące zamówienia z sektora obronnego.

Jedno jest pewne – stagnacja u zachodniego sąsiada nie jest już przejściowym kryzysem, lecz poważnym wyzwaniem strukturalnym. A to bezpośrednio przełoży się na kondycję polskiego eksportu i tempo wzrostu całej gospodarki.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-22T11:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-22T10:21:18+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T21:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T19:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T15:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T13:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T09:41:11+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T21:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T13:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T12:29:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T11:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T09:24:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T08:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T06:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T19:55:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA