Słyszysz od pracownika: zrobię to później? To nie musi być lenistwo
Nałogowe odkładanie obowiązków na później nie musi być wyrazem lenistwa i niechęci do pracy. Zdaniem psychologów takie działanie to zaburzenie, które wymaga diagnozy i leczenia. Prokrastynacja, coraz częściej spotykana zwłaszcza u młodych osób, znacząco utrudnia codzienną pracę, praktycznie uniemożliwiając awans zawodowy.
Kim jest prokrastynator?
Prokrastynacja to zaburzenie, które dotyka coraz więcej osób w wieku produkcyjnym. Polega na nałogowym odkładaniu obowiązków na później, przez co ich prawidłowe wykonanie często nie jest możliwe ze względu na brak odpowiedniej ilości czasu. Prokrastynacja stała się synonimem lenistwa, jednak psycholodzy zwracają uwagę na fakt, iż jest ona zaburzeniem, wymagającym diagnostyki oraz leczenia. Prokrastynator nie ma bowiem większych szans na rozwój zawodowy, a ponadto wielu pracodawców odmawia mu dalszej współpracy, nie przedłużając umowy. Jednocześnie osoba ta nie jest leniwa, lecz zazwyczaj bardzo ambitna. Psycholodzy upatrują problemu prokrastynatorów w strachu przed porażką czy niewłaściwym wykonaniem zadania. Odwlekanie go w czasie daje im złudne poczucie bezpieczeństwa.
Jakie są przyczyny prokrastynacji?
Współczesna psychologia wyróżnia kilka przyczyn prokrastynacji:
- nadmierne obciążenie obowiązkami w dzieciństwie – wysoko stawiana przez rodziców poprzeczka demotywuje i napędza strachem przed porażką,
- strach przed dużą odpowiedzialnością – pojawia się w momencie, gdy dokładne wykonanie zadań niesie za sobą szansę awansu. Przez prokrastynatora owa szansa uważana jest za ryzyko, gdyż wraz ze wzrostem pozycji rośnie odpowiedzialność,
- nadmierny perfekcjonizm – dotyczy przede wszystkim zadań, których pracownik nie jest w stanie wykonać na „200 proc.”,
- lepsza motywacja do pracy – niektórzy potrafią pracować efektywnie tylko wtedy, gdy gonią ich terminy.
W kontekście ostatniej przyczyny prokrastynację można by rozpatrywać pozytywnie – nadchodzący termin realizacji projektu motywuje do pracy. Niemniej jednak często okazuje się, że pracownikowi nie wystarczy czasu, aby wykonać ją w sposób prawidłowy. Ponadto zakończenie projektu może wymagać na przykład pracy w nadgodzinach, co nie jest pozytywnie odbierane przez niektórych pracodawców.
Przeczytaj również na Bizblog.pl:
Jak walczyć z prokrastynacją?
Prokrastynacja jest zjawiskiem negatywnym z kilku powodów. Przede wszystkim źle wpływa na codzienną pracę, mogąc powodować konflikty w zespole. Odkładanie obowiązków na później związane jest również ze stresem, który źle wpływa na samopoczucie, prowadząc nawet do depresji. Prokrastynacja może spowodować wypalenie zawodowe, a dodatkowo uniemożliwia otrzymanie awansu i rozwój kariery. Walka z nią polega na dobrym planowaniu obowiązków – nad realizacją harmonogramu musi jednak czuwać przełożony, gdyż osoba zaburzona będzie miała tendencję do przekładania terminów bez żadnego konkretnego powodu.
Innym sposobem walki z tego rodzaju zaburzeniem jest terapia. Skupia się ona przede wszystkim na znalezieniu źródła problemu. Czasami u prokrastynatorów diagnozowana jest depresja lub innego typu schorzenie wpływające na osobowość i sposób podejmowania decyzji. W takich przypadkach konieczna jest pomoc specjalisty, mająca formę terapii indywidualnej, grupowej lub nawet farmakoterapii.
Kogo dotyczy problem prokrastynacji?
Przyjęło się mówić, że prokrastynacja dotyczy wyłącznie młodego pokolenia pracowników. Nie jest to do końca prawdą, chociaż nie sposób zaprzeczyć, że problem ten dotyka również osoby wchodzące na rynek pracy. W rzeczywistości może jednak dotyczyć każdego pracownika, bez względu na staż czy posiadane umiejętności. Coraz częściej borykają się z nim pracownicy wyższego szczebla – menedżerowie oraz dyrektorzy. Nie omija on również osób prowadzących własną działalność gospodarczą.
Przed postawieniem diagnozy należy jednak dokładnie przeanalizować przyczyny, dla których odkładamy obowiązki na później. Prokrastynacja ma bowiem charakter długoterminowy, natomiast krótkotrwałe zaległości mogą być spowodowane przemęczeniem, oznaczając, że najwyższy czas udać się na urlop wypoczynkowy.