Nawet mieszkania w Łodzi przebiły 10 tys. zł za mkw. Jakie ceny są w innych miastach?
Ceny mieszkań w Polsce przyzwyczaiły nas do tego, że z miesiąca na miesiąc tylko rosną. I wciąż nie jest inaczej, bo nawet takie oazy taniości na deweloperskiej mapie kraju, jak Łódź czy Katowice, przebiły w październiku granicę 10 tys. zł za mkw. Na horyzoncie zaczynają pojawiać się natomiast jaskółki mówiące o tym, że w niektórych miastach ceny zaczynają się stabilizować.
Na przestrzeni niemal roku średnie ceny ofertowe nowych mieszkań wzrosły nawet o ponad 20 proc. Z najnowszych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl za październik 2023 r. w porównaniu do danych za grudzień 2022 r. wynika, że najbardziej podrożały lokale w Krakowie (o 23 proc.), w Trójmieście (o 21 proc.) oraz w Warszawie (o 18 proc.). O wiele wolniej rosły średnie ceny za mkw. we Wrocławiu i Poznaniu (11 proc.), a najmniejszy skok był odczuwalny w Łodzi (6 proc.).
Warszawa wcisnęła hamulec?
Z danych wynika również, że październik przyniósł stabilizację cen w Warszawie, a przez to Kraków jest coraz bliżej, aby zepchnąć stolicę z pozycji cenowego lidera wśród największych metropolii.
Od dawna zwracamy uwagę w naszych raportach, że aby średnia cena metra kwadratowego przestała rosnąć, deweloperzy musieliby radykalnie zwiększyć podaż mieszkań, zwłaszcza w segmencie popularnym, czyli budowanych z myślą o klientach kredytowych. Lekkim optymizmem mogą więc napawać październikowe dane rynku warszawskiego – stwierdza Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
W stolicy ceny rosły jak szalone - w sierpniu średnia cena za mkw. przebiła pułap 15 tys. zł, a we wrześniu wyniosła ponad 16 tys. zł. Natomiast, jak wskazuje Marek Wielgo, w październiku średnia cena mieszkań w przeliczeniu na mkw. praktycznie nie drgnęła.
Ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że stabilizację można zawdzięczać wprowadzeniu do sprzedaży najwyższej od niemal półtora roku miesięcznej puli mieszkań z cenami poniżej średniej. Z drugiej strony chętnych na lokale od deweloperów było najmniej od pięciu miesięcy. Prawdopodobnie jest to efektem wzrostu cen mieszkań - wyjaśnia ekspert.
I zwraca także uwagę na to, że od lipca br. znacznie skurczyła się ich oferta do kupienia za Bezpieczny kredyt 2 proc.
Więcej o rynku mieszkaniowym przeczytasz na Bizblog.pl:
Minimalne wzrosty cen w ciągu miesiąca
Cieszyć może też przebudzenie z inwestycyjnego letargu krakowskich firm deweloperskich. Także w tym mieście wprowadzonych na rynek było więcej mieszkań niż sprzedanych. W efekcie średnia cena metra kwadratowego wzrosła w październiku „tylko” o 1 proc. - podaje Marek Wielgo.
Podobne podwyżki odnotowano we Wrocławiu i Łodzi. Z kolei w Poznaniu i miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii średnia cena metra kwadratowego, podobnie jak w stolicy, utrzymała poziom z września.
Z tej stagnacji wyrwało się Trójmiasto, w którym ceny w ciągu miesiąca wzrosły o 4 proc.
Trzeba przypomnieć, że we wrześniu średnia cena metra kwadratowego spadła tu o 2 proc. Spowodował to wówczas wzrost liczby mieszkań w ofercie firm deweloperskich. Ponadto średnia cena metra kwadratowego lokali wprowadzonych do sprzedaży była stosunkowo niska jak na ten rynek - przypomina ekspert.
Natomiast w październiku sytuacja zmieniła się diametralnie, gdyż na trójmiejski rynek trafiły mieszkania droższe od średniej w ofercie, a ta skurczyła się z powodu niewystarczająco wysokiej podaży.
Warto w tym miejscu nadmienić, że Trójmiasto było jedyną aglomeracją, w której deweloperzy mogli pochwalić się wzrostem tempa sprzedaży mieszkań. Pytanie, czy uda się je utrzymać w sytuacji, gdy mieszkania dostępne na rynku kosztują średnio niemal 14,3 tys. zł za m kw. Tym samym Trójmiasto coraz bardziej pozostawia w tyle Wrocław, gdzie jeszcze w styczniu tego roku mieszkania były nieco droższe - komentuje.
Fenomen Łodzi
Zdecydowanie najwięcej uwagi w tym roku skupia na sobie Łódź, gdzie w październiku 2023 r. średnia cena mieszkań od deweloperów przebiła pułap 10 tys. zł za mkw. Mimo to Łódź nadal jest oazą stabilności wśród największych metropolii. I jak wyjaśnia Marek Wielgo, zarówno pod względem wielkości oferty, jak i średniej ceny mieszkań, która wzrosła w tym roku najmniej, bo „tylko” o 6 proc., podczas gdy w pozostałych metropoliach podwyżki były dwucyfrowe.
W pierwszej trójce najdroższych metropolii ceny mieszkań nie rosły tak szybko od czasu kryzysu finansowego w 2008 r. W ciągu 12 miesięcy nowe mieszkania dostępne w ofercie krakowskich deweloperów podrożały średnio na metrze aż o 26 proc., w Trójmieście o 24 proc., a w Warszawie o 18 proc. - mówi ekspert.
Jego zdaniem z punktu widzenia kupujących rosnące ceny w ofercie deweloperów znacznie lepiej obrazuje ich struktura. Na przykład w Krakowie, gdzie średnia cena metra kwadratowego wrosła najbardziej, oferta lokali z ceną poniżej 10 tys. zł skurczyła się w tym roku z 21 proc. do 5 proc. W październiku z oferty krakowskich deweloperów praktycznie zniknęły mieszkania z ceną poniżej 9 tys. zł za mkw. Za to odsetek mieszkań z ceną powyżej 15 tys. zł za mkw. zwiększył się z 18 proc. do 51 proc.