Wartość kredytów mieszkaniowych, o które wystąpili w październiku 2023 r. klienci banków i SKOK-ów wzrosła o 254 proc. proc. – wynika z najnowszego BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Oznacza to, że w przeliczeniu na dzień roboczy instytucje udzielające kredyty hipoteczne przesłały do Biura Informacji Kredytowej zapytania o na kwotę wyższą o 254 proc. w porównaniu do października 2022 r. W ten sposób średnia wartość hipoteki, o którą starali się klienci, osiągnęła najwyższy poziom w historii. Trudno się oprzeć wrażeniu, że napędzające się wzajemnie ceny nieruchomości i wartości kredytów znów pompują nam banieczkę mieszkaniową.
Kredyty hipoteczne starało się w październiku zaciągnąć 41,35 tys. kredytobiorców, rok wcześniej było to 13,95 tys. Wzrost ujęciu liczbowym wyniósł więc 197 proc. W porównaniu do września 2023 r. liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o 13 proc. Z kolei średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wzrosła do 421 tys. zł, osiągając najwyższy poziom w historii, o 25 proc. więcej niż w październiku 2022 r. i 0,9 proc. przewyższając tę z września 2023 r.
Popyt na kredyty mieszkaniowe jest bardzo wysoki. Potencjalni kredytobiorcy złożyli w październiku tego roku wnioski kredytowe na wartość aż dwuipółkrotnie wyższą niż przed rokiem. Indeks Popytu utrzymuje się na historycznie najwyższych poziomach – komentuje wyniki badania Sławomir Nosal z Biura Informacji Kredytowej.
Polacy rzucili się Bezpieczny kredyt 2 proc.
Jest kilka powodów tak wysokiej wartości Indeksu Popytu. Po pierwsze mocny skok rok do roku liczby wnioskujących o kredyt mieszkaniowy – z 14 tysięcy do 41,4 tysiąca.
W znacznej mierze efekt dużego zainteresowania kredytem mieszkaniowym w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. 59 proc. wśród osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy w październiku br. to osoby w wieku do 45 lat, nieposiadające wcześniej kredytu mieszkaniowego, składające wniosek o kredyt do kwoty 600 tys. zł w banku uczestniczącym w programie – wylicza Sławomir Nosal.
Więcej wiadomości o programie Bezpieczny kredyt 2 proc.
I dodaje, że popyt na kredyty mieszkaniowe rośnie też wśród osób, które z przyczyn formalnych nie mogą być beneficjentami programu, ale zwiększyła się ich zdolność kredytowa po realnym wzroście wynagrodzeń, spadku stawki WIBOR w reakcji na obniżkę stóp NBP o 0,75 punktu procentowego i w oczekiwaniu na dalsze cięcia).
Imponujący wzrost wartości kredytów w październiku wynika również z efektu statystycznego. Przed rokiem o hipoteki wnioskowało wyjątkowo mało osób.
Średnia wartość hipoteki na rekordowym poziomie
Olbrzymie znaczenie dla wskazania Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe ma również wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu do rekordowych 421 tys. zł – to aż o jedną czwartą więcej niż średnia wartość hipoteki z października 2022 r.
Wynika to zarówno ze wzrostu cen nieruchomości, jak i z faktu, że duża część osób chcących skorzystać z programu Bezpieczny kredyt 2 proc. składa wnioski na kwoty zbliżone do górnego poziomu ograniczenia w tym programie – 500 tys. zł dla singli i 600 tys. zł dla małżeństw – wyjaśnia Sławomir Nosal.
Jego zdaniem wysoki popyt na kredyty mieszkaniowe powinien się utrzymać z tych samych powodów, które doprowadziły do wzrostu zainteresowania hipotekami we wrześniu i październiku 2023 r., a które przedstawiliśmy powyżej.
Bańka mieszkaniowa? Już mówią o tym głośno
Efekt może być więc taki, że w kolejnych miesiącach dynamika cen mieszkań w Polsce dalej będzie rosnąć, a kredyty hipoteczne będą próbowały ją dogonić. Do tej pory największe szaleństwo zakupowe na rynku mieszkań przypadło na trzeci kwartał 2023 r. Efekty opisała Agata Kołodziej: w Krakowie ceny nowych mieszkań od deweloperów na koniec września wzrosły rok do roku prawie o 30 proc., a w Warszawie niemalże o 20 proc.
Wnioski?
Niewykluczone, że jesteśmy w schyłkowej fazie tej paniki, bo coraz więcej przedstawicieli branży zaczyna głośno mówić, że dalej się tak nie da, że to mu runąć – napisała Agata w materiale Mieszkania zrobią cenowego fikołka. Wielu Polaków mocno się zdziwi.