Pracodawcy wstrzymują rekrutacje, chociaż – jak przyznają – są w dobrej kondycji finansowej. Pracownicy i tak myślą o odejściu.

Pracodawcy zachowują ostrożność, planując rekrutacje – wynika z 51. edycji badania „Plany Pracodawców” przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad i Instytut Badań Pollster. Tylko 18 proc. firm deklaruje chęć zwiększenia zatrudnienia, 74 proc. chce utrzymać obecną liczbę pracowników.
Co ciekawe, aż 65 proc. przedsiębiorstw pozytywnie ocenia swoją kondycję finansową. To sugeruje, że mimo ostrożnych decyzji rekrutacyjnych, poprawiająca się sytuacja gospodarcza może wkrótce zachęcić firmy do intensyfikacji działań kadrowych.
Firmy liczą koszty, ale wiedzą, że bez ludzi nie ruszą
Jednocześnie z raportu Randstad wynika, że rośnie liczba pracowników rozważających zmianę zatrudnienia, jeśli tylko koniunktura będzie bardziej sprzyjająca. To z kolei zmusza pracodawców do większej elastyczności. Firmy coraz częściej gotowe są zatrudniać kandydatów, którzy nie spełniają wszystkich wymogów, ale mają potencjał do rozwoju w strukturach organizacji.
W ten sposób ograniczają lukę kompetencyjną, która od lat doskwiera pracodawcom w niemal każdej branży. Pracownicy nie tylko oczekują lepszych warunków finansowych, ale również rozwoju, stabilności i sensownej kultury pracy.
Gospodarka w stagnacji. Spada optymizm firm
W badaniu nadal dominuje przekonanie o stagnacji gospodarczej – takiej odpowiedzi udzieliło aż 41 proc. pracodawców. 22 proc. spodziewa się recesji. Tylko 15 proc. dostrzega oznaki wzrostu gospodarczego – to o 7 punktów procentowych mniej w porównaniu z początkiem roku.
Największy odsetek optymistów znajdziemy wśród dużych przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 250 osób (32 proc.) oraz w takich branżach, jak finanse i ubezpieczenia (22 proc.), transport i logistyka (21 proc.) oraz przemysł (17 proc.).
Więcej wiadomości z rynku pracy
Rekrutacje pod presją rotacji i luki kompetencyjnej
Mateusz Żydek z Randstad Polska zauważa, że pracodawcy mierzą się z realnym wyzwaniem – z jednej strony ograniczają rekrutacje, z drugiej – muszą zapobiegać rosnącej rotacji i luce kompetencyjnej.
Dlatego coraz częściej decydują się na kompromisy i inwestują w rozwój pracowników już zatrudnionych – komentuje.