Nowe rachunki za prąd już wysłane. Jeden rzut okiem i wszystko zrozumiesz
Rachunki za prąd do tej pory były raczej trudną lekturą. Ale to właśnie się zmienia. Pierwsi Polacy jeszcze w grudniu dostaną mocno uproszczoną fakturę za pobór energii.
Koniec roku oznacza też koniec mechanizmu mrożenia cen energii dla gospodarstw domowych. Taką decyzję podjął rząd. Ministerstwo Energii od tygodni przekonuje, że stawki na tyle same spadną, że interwencja dotycząca rachunków za prąd nie będzie już potrzebna.
Od nowego roku te ceny będą niższe, dlatego nie będzie potrzeby mrożenia - zapewnia Miłosz Motyka, minister energii.
Jednocześnie w górę idą inne elementy naszych rachunków za prąd, jak chociażby opłata mocowa, która w nowym roku dla przeciętnego gospodarstwa domowego z rocznym zużyciem energii na poziomie 2000–2500 kWh ma wynieść 17,18 zł w porównaniu do 11,14 zł z 2025 r. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zdecydował też o podwyżce opłaty OZE: z 3,50 do 7,30 zł za 1 MWh.
Rachunki za prąd, czyli nie wszyscy czekają na URE
Nie wiadomo jeszcze, jakie będą konkretnie taryfy energetyczne w przyszłym roku, wszyscy czekają na decyzję w tej sprawie prezesa URE. Ale ci sprzedawcy, którzy nie podlegają takiemu obowiązkowi, już pokazali w jakie karty chcą w 2026 r. grać. Na przykład Tauron, sprzedający prąd na Górnym Śląsku, proponuję dla gospodarstw domowych stawkę na poziomie 497 zł za jedną megawatogodzinę (49,7 gr za 1 kWh). Do takich rachunków za prąd trzeba jeszcze doliczyć opłatę handlową w wysokości 8 zł netto miesięcznie.
Do 31 grudnia 2025 r. za prąd zapłacisz cenę wynikającą z działań osłonowych. Od 1 stycznia 2026 r. do końca trwania cennika Nowa Energia na lata będziemy Cię rozliczać zgodnie z cenami wskazanymi w cenniku, a Ciebie nie zaskoczą niespodziewane podwyżki - zapewnia Tauron.
Poznaliśmy już też przyszłoroczne stawki dla warszawskich klientów E.ON. Licząc razem z akcyzą i podatkiem VAT cena za kilowatogodzinę wyniesie 62,1 gr. Do tego trzeba też doliczyć opłatę handlową, w tym przypadku będzie to 16,27 zł brutto co miesiąc.
Trzy kwoty dla odbiorców
Ale w przyszłym roku zmieniają się nie tylko same stawki za energię. Inaczej w ogóle mają wyglądać nasze rachunki za prąd, które mają być bardziej przejrzyste i zrozumiałe. Rządowy projekty w tej sprawie zakłada, że na pierwszej stronie takiego rachunku będą wyszczególnione tylko trzy kwoty: łączna - do zapłaty, kwota dotycząca samej energii elektrycznej oraz kwota zawierająca różne opłaty: moczową, sieciową itp.
Więcej o rachunkach za prąd przeczytasz w Bizblog:
Ale to nie wszystkie udogodnienia, z jakimi mamy mieć do czynienia w przyszłym roku. Rząd też chce, żeby korespondencja elektroniczna była podstawą komunikacji między sprzedawcą energii, a jej odbiorcą. Takie rozwiązanie byłoby możliwe tylko i wyłącznie po jednoznacznej deklaracji odbiorcy. Inaczej korespondencja papierowa będzie kontynuowana. Wcześniej rząd proponował rabaty dla tych, którzy przejdą na e-rachunki, ale ustawę w takiej formie zawetował prezydent Karol Nawrocki. W nowym projekcie już nie ma o tym mowy.
