Wielka zmiana w rachunkach za prąd. Wchodzą ceny stałe
Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji Prawa energetycznego. Dzięki proponowanym regulacjom odbiorca końcowy ma być mniej wrażliwy na wahania cen energii na rynku hurtowym.
Miłosz Motyka, minister energii, ten projekt nowelizacji w social mediach propaguje jako pierwszy element pakietu antyblackoutowego. To też, jak przekonuje, też bardziej elastyczne zasady przyłączeń, co z kolei pozwoli na łatwiejsze dopasowanie mocy i dodawanie nowych instalacji.
To też większe wsparcie odbiorców objętych ubóstwem energetycznym - zaznacza Motyka.
Skala zaproponowanych zmian jest całkiem spora. Nowelizacja, o ile przejdzie dalszą drogę legislacyjną, będzie miała kluczowe znacznie dla odbiorców końcowych, przedsiębiorstw energetycznych, a także inwestorów celujących w sektor energetyczny.
Energia ze stałą ceną przynajmniej przez rok
Przyjęty projekt zakłada, że najwięksi sprzedawcy energii, czyli tacy, którzy obsługują co najmniej 200 tys. odbiorców, będą musieli zaoferować umowy ze stałą ceną energii obowiązującą co najmniej przez rok. Dzięki temu wahania cen na rynku hurtowym nie będą w takim stopniu, jak do tej pory, uderzać w odbiorców końcowych. Ci zresztą mają zyskać dzięki zaproponowanym regulacjom zdecydowanie większą elastyczność.
Tę zapewni m.in. możliwość zawarcia więcej niż jednej umowy kompleksowej lub umowy sprzedaży energii elektrycznej na jednym przyłączu. Dzięki temu będzie można posiadać albo kilka punktów poboru energii albo zainstalować dodatkowy licznik zdalnego odczytu w tym samym punkcie poboru. Nowelizacja zakłada, że po złożeniu wniosku w tej sprawie operator systemu elektroenergetycznego będzie zobowiązany do instalacji dodatkowego układ pomiarowo-rozliczeniowy w okresie nie dłuższym niż 3 miesiące.
Więcej o energii przeczytasz w Bizblog:
Jednocześnie sprzedawcy energii mają mieć obowiązek dostarczenia odbiorcy końcowemu krótkiej informacji o kosztach, korzyściach i ryzykach związanych z danym rodzajem umowy oraz jej kluczowych warunkach. Przy okazji mowa jest także o wzroście opłat dla podmiotów ubiegających się o przyłapanie do sieci o napięciu wyższym niż 1 kV. Projekt mówi o 30 zł za każdy kilowat mocy jeżeli chodzi o przyłączenie do 100 MW oraz 60 zł za 1 kV, kiedy moc przekracza 100 MW. Wartość maksymalnej tego typu opłaty określono na poziomie 12 mln zł.
URE ciągle finansowane z budżetu państwa
Przy okazji rządowych dyskusji nad nowelizacją Prawa energetycznego doszło do sporu na temat dalszego finansowania Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Zwłaszcza po dojściu nowych obowiązków, takich jak monitorowanie rynku w zakresie zawierania i stosowania umów na czas oznaczony z gwarancją stałej ceny czy szacowanie ryzyk związanych z tymi umowami. Padła propozycja, żeby stworzyć możliwość przekazania nie mniej niż dwóch trzecich opłat koncesyjnych, płaconych przez przedsiębiorstwa energetyczne na działalność URE.
Minister Finansów i Gospodarki stwierdził jednak, że takie rozwiązanie nie będzie zgodne z ustawą o finansach publicznych i dodatkowo obciąży budżet państwa. Dlatego mechanizm finansowania URE na razie przynajmniej pozostanie bez zmian. To dalej ma być budżet państwa, przy określonym limicie wydatków. Nowelizacja rozszerza o magazyny energii zakres instalacji „cable pooling” (przepisy umożliwiające współdzielenie przyłącza przez kilka instalacji wytwórczych) i pozwala operatorom systemów dystrybucyjnych samodzielnie budować i zarządzać magazynami energii.
