To może być hit na miarę pomp ciepła. Ale musicie uważać przy zakupie
Niektórzy eksperci energetyce wiatrowej wróżą taką samą karierę, jak pompom ciepła i fotowoltaice. Owszem rządowy program „Moja elektrownia wiatrowa”, który jest już po konsultacjach społecznych, wzbudza bardzo duże emocje. Ale eksperci nakazują ostrożność: w przypadku turbin kruczków technicznych jest jeszcze więcej, więc bardzo łatwo o po prostu zły zakup. Na co zwrócić uwagę w pierwszej kolejności? Radzi spec od Woltair.
Energetyka wiatrowa ma się w Polsce coraz lepiej. W lutym miała udział w miksie energetycznym na poziomie 19,5 proc. i bardzo zbliżyła się do energii produkowanej z węgla brunatnego (19,8 proc.). A na koniec stycznia 2024 r. moc zainstalowana farm wiatrowych wyniosła 9421,8 MW. Tutaj prym cały czas wiedzie fotowoltaika: 17077,0 MW. Dodatkowo eksperci przewidują, że niebawem możemy być świadkami wiatrowego poruszenia wśród Polaków. Wszystko za sprawą zapowiedzianego przez rząd programu „Moja elektrownia wiatrowa”, który możliwe, że ruszy jeszcze w tym roku.
W przypadku pozytywnej decyzji Europejskiego Banku Inwestycyjnego - program „Moja elektrownia wiatrowa” realizowany będzie w latach 2024–2029 - informuje NFOŚiGW.
Energetyka wiatrowa: moc, warunki pogodowe i teren
Tylko, żeby nie skończyło się tak, jak miało to miejsce w przypadku pomp ciepła. W 2022 r. byliśmy mistrzami świata z przyrostem sprzedaży tych urządzeń grzewczych na poziomie 102 proc. Ale potem szybko okazało się, że wielu chętnych nieuczciwi sprzedawcy nabili w butelkę i sprzedali im złe pompy. W efekcie rachunki za prąd zamiast jak obiecywano maleć, zaczął dodatkowo puchnąć. I z podobną sytuacją możemy mieć do czynienia przy okazji programu „Moja elektrownia wiatrowa”. Na co zwracać uwagę przy tego typu inwestycji? Podpowiada Maciej Czapla, ekspert od Woltair, czeskiego startupu OZE.
Na wydajność turbin wiatrowych wpływają trzy główne czynniki: moc turbiny wiatrowej, warunki pogodowe na danym terenie oraz wysokości turbiny i ukształtowanie terenu - tłumaczy Czapla.
Więcej o energetyce wiatrowej przeczytasz na Spider’s Web:
W pierwszym przypadku największe elektrownie wiatrowe do zabudowań mieszkalnych mają moc do 50 kW. Z kolei w naszym kraju najbardziej optymalnym miejscem na montaż takiej domowej turbiny jest strefa nadbałtycka.
Wybór odpowiedniej lokalizacji jest ważny. Im wyżej postawimy turbinę wiatrową, tym lepiej wykorzystamy wiatr. Teren o otwartej przestrzeni bez przeszkód (np. drzew) również wpłynie na efektywność elektrowni wiatrowej - dopowiada ekspert od Woltair.
Czy domowy wiatrak wymaga zezwolenia?
Jak tłumaczy Maciej Czapla, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, jak zamontujemy turbinę wiatrową bezpośrednio do konstrukcji nośnej budynku, to wtedy nie będziemy musieli uzyskiwać dodatkowych zezwoleń.
Wymogiem jest, by jej wysokość nie przekroczyła 3 metrów ponad dach – wtedy nie będzie wymagane ani pozwolenie, ani zgłoszenie - przypomina ekspert Woltair.
A co jak wysokość wiatraka jednak przekroczy owe 3 metry? Wtedy konieczne będzie zgłoszenie takiej inwestycji w urzędzie miasta lub gminy. Ale to jeszcze nie wszystko.
Taka elektrownia jest traktowana jako obiekt budowlany i wymaga pozwolenia na budowę oraz pozwolenia na użytkowanie. Warto również pamiętać, że przydomowe elektrownie wiatrowe nie mogą być wyższe niż 30 metrów - tłumaczy Maciej Czapla.
Dotacja ma pokryć połowę kosztów
Budżet programu „Moja elektrownia wiatrowa” ma wynieść 400 mln zł. Nabór wniosków może ruszyć już w drugiej połowie roku, o ile zielone światło da Europejski Bank Inwestycyjny. NFOŚiGW zakłada, że dzięki tej inicjatywie będzie co najmniej 8,5 tys. nowych mikroinstalacji wiatrowych o łącznej mocy 51 MW. Z kolei łączna moc tych instalacji przyłączonych do sieci nie może przekraczać 50 kW. Potem ma się też pojawić opcja dofinansowania turbin o mocy 20 kW, „służących zaspokajaniu własnych potrzeb energetycznych Wnioskodawcy”.
Przyznana w ramach programu dotacja ma pokryć 50 proc. kosztów inwestycyjnych. Maksymalne zaś dofinansowanie ma wynieść 5 tys. zł za 1 kW, ale nie więcej niż 30 tys. zł na jedną instalację wiatrową. Opcjonalnie program „Moja elektrownia wiatrowa” będzie oferował także pomoc w zakupu magazyny energii. W tym przypadku najwyższa możliwa dotacja am wynieść 17 tys. zł (do 6 tys. zł za 1 kW), przy założeniu, że akumulator ma pojemność minimalną 2 kWh.