Nabici w ulgę meldunkową. Skarbówka udaje, że nie widzi wyroku Trybunału
Problem mają tysiące podatników, którzy stracili prawo do ulgi meldunkowej przy sprzedaży mieszkań. Trybunał Konstytucyjny uznał , że jeden z warunków ulgi był niezgodny z Konstytucją, ale jego wyrok nie został opublikowany. Skarbówka udaje więc, że orzeczenie TK nie istnieje i odmawia wznowienia spraw.
Ulga meldunkowa miała chronić osoby, które sprzedały nieruchomość, w której były zameldowane co najmniej rok. Zwolnienie z podatku dochodowego było jednak uzależnione od złożenia oświadczenia w urzędzie skarbowym. Jak pisze „Rzeczpospolita”, Trybunał Konstytucyjny uznał ten wymóg za „pułapkę dla podatnika”, ale jego decyzja nie weszła w życie, bo nie trafiła do Dziennika Ustaw.
Ilu osób dotyczy ta sprawa?
Zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów z powodu wadliwego przepisu prawo do ulgi straciło aż 18,6 tys. osób. Urzędy skarbowe nie chcą jednak ponownie rozpatrywać ich spraw, tłumacząc to brakiem formalnej publikacji wyroku. Eksperci cytowani przez „Rzeczpospolitą” twierdzą, że w ten sposób państwo naraża obywateli na straty z powodów politycznych.
Konstytucja RP mówi, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wchodzą w życie dopiero po publikacji, ale sądy wskazują, że nieopublikowany wyrok może mieć znaczenie prawne od momentu jego ogłoszenia. To daje podatnikom pewne pole do działania, choć droga do odzyskania pieniędzy nie jest prosta.
Czytaj więcej w Bizblogu o kontrolach skarbowych
Poszkodowani mogą wnioskować o wznowienie postępowania podatkowego lub złożyć skargę do sądu administracyjnego. W niektórych przypadkach sąd może uznać nieopublikowany wyrok za wystarczającą podstawę do ponownego rozpatrzenia sprawy. Teoretycznie możliwe jest także ubieganie się o odszkodowanie od Skarbu Państwa, ale wymaga to udowodnienia szkody i związku przyczynowego.
Piłka po stronie ministra finansów
Wielu podatników nie ma jednak szans na odzyskanie pieniędzy z innego powodu – zobowiązania podatkowe sprzed ponad dekady zwykle już się przedawniły. Ulga meldunkowa dotyczyła lat 2007-2008, a więc termin na dochodzenie zwrotu podatku minął w większości przypadków w 2013 roku. Nawet jeśli postępowanie zostanie wznowione, urząd może odmówić zwrotu środków właśnie z tego powodu.
Cytowani przez gazetę eksperci wzywają więc do działań naprawczych. Ich zdaniem potrzebna jest interwencja Ministra Finansów, który mógłby wydać interpretację ogólną i umożliwić podatnikom dochodzenie swoich praw. Proponują też zmianę przepisów, tak by podobne sytuacje nie powtarzały się w przyszłości.
