Skarbówka uznała, że wypłata z przerwanego programu akcyjnego nie jest zyskiem z inwestycji, tylko przychodem z innych źródeł. To oznacza, że zamiast podatku 19 proc. trzeba zapłacić podatek według skali, czyli nawet 32 proc. przy wyższych kwotach.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację podatkową w sprawie osoby, która brała udział w programie motywacyjnym polegającym na przyznawaniu praw do zakupu akcji. Program został przerwany po przejęciu spółki, a uczestnik dostał w zamian wypłatę pieniężną. Pojawiło się pytanie, jak ten dochód należy rozliczyć w podatkach.
Program motywacyjny a podatek
Podatnik, który zwrócił się o interpretację, był przekonany, że nie jest to część wynagrodzenia za pracę, bo program organizowała spółka-matka z USA, z którą nie miał umowy o pracę. Fiskus zgodził się z tą częścią – pieniądze rzeczywiście nie są dodatkową pensją ani premią. To oznacza, że nie podlegają takim samym zasadom jak wypłaty od pracodawcy.
Problem pojawił się przy drugiej kwestii. Podatnik sądził, że skoro pieniądze były powiązane z akcjami, to należy je rozliczyć jak zysk z inwestycji kapitałowych. W takim przypadku obowiązuje stała stawka 19 proc., co byłoby dla niego korzystniejsze.
Więcej o sprawach podatkowych przeczytasz w tych tekstach:
Dyrektor KIS uznał jednak, że nie doszło tu do sprzedaży akcji ani faktycznej realizacji praw do nich. Stwierdził, że skoro program został przerwany, a uczestnik dostał tylko wypłatę pieniężną, nie można tego traktować jak zysku z inwestycji. Dlatego – zdaniem fiskusa – nie ma podstaw do zastosowania niższej stawki 19 proc.
Zamiast tego przychód trzeba zaliczyć do tzw. innych źródeł, czyli wszystkiego, co nie mieści się w typowych kategoriach podatkowych. W takim przypadku podatek płaci się według skali – 17 proc. lub 32 proc., w zależności od wysokości dochodu. Dla podatnika oznacza to, że przy większych kwotach zapłaci wyższą stawkę.
Co to oznacza dla innych?
To ważne, bo wielu uczestników podobnych programów liczy na preferencyjne rozliczenie jak przy inwestycjach. Fiskus jasno jednak stwierdził, że jeśli nie było faktycznej sprzedaży akcji, to nie można korzystać z podatku liniowego. Taka interpretacja zmienia sposób patrzenia na tego typu programy.
Dla zainteresowanego oznacza to konieczność korekty wcześniejszego zeznania i dopłaty podatku. Interpretacja ma też znaczenie dla innych osób w podobnej sytuacji. To sygnał, że w przypadku programów akcyjnych trzeba dokładnie sprawdzić, czy rozliczamy się według zasad inwestycji, czy jednak według ogólnej skali podatkowej.